Samochód miał być lekki, miał być tani (zwłaszcza w procesie wytwarzania) i taki jest. Producent słusznie jednak uznał, że w początkowym etapie nieco się zapędził, rezygnując np. z dzielonego oparcia kanapy, i tegoroczne Cactusy dzieloną kanapę już mają. Sporo wad tego dziwnego auta oczywiście pozostawiono, ale też nie pozbawiono go zalet. A tych, nie ukrywajmy, trochę jest.
Z zewnątrz Cactus wyróżnia się nakładkami z tworzywa, które pełnią taką funkcję, jak futerał smartfona – przejmują na siebie większość zadrapań i obić. Plastik okazuje się mniej delikatny niż lakier, a poza tym łatwiej jest wymienić panel niż malować drzwi. Coś w tym jest, ponadto połączenie matowego tworzywa z błyszczącym lakierem to ciekawy zabieg stylistyczny.
W ogóle C4 Cactus to pojazd zaprojektowany dla ludzi, którzy przedmiotowo traktują auto, a szczegółami technicznymi za bardzo się nie interesują, cenią za to np. ekrany dotykowe i lubią mieć styl. Dla nich przygotowano rodzaj tabletu na środku deski rozdzielczej, poprzez który wprowadza się wszelkie zmiany w ustawieniach radia czy klimatyzacji, dodano też ekran przed oczami (wyświetla m.in. prędkość jazdy), ale obrotomierza – brak. Po co obrotomierz – gdy silnik wyje, to trzeba zmienić bieg. Proste? Zapewne słusznie tylne szyby... nie są opuszczane, lecz jedynie odchylane. Projektanci przyjęli, że tak będzie taniej, a zresztą i tak z tyłu właściciel Cactusa najczęściej będzie woził powietrze, w ostateczności małe dzieci. Przy takim podejściu opuszczane szyby są zbędne, w zamian za nie w drzwiach mamy naprawdę głębokie wnęki. Również miejsca z tyłu nie jest przesadnie dużo, a z przodu siedzi się na fotelach klubowych. Miękkie, szerokie, płaskie – zupełnie nie do sportowej jazdy, ale do siedzenia w sam raz.
Citroën C4 Cactus - auto do spokojnej jazdy
„Uturbiony” 110-konny silnik 1.2 PureTech to – z technicznego punktu widzenia – największa zaleta tego samochodu, choć C4 Cactus z tym motorem kosztuje o ponad 10 000 zł więcej od 82-konnej odmiany. Silnik jest dobrze wyciszony, ma wystarczające osiągi, a przy tym umiarkowane spalanie: w mieście przy łagodnym obchodzeniu się z gazem wystarczy ok. 7,5 l/100 km, w trasie – ok. 6 l. Zawieszenie przystosowano do przemieszczania się bez szaleństw – zadowoli ono większość kierowców o umiarkowanym temperamencie. Komfort obniża się znacząco po obciążeniu pojazdu czterema dorosłymi osobami i ładunkiem, ale – jak wspomniano – auto zaprojektowano raczej nie do takich zadań.
Cennik C4 Cactusa można nazwać... nowoczesnym. Do wyboru jest kilka wersji, które tylko w nieznacznym stopniu da się zmodyfikować. Podoba ci się testowana wersja More Life, ale chciałbyś dopłacić do aluminiowych felg? Niemożliwe, choć w tańszych odmianach nie stanowi to problemu. Chciałbyś mieć podgrzewane fotele? Nie da się, choć w tańszej wersji Feel dostaniesz to za 700 zł. Taka polityka: każdy wariant ma jakieś zauważalne braki, oczywiście, z wyjątkiem jednego – najdroższego. Zupełnie jak w sklepie z elektroniką użytkową – ale nabywcy C4 Cactusa nie powinno to dziwić ani nawet irytować.
Citroën C4 Cactus - to nam się podoba
Praktyczne i ciekawe stylistycznie nakładki na nadwoziu, auto wszechstronnie przystosowane do ocierania się o przeszkody, dobry silnik, ciekawy kokpit.
Citroën C4 Cactus - to nam się nie podoba
Wnętrze niedopracowane pod względem ergonomii, słaby bagażnik, przeciętny komfort załadowanego samochodu.
Citroën C4 Cactus - nasza ocena
Ciekawy, ale nieidealny. W podstawowej wersji C4 Cactus jest tanim, a jednocześnie designerskim samochodem – stąd jego powodzenie. Pojazd wyposażony w silnik 1.2/110 KM pozostaje niedrogo wykończonym autem, ale zapłacić za niego trzeba już wyraźnie więcej. Nie wiem, czy warto. Niewątpliwie francuski samochód wyróżnia się z tłumu i jest odporny na drobne szkody parkingowe, tyle że na miejscu Citroëna popracowałbym jeszcze nad ergonomią wnętrza Cactusa.
Citroën C4 Cactus - dane techniczne
| Silnik | t.benz./R3/12 |
| Pojemność | 1199 ccm |
| Moc maksymalna | 110 KM/5500 obr./min. |
| Maks. moment obr. | 205 Nm/1500 obr./min. |
| Napęd | przedni |
| Skrzynia biegów | ręczna 5b |
| Przyspieszenie 0-100 km/h | 10,3 s |
| Prędkość maksymalna | 192 km/h |
| Średnie spalanie | 4,7 l/100 km |
| Teoretyczny zasięg | 1065 km |
| Długość, szerokość, wysokość | 4157/1729/1490 mm |
| Pojemność bagażnika | 348-1170 l |
| Cena podst. testowanej wersji | 65 590 zł |
.
Galeria zdjęć
1/17 Nie prowokuj stłuczki z Cactusem: auto mana sobie fabryczne „obijacze”
2/17 Nawet lampy są dobrze chronione. Kierowca tego pojazdu ma niewiele do stracenia!
3/17 Deska rozdzielcza ma swój styl, ale obsługa panelu dotykowego do wygodnych nie należy
4/17 Turbodoładowany silnik 1.2/110 KM jest rzadziej wybieranym napędem niż 1.2/82 KM – auto jeździ lepiej, ale nie jest już tanie
5/17 Fotele są szerokie, miękkie, wygodne, ale... czasem trzeba się trzymać kierownicy
6/17 Pasażerowie w tylnym rzędzie mają niezbyt dużo miejsca wokół siebie, nie mogą też opuścić szyb. Dla dzieci te miejsca są w sam raz
7/17 Obecnie C4 Cactus ma dzielone oparcie kanapy (poprzednio tej możliwości nie było), ale podłoga bagażnika po jej złożeniu nie jest płaska
8/17 
9/17 
10/17 
11/17 
12/17 
13/17 
14/17 15/17 
16/17 
17/17 