Już na pierwszy rzut oka wiemy, że mamy do czynienia z nietuzinkowym samochodem. Nadwozie ma czworo drzwi, a tymczasem Mercedes określa CLA mianem coupé. Podążając za modą, dach w tylnej części karoserii mocno się obniża. Słusznie czy nie to drugorzędna sprawa.
Ważniejsze jest to, że w stylistyce samochodu wyczuwa się sportowego ducha. To wrażenie potęguje pakiet AMG, zawierający przednie, tylne i boczne spoilery.
Z przodu Mercedesowi CLA dodaje urody diamentowy grill. Z tyłu natomiast zastosowano podwójny układ wydechowy z prostokątnymi końcówkami rur. Wszystko to świetnie komponuje się z czerwonym lakierem karoserii i czarnymi alufelgami AMG.
Pakiet AMG to jednak nie tylko wygląd, lecz także lepsze prowadzenie Mercedes CLA. Dlaczego? Ponieważ w jego skład wchodzi również obniżone sportowe zawieszenie. Dzięki temu zabiegowi samochód idealnie układa się w każdym, nawet ciasnym zakręcie, nie odczuwa się też nadmiernych przechyłów karoserii.
Jakby tego było mało, testowany egzemplarz miał napęd na wszystkie koła. Dzięki temu gwałtowne ruszanie powoduje, że samochód wystrzeliwuje do przodu bez najmniejszego poślizgu kół. Tyle że ten wystrzał następuje po odczuwalnej chwili od wciśnięcia pedału gazu do oporu.
Z czego wynika ta bezwładność? Z niezbyt szybkiego działania dwusprzęgłowej skrzyni biegów (standard). Ten element wyraźnie zaburza radość z dynamicznego prowadzenia. A szkoda, bo przecież pod maską pracuje 211-konny benzyniak, który ma dość mocy, by pozwolić na dynamiczne przyspieszanie. W końcu „setkę” uzyskuje się już po imponujących 6,6 s.
Mniej zastrzeżeń mieliśmy do skrzyni podczas spokojnej jazdy. Wówczas poszczególne biegi włącza się precyzyjnie i niemal niezauważalnie dla kierowcy. Tyle tylko, że mocnej wersji nie kupuje się po to, żeby spokojnie podróżować.
Na plus jednostki napędowej trzeba zaliczyć nie tylko dobrą dynamikę, lecz także zużycie paliwa. Podczas testu auto spaliło w mieście około 10 l/100 km, czyli o półtora litra więcej niż obiecuje producent – to naprawdę dobry wynik, zważywszy na moc silnika, masę pojazdu oraz napęd na wszystkie koła.
Sportowy charakter samochodu odzwierciedlają zarówno dobre osiągi oraz wygląd nadwozia, jak i wykończenie wnętrza, w którym dominuje czerń tapicerki przełamana czerwienią nici oraz aluminiowych aplikacji na desce rozdzielczej, kierownicy, a także drzwiach. Po usadowieniu się na wygodnych fotelach bez trudu można przyjąć odpowiednią pozycję do prowadzenia.
Także osoby jadące z tyłu nie powinny narzekać na wyprofilowanie kanapy. Natomiast mniej pochlebnie będą się wypowiadać o przestrzeni na nogi oraz nad głowami – za obniżenie komfortu jazdy z tyłu odpowiada sportowe ukształtowanie karoserii, z mocno obniżającą się linią dachu.
A skoro mowa o komforcie, to jeszcze raz wspomnimy sportowe zawieszenie, które w połączeniu z niskoprofilowymi oponami ogranicza skuteczność resorowania. Wprawdzie podwozie nie jest przesadnie twarde, ale i tak na częstych poprzecznych wybojach bardziej wrażliwi pasażerowie będą mieli powody do narzekania, zwłaszcza że w standardzie pojazd ma komfortowy układ jezdny, który skutecznie tłumi wszelkie nierówności. Mercedes CLA atrakcyjnie wygląda i dobrze się je prowadzi, ale jego cena jest niestety wygórowana.
Mercedes CLA 250 4Matic - Podsumowanie
Dzięki pakietowi AMG testowany Mercedes CLA nie tylko świetnie wygląda, lecz także doskonale się je prowadzi. Poza tym auto ma dynamiczny, a przy tym niezbyt paliwożerny silnik. Szkoda jednak, że radość z jazdy psuje dwusprzęgłowa skrzynia biegów.