Linia nadwozia jest bardzo wyrazista, trudno ją pomylić, ale autko jest nieduże zarówno na zewnątrz, jak i w środku. Tak, będzie ciasno, ale kierowca o przeciętnym wzroście da sobie radę. Tworzywa i kolory kokpitu starannie dobrane, a w temacie ergonomii obsługi przyczepimy się tylko do okrągłych przycisków radia – za dużo guzików na małej powierzchni. Kierownica świetnie leży w dłoniach, zapowiadając wiele przyjemności z jazdy. Pod tym względem GT nie zawodzi, choć resorowanie jak na polskie warunki jest "o numer" za twarde, a turbodiesel – niestety – swoim klekotem bardzo psuje subtelny, kobiecy charakter tej Alfy. Warczy i trzęsie zwinnym autkiem, ale za to mało pali i ma niezłego "kopa", a system napędowy Q2 (samoblokujący dyferencjał przedniej osi) pozwala pewnie przenieść moc na koła.Modna sylwetka nie psuje zanadto widoczności, za to lusterka mogłyby być większe.
Żeby nie przedłużać: GT ma swoje zalety i wady, ale seksapil pozwoli Alfie jeszcze długo pozostawać wyjątkową.
Galeria zdjęć
Alfa Romeo GT - Punkt odniesienia...
Alfa Romeo GT - Punkt odniesienia...
Alfa Romeo GT - Punkt odniesienia...