Zacznijmy od estetyki i walorów praktycznych, a osiągi i emocje dostarczane przez napęd zostawmy sobie na deser. Duże kombi z czterema pierścieniami na grillu od lat budzą zachwyt dzięki bardzo ładnej sylwetce z łagodnie opadającą linią dachu. Najnowszy model pod tym względem przebija poprzednika, który po nieco klockowatej serii C5 (1997-2004) powrócił do stylistycznej tradycji zapoczątkowanej przez Audi 100.
Zobacz także
- A6 Avant: ładniejsze wcielenie A6
- Audi A6
- Zobacz więcej
W najnowszym modelu nieco zmniejszono tylne okno, a słupek D ustawiono pod jeszcze ostrzejszym kątem, dzięki czemu nadwozie mimo 5 drzwi przywołuje na myśl karoserie typu shooting brake. Designerzy nie zapomnieli jednak o tym, że Avant służy nie tylko do budzenia zazdrości u konkurencji i sąsiadów, lecz przede wszystkim do wożenia bagażu. Udało im się wygospodarować 565-litrową przestrzeń bagażową, która na życzenie może urosnąć nawet do 1680 l.
Mercedes klasy E „łyka” więcej, ale nie ma tak atrakcyjnej linii. Przewóz walizek i innego sprzętu ułatwiają: seryjny system szyn, zdalne składanie oparcia kanapy, a także komplet schowków w podłodze i ściankach bocznych. Szkoda tylko, że po złożeniu tylnego oparcia nie powstaje płaska powierzchnia. Osobno otwieranego okna w klapie bagażnika (jak w BMW serii 5) tutaj też nie dostaniemy.
Za to w porównaniu z „piatką” pasażerowie siedzący na kanapie cieszą się w Audi większą przestrzenią. Nie możemy doczekać się porównania tej dwójki.
Bagażnik zbadany – pora otworzyć maskę. Drzemie tam trzylitrowy diesel, którego „oddychanie” wspomaga para turbosprężarek. Mniejsza z nich pracuje sama do ok. 2,5 tys. obr./min, kiedy do akcji wkracza większa turbina. Od 3,5 tys. druga z nich działa już samodzielnie. Efekt najlepiej obrazują liczby – 650 Nm momentu obrotowego i 313 KM. Gdyby nie ciężka praca elektroniki, tym zestawem można by bez końca rysować 4 czarne kreski na asfalcie i robić zasłonę dymną.
Głębokie wciśnięcie pedału gazu może uzależnić jak dźwięk benzynowej „V8-ki”, bowiem 3-litrowe TDI dokładnie tak brzmi! Ten efekt uzyskano dzięki umieszczonemu w wydechu generatorowi dźwięku.
Testowaną wersję silnikową będzie można zamawiaćpod koniec roku. Na razie oferowane są 2- i 3-litrowe TDI (177-245 KM) oraz benzynowe TFSI 2.8 i 3.0. Napęd quattro będzie dostępny ze wszystkimi silnikami oprócz 2.0 TDI. Ceny zaczynają się od 175 500 zł.
PODSUMOWANIE- A6 Avant spełnia wszelkie oczekiwania. Najlepszy design, idealnewykończenie i świetne właściwości jezdne nie zaskakują – w Audi to standard i za to się płaci. Nie spodziewaliśmy się za to, że pod maską tego auta znajdziemy tak niezwykły silnik. Cenę na polskim rynku poznamy pod koniec roku.
Galeria zdjęć
Harmonia i elegancja: tutaj chcieliby siedzieć nie tylko zamożni ojcowie, lecz także kawalerowie wożący rowery zamiast wózka dziecięcego
Regularne kształty, system szyn oraz zdalne składanie oparcia – logistyka na 5!
A6 Avant: ładniejsze wcielenie A6
A6 Avant: ładniejsze wcielenie A6
A6 Avant: ładniejsze wcielenie A6
A6 Avant: ładniejsze wcielenie A6
A6 Avant: ładniejsze wcielenie A6
A6 Avant: ładniejsze wcielenie A6