Gdy pokazana została po raz pierwszy, niektórzy porównywali ją do paszczy rekina ludojada. Teraz oswoiliśmy się i musimy przyznać, że rolę optycznego wyróżnika marki pełni znakomicie.
Jak to zwykle bywa, nowe A6 jest większe od poprzednika, ale dzięki sprytnym zabiegom projektantów (np. wznoszącej się ku tyłowi dolnej linii okien) wygląda dynamicznie i w miarę lekko, przynajmniej jak na swe rzeczywiste rozmiary.
Wnętrze
Za to kabina pasażerska optycznie urosła o "pół numeru", dając w rezultacie odczucie przestronności, jakiego do niedawna oczekiwalibyśmy raczej od Audi A8. I z tyłu, i z przodu podróżuje się bardzo wygodnie, także dzięki niezwykle komfortowo wyprofilowanym fotelom.
Trzeba tylko pamiętać, że tylna kanapa, choć szeroka, nadaje się bardziej dla dwóch niż dla trzech osób. Nie powinni być także rozczarowani ci, którzy decydują się na Avanta ze względu na możliwość przewozu większych ładunków.
Bagażnik nie ma wprawdzie rekordowych rozmiarów, ale nie jest mały, a po złożeniu tylnych siedzeń uzyskuje się przestrzeń ładunkową o regularnych kształtach i długości blisko 2 metrów. Do tego w jej bocznych ścianach znalazły się praktyczne schowki na drobne przedmioty, których dzięki temu nie trzeba szukać po całym kufrze.
Wysoka ocena za ergonomię obsługi
Poczucie luksusu dają nie tylko rozmiary auta. W pełni współgra z nimi staranne wykończenie wnętrza. Utrzymana w szaro-czerwonej tonacji deska rozdzielcza w pierwszej chwili onieśmiela liczbą przycisków i pokręteł, ale szybko okazuje się być prosta w obsłudze.
A jeśli już przy tym jesteśmy - znakomicie rozwiązano także system MMI pozwalający na sterowanie pracą sprzętu audio, nawigacji, komputera itd. Korzysta się zeń (nawet z funkcji dość zaawansowanych) intuicyjnie, łatwo odnajdując potrzebne opcje.
Silnik 2.7 TDI spisuje się znakomicie
Już od 1800 obr./min wchodzi na obroty jak szalony. Nietrudno to wytłumaczyć - już przy tej prędkości obrotowej osiąga maksymalny moment. Trzeba jednak uważać, by tocząc się z bardzo małą prędkością, nie próbować odjazdu z "dwójki", bo to powoduje gwałtowne zatrzymanie silnika i samochodu.
Ale tak zachowuje się wiele nowych turbodiesli. Oczekujących maksymalnego komfortu może nieco rozczarować zawieszenie. Zostało zestrojone z myślą o drogach dużo lepszych od naszych.
W rezultacie większe nierówności są wyczuwalne (dość łagodnie) i słyszalne (wyraźnie). Za to po każdej drodze auto prowadzi się pewnie i z przyjemnością.