- Coraz większą popularność zdobywa pełna wersja hybrydowa Kugi — to obecnie złoty środek pod względem napędu
- Po liftingu znacznie poprawiła się dynamika, spalanie jest niskie jak na rodzinnego SUV-a
- Obecnie nawet auta z rocznika produkcji 2025 są dostępne w promocyjnych cenach
- Samochód był użyczony przez importera, a po teście został zwrócony
Kuga w obecnym wydaniu jest sprzedawana od 2019 r. To jeden z najpopularniejszych modeli Forda w Europie. W Polsce jest wybierany równie chętnie, o czym świadczy prawie 2,8 tys. rejestracji w 2024 r. Daleko do poziomu wspomnianej RAV4 (niespełna 10,4 tys. rejestracji), jednak obiektywnie hybrydowy Ford niczym nie odstaje od SUV-a Toyoty. Powiem więcej, na jego tle wygląda bardzo dobrze. Nie będę jednak dokładnie porównywał ze sobą obu tych samochodów, skupię się na Kudze, która niedawno została poddana liftingowi i trafiła do mnie na tygodniowy test.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoFord Kuga: coraz wyższa sprzedaż hybryd. Nic dziwnego
Z oferty zniknęły diesle, ale raczej niewiele osób będzie za nimi tęsknić, ponieważ coraz większą popularność zdobywa pełna wersja hybrydowa (nazywana przez Forda FHEV). W 2023 r. z takim napędem wybierano co czwartą Kugę w Polsce, w zeszłym roku już co drugą. To nie powinno zaskakiwać, taki jest trend rynkowy. Hybrydy są coraz bardziej cenione za niskie zużycie paliwa oraz wysoki komfort podczas miejskiej i podmiejskiej jazdy. Nie trzeba ich ładować, a można korzystać z pomocy silnika elektrycznego – uniwersalne rozwiązanie dla wygodnych kierowców, którzy nie chcą lub nie mają warunków na użytkowanie plug-ina (PHEV).
Klasyczna hybryda wydaje się optymalna dla rodzinnego SUV-a. W Kudze tylko w tej wersji możesz mieć automatycznie dołączany napęd czterech kół, wtedy moc maksymalna wynosi 183 KM (z przednim napędem jest minimalnie niższa – 180 KM). Spalinowo-elektryczny układ opiera się na dużym, niewysilonym silniku benzynowym o pojemności 2,5 l, który współpracuje ze skrzynią eCVT i elektrykiem. Co istotne, nie usłysz charakterystycznego „wycia” nawet podczas mocnego przyspieszania. W dodatku znacznie poprawiła się dynamika: nowa Kuga FHEV AWD przyspiesza od 0 do 100 km na godz. w czasie 8,3 s, wcześniej potrzebowała na to aż 9,5 s. Prędkość maksymalna wynosi 196 km na godz. - sporo jak na hybrydę.
Przeczytaj także: To auto ma 170 KM i pali 6 l. Czuć w nim ducha starej motoryzacji. Wystarczy się raz przejechać, by go polubić
Ford Kuga 2.5 FHEV ST Line X – wrażenia z jazdy, spalanie
Oczywiście na prądzie najczęściej podróżujesz po mieście. Ford twierdzi, że nawet do 64 proc. czasu jazdy. Nie wiem, czy faktycznie aż tak często, jednak tryb EV jest zauważalny. Gdy tylko nie jest potrzebna większa siła napędowa, obrotomierz wskazuje zero. Spokoju podczas postoju na światłach nie zakłóca nawet włączony kierunkowskaz, który jest bardzo cichy.
To przekłada się na całkiem niskie średnie spalanie, które z 865-kilometrowej trasy mieszanej wyniosło 7,1 l/100 km. Nieźle, bo mówimy o SUV-ie o masie własnej wynoszącej prawie 1,7 tony, choć to prawie o litr więcej niż deklaruje producent. Podczas jazdy wyłącznie po mieście komputer pokładowy wskazywał zużycie na poziomie 6,5-7,0 l, a spokojna podróż drogami lokalnymi oznaczała jeszcze mniej: 5,5-6,0 l na „setkę”. Dopiero prędkość autostradowa powodowała większy apetyt hybrydowej Kugi na paliwo – do 8 l/100 km, co i tak nie jest przesadnie wysokim wynikiem (na ekspresówce spalanie wynosiło ok. 7 l).
Fordy cechują się dobrym prowadzeniem i Kuga nie jest tu wyjątkiem. Auto ma dość czuły układ kierowniczy i usportowione zawieszenie w odmianie ST-Line, więc daleko mu do „leniwego” SUV-a. Niekiedy cierpi na tym trochę komfort jazdy, co spowodowane było też aż 20-calowymi felgami dokupionymi do auta prasowego. W wersji AWD z tyłu montowany jest wielowahacz, a nie belka skrętna.
Co się zmieniło w Fordzie Kuga po liftingu?
Jak to przy okazji face liftingu, największe zmiany zaszły z przodu samochodu. Ford Kuga otrzymał groźniejsze „spojrzenie” za sprawą nowych przednich reflektorów LED (matrycowe za dopłatą), szerszego grilla, na którym mieści się teraz logo marki, oraz inaczej wyprofilowanego zderzaka. Zgodnie z panującą modą, lampy połączono ze sobą listwą świetlną. Nowe są ponadto kolory lakieru (w tym Bursting Green jak w testowanym egzemplarzu) i wzory obręczy kół.
Nieco inny wygląd mają poszczególne wersje: ST-Line - bardziej sportowy, a nowa seria Active – bardziej terenowy (plus nieco większy prześwit). Co ciekawe, kiedyś odmiana Titanium oznaczała na maksa wyposażonego Forda, dziś to bazowy wariant Kugi.
W środku nie sposób nie zauważyć znacznie większego, ponad 13-calowego ekranu dotykowego do obsługi multimediów. Jego grafika, jak i obraz z kamer rozmieszczonych dookoła samochodu są wysokiej jakości. Nowy system operacyjny Sync 4 i większa moc obliczeniowa sprawiają, że wszystko działa płynnie. Mamy wygodną integrację ze smartfonami (bezprzewodowe funkcje Apple CarPlay i Android Auto), nawigację z aktualnym ruchem drogowym (modem 5G), a także asystenta głosowego Alexa.
Niestety równocześnie zniknęło sporo przycisków i pokręteł, m.in. do obsługi klimatyzacji. Inny jest także wygląd cyfrowych zegarów przed kierowcą (kilka widoków do wyboru). Pozostawiono wyświetlacz Head-Up na wysuwanej szybce. Zdecydowanie preferuję ten na przedniej szybie.
Już wcześniej do obsługi skrzyni biegów w Kudze służyło pokrętło. Brak tradycyjnej dźwigni oznacza więcej miejsca na konsoli środkowej — łatwiejszy dostęp do napojów czy schowka na telefon z bezprzewodową ładowarką. Nie mam zastrzeżeń do jakości wykonania — większość materiałów w zasięgu ręki jest przyjemna w dotyku.
Warto wspomnieć o typowych dla Forda rozwiązaniach, które ułatwiają codzienną eksploatację. Mam na myśli automatycznie wysuwane ochraniacze krawędzi drzwi czy bezkorkowy wlew Easy Fuel, który uniemożliwi zatankowanie oleju napędowego zamiast benzyny (niewłaściwa końcówka pistoletu nie będzie pasować). Testowałem Kugę w marcu, więc ponownie doceniłem podgrzewaną przednią szybę, gdy zostawiłem auto na noc na zewnątrz. Funkcja ta szybko rozpuszcza lód, więc nie trzeba skrobać. Niektórym kierowcom mogą jednak przeszkadzać zatopione w szkle druciki, które są widoczne pod określonym kątem (pod słońce lub w światłach innych aut po zmroku).
Ford Kuga ma sporo praktycznych rozwiązań
Duży SUV powinien być praktyczny, sprawdźmy więc co ma do zaoferowania Ford Kuga. W środku przestronnie jest nie tylko z przodu, gdzie pasażerowie mają wygodne fotele z certyfikatem AGR i wieloma ustawieniami. Tylne siedzenia również są przesuwane w dość dużym zakresie i mają zmienny kąt oparć, więc można zwiększyć wygodę pasażerów lub pojemność bagażnika – z 420 do 628 l. Jedyny minus tego rozwiązania to pojawiający się dźwięk uderzającej klamry od pasa bezpieczeństwa o plastikową zabudowę, gdy odsuniesz fotel na maksa do tyłu, ponieważ oparcia wpadają w drgania.
Kanapa jest dzielona w proporcji 60:40 i da się ją wygodnie złożyć od strony bagażnika, wtedy przestrzeń załadunkowa wzrasta do 1517 l (nieco więcej miejsca jest w standardowej wersji benzynowej 1.5 EcoBoost). Znalazło się też miejsce na koło dojazdowe pod podłogą bagażnika (opcja). Pakowanie ułatwia niski próg załadunku i klapa otwierana razem z roletą.
W testowanym egzemplarzu zamontowano elektrycznie wysuwany hak holowniczy, a zdolności uciągu są imponujące jak na hybrydę. Kuga FHEV AWD (PHEV również) może holować przyczepę z hamulcem o masie aż 2100 kg. Poradzi sobie z transportem konia czy łodzi.
Ford Kuga 2.5 FHEV – sensowna oferta
Obecnie Ford Kuga, nawet z rocznika produkcji 2025, jest dostępny w promocyjnych cenach, niższych o 24-25 tys. zł. Najtańsza hybryda kosztuje od ok. 160 tys. zł. Napęd na cztery koła to dodatkowe 9 tys. Topowe wersja ST-Line X (jak testowana, ale bez kilku dodatkowo płatnych opcji) i Active X wyceniono na niecałe 190 tys. zł. To atrakcyjna oferta, biorąc pod uwagę klasę samochodu, a także cenniki europejskiej i japońskiej konkurencji.
Ford Kuga 2.5 FHEV ST Line X – dane techniczne
Silnik spalinowy | benz. R4, 2488 cm3 |
Moc maksymalna | 183 KM/5500 obr./min |
Silniki elektryczne | 130 + 95 KM |
Skrzynia biegów/napęd | aut. bezstopniowa/na wszystkie koła |
Pojemność baterii | 1,1 kWh |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 8,3 s |
Prędkość maksymalna | 196 km/h |
Średnie zużycie paliwa | 6,2 l/100 km (WLTP) |
Pojemność zbiornika paliwa | 54 l |
Długośc/szerokość/wysokość | 4615/2000/1673/2711 mm |
Prześwit | 18 cm |
Rozmiar opon | 235/50R19 |
Kąty natarcia/zejścia | 18,4/23,5 |
Masa własna/ładowność | 1690 kg/625 kg |
Pojemność bagażnika | 420-628-1517 l |
Cena | 189 920 zł |