To nie jest pierwszy van w historii Fiata. Włoski producent zaprezentował przecież w 1997 roku zbudowaną na podwoziu Bravo i Bravy Multiplę. Ten kompaktowy van Fiata oferujący 6 niezależnych foteli produkowany był do 2010 roku (2 generacje: I w latach 1998-2004, II w latach 2004-2010). W Polsce model nie został zbyt dobrze przejęty głównie z powodu dość kontrowersyjnej stylizacji nadwozia.
Tym razem Fiat wprowadzając na rynek model 500 L Living ma także ciekawą propozycję vana dla rodzin, choć koncepcja nowego pojazdu jest zupełnie inna od tej proponowanej w Multipli - to klasyczny 5-miejscowy mikrovan z przesuwaną tylną kanapą i opcjonalnym 3. rzędem foteli. Na wstępie trzeba wyjaśnić - bo nazwa modelu może wprowadzać w błąd - że model 500 L (Long, z ang. długi) nie jest wydłużoną wersją klasycznego Fiata 500, a zupełnie nową, odrębną konstrukcją. Fiat zdecydował się po prostu wykorzystać w mikrovanie dobrze przyjętą przez klientów stylistykę i kultową nazwę modelu „pięćset”.
Stylistyka kontrowersyjna, ale nie tak jak w Multipli
Faktycznie patrząc na nowego mikrovana Fiata trudno nie mieć skojarzeń ze stylistyką „pięćsetką”. Model 500 L ma jednak większy o ponad 31 cm rozstaw osi, a jenadwozie jest dłuższe i wyższe od kultowego modelu o odpowiednio 60 i 17 cm. Odmiana Living jest jeszcze o dodatkowe 21 cm dłuższa i o 2 cm wyższa od 500 L. Zamiast nazwy Living bardziej pasowałoby do niej oznaczenie XL.
Trzy najistotniejsze cechy Fiata 500 L Living
Pierwsza to przesuwana i dzielona (w propocjach 1/3 i 2/3) tylna kanapa, która umożliwa regulację przestrzeni w 2. rzędzie foteli lub w bagażniku. Jest to bardzo praktyczne rozwiązanie, gdyż pozwala zarządzać przestrzenią we wnętrzu w zależności od potrzeb. Przy przesunięciu kanapy do tyłu pasażerowie mają dużo swobody na nogi, choć wówczas automatycznie zmniejsza się pojemność kufra. Z kolei, gdy zależy nam na przestrzeni w bagażniku ograniczamy miejsce dla nogi pasażerów. Przy maksymalnym przesunięciu kanapy do przodu dorosłym nie będzie zbyt wygodnie.
Drugie rozwiązanie zwiększające funkcjonalność modelu możliwość przewożenia nawet siedemiu pasażerów. Fiat 500 L seryjnie oferowany jest z pięcioma miejscami dla pasażerów. Wersja siedmiomiejscowa wymaga dopłaty - 3500 zł. Od razu jednak trzeba zaznaczyć, że 3. rząd foteli przeznaczony jest raczej dla niezbyt wysokich osób, głównie dzieci. Owszem dorośli pasażerowie zmieszczą się tam, ale podróż na dłuższych odcinkach będzie dla nich męcząca. Słowa pochwały należą się za łatwość zajmowania miejsc w 3. rzędzie foteli.
Trzecią istotną cechą „pięćsetki” Living jest pojemny bagażnik. Standardowo kufer wersji 5-osobowej mieści aż 638 l. W wersji 7-osobowej jest nieco skromniejszy. Przy przesunięciu kanapy do tyłu jego pojemność wynosi 416 l. Gdy przesuniemy fotele 2. rzędu do przodu w kufrze zyskamy dodatkowe 77 l (493 l). W przypadku przewożenia przedmiotów o dużych gabarytach całkowicie składamy 2. rzęd foteli i uzyskujemy wówczas maksymalnie aż 1590 l.
Tu należą się pochwały Fiatowi za bardzo funkcjonalny system składania kanapy: wystarczy nacisnąć przycisk w oparciu by najpierw złożyć oparcie, a następnie podnieść jest do pozycji pionowej wraz z siedziskiem. Jedyną niedogodnością tego rozwiązania jest fakt, że przy wykorzystaniu maksymalnej przestrzeni ładunkowej nie uzyskujemy płaskiej powierzchni na podłodze bagażnika.
W wersji 7-osobowej twardsze podwozie
Wraz z zakupem dodatkowego rzędu foteli Fiat wyposaża 500 L Living we wzmocnione zawieszenie. Pozwala ono nie tylko zwiększyć ładowność auta, ale także zachować wysoki poziom bezpieczeństwa na szybko pokonywanych zakrętach. Niecierpi na tym na szczęście komfort podróżowania, który jest typowy dla aut tej klasy. Także pod względem prowadzenia, trudno mieć jakiekolwiek zatrzeżenia. Podwozie jest na tyle sztywne, że auto nie wychyla się na zakrętach, a układ kierowniczy odznacza się dobrą precyzją. Nieduża średnica zawracania sprzyja manewrom w mieście (10,7 m).
105 KM turbodiesel radzi sobie z masą 1,5 t
Pod maską testowanego 500 L Living znalazła się słabsza odmiana turbodiesla 1.6 Multijet (dostępny także 120-konny). 105-konny silnik musi sobie poradzić z ważącym 1,5- tony autem. Trzeba przyznać, że z tego zadania wywiązuje się całkiem dobrze. Duża w tym zasługa wysokiego momentu (320 Nm) dostępnego już od niskich obrotów oraz dobrze zestopniowanej 6-biegowej skrzyni. 12 sekund do „setki” może nie jest oszałamiającym wynikiem, ale do sprawnej jazdy po mieście i na trasie zupełnie wystarczy.
Turbodiesel jednak to przede wszystkim niskie koszty eksploatacji. Auto w ruchu miejskim spalało nam 7,3 l/100 km (producent obiecuje 5.4 l/100 km), a trasie bez trudu osiągaliśmy zużycie na pozomie 6,3 l/100 km. Oszczędnej jeździe w mieście pomagają „podpowiadacz zmiany biegów” oraz seryjny start-stop. Ostatnie rozwiązanie nie przypadło nam jednak do gustu ze względu na duże opóźnienie w działaniu. Na szczęście można je wyłaczyć i ustawienie to zostaje zapamiętame przy każdym uruchomieniu silnika.
Cena Fiata 500 L Living 1.6 Multijet 105 KM Lounge - 76 490 zł