Aixam GTR Crossover: auto dla nieletnich kierowców

To miniauto ma nieco ponad 3 m długości i rozstaw osi wynoszący 2 m. Wykonane z tworzywa nadwozie wygląda dobrze. Jednak jego niewielkie wymiary warunkują wielkość wnętrza. Aixam jest wprawdzie 4-osobowy, ale w miarę wygodnie podróżować nim będą dwie na przednich fotelach. Pasażerowie z tyłu bez narzekania wytrzymają raczej tylko krótką podróż lub jazdę w mieście.

Do jakości materiałów z przodu nie można mieć zastrzeżeń. Z tyłu obicia są gorszej jakości, a siedzenie bardziej przypomina ławkę niż kanapę. Fotele przednie są „młodzieżowe” – wygodnie poczuje się na nich niezbyt wyrośnięty nastolatek. Wysocy będą mieli problem – brak regulacji kolumny kierowniczej sprawia, że trudno wygodnie się usadowić. Za to dobre okazuje się poczucie przestronności z przodu. Z tyłu miejsca na nogi jest znacznie mniej. Starsze osoby przypomną sobie, że jazda Maluchem odbywała się w podobnych warunkach.

Auto rusza z pewnym opóźnieniem – to efekt zastosowania w nim dwucylindrowego, zaledwie 20-konnego silnika oraz skrzyni bezstopniowej.Odgłos silnika przypomina pracę dwucylindrowej jednostki z małego Fiata. Podobna jest też dynamika auta. Zgodnie z danymi fabrycznymi Aixam może się rozpędzić do 98 km/h. Nam – według wskazań licznika – udało się zjechać z górki z prędkością 108 km/h.

Producent deklaruje zużycie benzyny na poziomie 6 l/100 km. Podczas krótkiego testu spalanie zostało przekroczone tylko o 0,3 l/100 km. Wysoka cena stanowi na polskim rynku poważny mankament autka. Aixam-a seryjnie wyposażano jedynie w układ ABS. ESP jest niedostępne, podobnie jak airbagi – czołowe i boczne. Z dodatków poprawiających komfort jazdy w aucie znajdziemy: elektrycznie sterowane szyby, radioodtwarzacz CD, czujniki parkowania, a z elementów zewnętrznych: relingi dachowe, felgi z lekkich stopów oraz światła przeciwmgielne.