Na widok tej dwójki można zaniemówić. I niezorientowani w temacie pewnie nigdy by się nie domyślili, że jaskrawożółty kabriolecik i czarna jak smoła gangsterska limuzyna zostały wyprodukowane przez jedną firmę – Daimlera – a następnie przez inną stuningowane. Witamy w szalonym świecie Brabusa, zapnijcie pasy.
Brabus to po AMG najważniejszy tuner wszystkiego, co ma gwiazdę na masce, istnieje od 1977 r. i ma swoją siedzibę w Bottrop. To właśnie w tej dziurze w Zagłębiu Ruhry najlepiej trafiają w gusta szejków, oligarchów, zawodowych synów i typów spod ciemnej gwiazdy. Interes od lat idzie świetnie, dlatego firma rozszerzyła działalność o modyfikacje... odrzutowców, pod marką STARTECH – także Bentleyów, Jeepów i Range Roverów, oraz renowację Mercedesów. Mało tego. Brabus posługuje się własnym VIN-em – czyli jest de facto producentem samochodów. No i jeszcze tuninguje Smarty. Po co? Właśnie po to zamówiliśmy na test 109-konnego Smarta Brabusa Fortwo Cabrio, żeby się tego dowiedzieć. A mili ludzie z działu prasowego Brabusa dorzucili 900-konną „eskę” 65 AMG, nazywaną w Bottrop „Rocket”, w gratisie. Przysięgamy, było tak, nie inaczej.
Czy te auta charakterologicznie w ogóle cokolwiek z sobą łączy? Otóż ekskluzywność i detale. Jeżeli na jakimś elemencie wykończenia widać znaczek Brabusa, to możesz być pewny, że projektant lub konstruktor poszedł po całości. Wszystko jedno, czy jest to skórzane obszycie deski rozdzielczej, listwa progowa z podświetlanym napisem, czy felga – w standardowej ofercie Mercedesa tego nie znajdziesz. I na tym wspólne cechy właściwie już się kończą. Bo doświadczenia zdobywane podczas jazdy markują początek i koniec możliwości Brabusa. Pomiędzy leży wachlarz przeróbek dla całego alfabetu klas Mercedesów.
Zacznijmy od dołu skali. Za 99 000 zł dostajecie Smarta Cabrio z mocą podniesioną z 90 do 109 KM i dwusprzęgłową skrzynią biegów. Sprint do „setki” poprawia się w stosunku do standardowego modelu o ponad 2 sekundy. I wierzcie nam: osiągając 100 km/h po 9,5 s od ruszenia, poczujecie się jak wystrzeleni z procy – funkcja Race Start robi dobrą robotę. Tyle że poprawa osiągów jest w obliczu możliwości Brabusa tak naprawdę symboliczna. 33 300 zł ekstra płaci się za to, żeby się jak najbardziej wyróżnić. Być może na ulicach Warszawy wystarczyłby do tego zwykły Smart Cabrio, ale na Lazurowym Wybrzeżu – już niekoniecznie. A czymś po bułki trzeba jeździć, gdy służacy na L4. Na wypadek, gdyby droga z waszej willi do piekarni biegła autostradą, Smart Brabus potrafi się rozpędzić do 165 km/h i przy tym dzielnie trzyma zadany kurs. Więcej się nie da, bo elektronika blokuje.
Smart Brabus Fortwo Cabrio - dane techniczne
Silnik | t.benz. R3 |
Pojemność | 898 cm3 |
Moc maks. | 109 KM/5750 obr./min |
Maks. moment | 170 Nm/2000 obr./min |
Napęd | na tylne koła |
Skrzynia | aut. dwusprzęgłowa 6b |
Dł./szer./wys. | 2740/1663/1543 mm |
Bagażnik | 260-340 l |
Masa własna | 995 kg |
Opony | 185/50 R 16 |
Prędkość maks. | 165 km/h |
0-100 km/h | 9,5 s |
Śr. spalanie | 4,5 l/100 km |
Cena | 99 000 zł |
Taka prędkość to dla Brabusa Rocket 900 spacerek. A właściwie to dopiero wtedy może pokazać, na co go stać. Bo nie da się ruszyć z miejsca z gazem wciśniętym w podłogę. Tylne koła nie są w stanie przenieść mocy na asfalt, z wyłączonym ASR opony skopciłyby się w okamgnieniu. Napędu 4x4 Brabus nie oferuje, więc zabawa zaczyna się przy prędkości, która w Polsce jest nielegalna. Gdy wciśniecie gaz przy 150 km/h, V12 biturbo wyrzuci ponaddwutonową limuzynę do przodu, jakby ktoś ją zrzucił z urwiska. Kilka takich numerów i zaczyna boleć was szyja, bo za każdym razem przeciążenie jest tak mocne, że nie potraficie utrzymać głowy na miejscu. Na nic masujące fotele, przez kilka kolejnych dni będziecie źle spali.
I po co wam to było? No właśnie, po co jest Brabus Rocket? Przecież w ultraekskluzywnym Mercedesie-AMG S 65 nikt nie narzeka na brak osiągów. Tyle że jeśli wszyscy twoi kumple w emiracie takie mają, to zaczyna się robić nudno. Wiecie, jak nudno jest na pustyni, w dodatku gdy nie można pić alkoholu? Wtedy wchodzą do gry panowie z Brabusa, Carlssona, Mansory i pomagają obrzydliwie bogatym wprowadzić trochę odmiany w ich monotonną codzienność. Za taką „rakietę”, jak z naszych zdjęć, trzeba zapłacić ok. 2 mln zł, za Smarta z dodatkami, jak matowy żółty lakier i 17-calowe felgi – prawie 150 000 zł!!!
Brabus Rocket 900 - dane techniczne
Silnik | benz. V12 biturbo |
Pojemność | 6233 cm3 |
Moc maks. | 900 KM/5500 obr./min |
Maks. moment | 1200 Nm/4200 obr./min |
Napęd | na tylne koła |
Skrzynia | aut. 7b |
Dł./szer./wys. | 5287/1915/1484 mm |
Bagażnik | 470 l |
Masa własna | 2175 kg |
Opony | 255/35 ZR 21 / 295/30 ZR 21 |
Prędkość maks. | 350 km/h |
0-100 km/h | 3,7 s |
Śr. spalanie | 11,9 l/100 km |
Cena | ok. 2 mln zł |
Czy Smart Brabus i Brabus Rocket są lepszymi autami niż modele, na których bazują? Tak. Dzięki modyfikacjom zawieszenia lepiej się je prowadzi, szczególnie przy wyższych prędkościach. To faktycznie Mercedesy „z plusem”. Ale dla bardzo specyficznej klienteli. Niewyobrażalnie bogatej.
Smart Brabus kontra Brabus Rocket 900 - naszym zdaniem
To nie ma być porównanie, lecz zestawienie, bo Smart i Rocket są od siebie tak oddalone, jak Abu Zabi od Bottrop. Fajnie, że są „mecenasi motoryzacji”, dzięki którym takie odpały powstają. I że można mieć odpał w wersji i mini, i XXL.