Wówczas napęd jest przenoszony po prostu w innej płaszczyźnie i - jeśli stykają się ze sobą tylko dwa koła - w innym kierunku (dwa zazębione ze sobą koła wirują w odwrotnych kierunkach).

Jeśli koło napędowe jest mniejsze od napędzanego, uzyskujemy przełożenie, w którym prędkość koła napędzanego jest niższa od koła napędzającego. W wyniku tego zwiększa się moment obrotowy przekazywany dalej.

Jeśli jest odwrotnie - koło napędowe jest większe od napędzanego - uzyskujemy zwiększenie prędkości obrotowej, ale przy mniejszym momencie obrotowym. Na takiej zasadzie działają skrzynie biegów.

Pierwszy bieg, przy którym silnik ma do wykonania największą pracę związaną z ruszeniem z miejsca, ma bardzo duże przełożenie. Oznacza to, że wychodzący z silnika napęd przekazywany jest do kół jezdnych za pośrednictwem przełożenia, w którym koło zębate napędzające jest bardzo małe, a napędzane bardzo duże.

Z kolei najwyższy bieg w samochodzie ma odwrotny stosunek wielkości kół zębatych przełożenia: koło napędzające jest większe od napędzanego. Dzięki temu silnik - pracując z tą samą prędkością obrotową - nadaje samochodowi znacznie większą prędkość jazdy.

Ale o ile na pierwszym biegu jest w stanie np. wyciągnąć ciężką przyczepę nawet z błota (choć z bardzo małą prędkością), o tyle na najwyższym biegu z ledwością pokonuje opór powietrza, a przyspieszanie jest utrudnione.