I to nie byle jakiego - dwa litry pojemności, turbodoładowanie, układ Common Rail o maksymalnym ciśnieniu wtrysku sięgającym 1400 barów. Zamiast łagodnej pracy rzędowego "sześciocylindrowca" spod maski dochodzi jednak klekot "ropniaka".
To musi wymagać przyzwyczajenia! Można się było tego spodziewać. Kojarzona z charakterem sportowym Alfa Romeo zdecydowała się na ten krok już dawno. Ostatnio nawet kabriolety czy choćby kultowe Mini mogą być napędzane dieslami. Dlaczego więc nie Jaguar? Czy nowy model jest wystarczająco dobry, aby zmierzyć się z konkurencją?
Jaguar X-type
Po dokładnych oględzinach okazuje się, że X-Type to tak naprawdę ładniejsza odmiana Forda Mondeo. Znaczna część podzespołów mechanicznych jest w obu modelach identyczna.
O ile w przypadku wersji benzynowych konstruktorzy zadali sobie nieco trudu, dopasowując parametry silnika widlastego do charakteru Jaguara, to w przypadku diesla silnik pochodzący z Mondeo TDCi pozostał niemal niezmieniony.
Pod względem mocy (130 KM) i maksymalnego momentu obrotowego (330 Nm) obydwa motory nie różnią się ani na jotę. Mimo braku szlachetnego rodowodu silnik całkiem dobrze pasuje do "małego" Jaguara. Elastyczność, przyspieszenie i zużycie paliwa na poziomie porównywalnym z konkurencją.
Silnik płynnie rozpędza auto w całym zakresie obrotów. Wygłuszenie komory silnika jest wystarczające. Mimo to przy dużych prędkościach Jaguar staje się głośny. To wina pięciobiegowej skrzyni biegów.
Konkurenci dysponują sześcioma biegami, dzięki temu przy takiej samej prędkości ich silniki mogą pracować na znacznie niższych obrotach. Powyżej 160 km/h szum powietrza opływającego nadwozie staje się dokuczliwy, a przód auta zaczyna "myszkować".
Uroda to nie wszystko
Nadwozie Jaguara jest naprawdę ładne i pozytywnie wyróżnia się spośród konkurencji. Z taką stylistyką samochodu nie da się pomylić z żadnym innym modelem. Jednak projektanci nie wszędzie byli konsekwentni.
Sensory czujników parkowania zostały zamontowane w niezbyt pięknej plastikowej listwie pod tylnym zderzakiem. Bardzo bezpośrednio działający układ kierowniczy pozwala kierowcy bez problemu "wyczuć" nawierzchnię.
Seryjnie montowany układ ESP skutecznie zapobiegał utracie panowania nad samochodem, jednak dźwięki dochodzące z przedniej osi demaskowały nie najlepszą jakość wykonania. Zawieszenie pracuje przyzwoicie, podobnie jak hamulce, chociaż pedał mógłby być nieco twardszy.
Na kiepskich nawierzchniach zawieszenie wyraźnie stuka. Właściciel Jaguara powinien potrafić wybaczać. Pofałdowana wykładzina bagażnika, nierówne spasowanie deski rozdzielczej - to wszystko sprawia, że X-Type wymaga tolerancji.
Do listy mankamentów dodać można nieczytelne zegary oraz niewygodną regulację lusterek. Największą wadą Jaguara jest mała ilość miejsca na przednich fotelach. Mimo że jest dłuższy i szerszy od swoich konkurentów, to oferuje najmniej przestrzeni dla kierowcy i pasażera.
Podróżujący na tylnej kanapie mają dużo lepsze warunki. Jest tu dużo miejsca nad głową oraz zdecydowanie więcej przestrzeni na nogi niż u konkurentów. Wielu wad Jaguara nie doświadczymy u rywali.
Audi A4, BMW 320d i Mercedes C 200 CDI oferują dużo miejsca na przednich fotelach, wysoką jakość wykonania i dobre właściwości jezdne. Pod względem konstrukcyjnym do Jaguara najbardziej zbliżone jest Audi.
Audi A4
Jego czterocylindrowy silnik ma moc 130 KM i napędza przednie koła. Twardy odgłos pracy jednostki napędowej umieszczonej wzdłużnie można przeboleć. Problemy przy ruszaniu na wolnych obrotach wybaczyć już trudniej.
Kto rusza ze zbyt małą ilością gazu, może zdusić silnik. Zawieszenie Audi jest zestrojone komfortowo. Nawierzchnie wykonane z kostki brukowej i garby na drodze nie zakłócają spokoju pasażerów. W testowanym aucie ogólne wrażenie psuły dziwne dźwięki dochodzące z okolic drzwi.
Pod względem zachowania na drodze Audi budzi najmniej emocji ze wszystkich czterech testowanych pojazdów. W trakcie szybkiego pokonywania zakrętów jego przód nurkuje, auto zachowuje się podsterownie i nieco ociężale. W tej dziedzinie BMW i Mercedes spisują się dużo lepiej. Obydwa te auta mają jednak napęd na tył.
Mercedes C klasy
Mały, ale dynamiczny Mercedes C 200 CDI ma akceptowalne przyspieszenie mimo najsłabszego silnika o mocy 122 KM. Auto testowe osiągało prędkość 100 km/h o ponad sekundę szybciej, niż wynikałoby to z danych producenta, niemal dorównując dużo droższemu modelowi C 220 CDI o mocy 143 KM.
W tym segmencie są jednak ważniejsze kryteria. Cena, komfort i bezpieczeństwo liczą się bardziej niż zdolności sprinterskie i zwinność przy pokonywaniu slalomów. Cichy silnik Mercedesa to prawdziwy majstersztyk.
Ulepszony niedawno przez konstruktorów ze Stutt-gartu system Common Rail wtryskuje paliwo do komory spalania pod ciśnieniem 1600 barów. Dzięki temu moc silnika wzrosła o 6 KM.
Maksymalny moment obrotowy jest większy o 20 Nm i osiąga teraz 270 Nm przy 1400 obr./min. I to z widocznym skutkiem: od najniższych obrotów Mercedes dynamicznie przyspiesza.
Jego komfortowe zawieszenie jest bliskie ideału. Mimo że doskonale tłumi wszelkie nierówności nawierzchni, przy dynamicznej jeździe zapewnia doskonały kontakt z drogą i świetne prowadzenie.
Naprawdę doskonały kompromis! Wnętrze Mercedesa wykonano starannie z materiałów wysokiej jakości, jednak Audi jest pod tym względem jeszcze lepsze. Niektóre detale wymagają poprawy. Przykład: tylna lampka umieszczona na podsufitce sprawia tandetne wrażenie. Przy tym poziomie cen klient może w końcu wybrzydzać.
BMW 3 - Oszczędny sportowiec
Dotyczy to oczywiście również niemal równie drogiego BMW 320d. Teoretycznie ma on wyraźną przewagę nad konkurentami. Silnik o mocy 150 KM napędza koła tylne i zapewnia najlepsze przyspieszenia spośród porównywanych konkurentów.
Kto poszukuje auta o sportowych aspiracjach, powinien wybrać właśnie BMW. Pod względem elastyczności silnik BMW bije na głowę wszystkie inne czterocylindrowe turbodiesle. W czasie jazdy miejskiej niemal nie wymaga zmiany biegów, doskonale radzi sobie również na autostradzie.
Jeszcze większe wrażenie robią hamulce. Tylko 35,5 metra potrzeba do zatrzymania się z prędkości 100 km/h. To sensacyjny wynik osiągany w zasadzie jedynie przez auta sportowe. Korzystny obraz uzupełnia sprężyste zawieszenie i bezpośrednio pracujący układ kierowniczy.
ESP dostrojono pod kątem kierowców o sportowych ambicjach. Bardziej dynamicznie nie da się jeździć dieslem. Nie ma nic za darmo. Pod wzgledem komfortu auto nie osiąga poziomu konkurentów. Informacje o kiepskim stanie nawierzchni trafiają do pasażerów znacznie dobitniej niż w Mercedesie.
Pod względem wartości użytkowej też nie można oczekiwać wiele. Bagażnik jest niezbyt pojemny, auto ma małą ładowność. Wewnątrz wszystko podporządkowano wygodzie kierowcy. W dziedzinie ergonomii trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia.
Na przykładzie testowanych modeli widać, że klasa średnia potrafi być droga. Jednak w zamian wszystkie samochody są bardzo dobrze wyposażone w elementy zapewniające komfortową i bezpieczną jazdę.
Galeria zdjęć
Audi A4 1.9 TDI, BMW 320d, Jaguar X-Type 2.0D, Mercedes C 200 CDI - Dieslowski pojedynek
Audi A4 1.9 TDI, BMW 320d, Jaguar X-Type 2.0D, Mercedes C 200 CDI - Dieslowski pojedynek
Audi A4 1.9 TDI, BMW 320d, Jaguar X-Type 2.0D, Mercedes C 200 CDI - Dieslowski pojedynek
Audi A4 1.9 TDI, BMW 320d, Jaguar X-Type 2.0D, Mercedes C 200 CDI - Dieslowski pojedynek