Lepszy niż poprzednik
Druga generacja Audi R8 Spyder jest pod każdym względem lepsza od poprzednika – lżejsza, szybsza i sztywniejsza. Przy masie ponad 1,7 tony ten - wykonany w 80 proc. z aluminium oraz z włókna węglowego - potwór rozpędza się do "setki" o 0,2 sekundy szybciej, a konstrukcja ma o ponad połowę większą sztywność niż w modelu pierwszej generacji.
Przy szerokości niemal 2 metrów (1,94 m bez lusterek), R8 Spyder ma ponad 4,4 metra długości i zaledwie 1,24 metra wysokości. Jest drapieżny, muskularny, może nawet trochę ostentacyjny, ale tego właśnie oczekują klienci. Na drodze prezentuje się niezwykle rasowo i trudno go przeoczyć.
Wnętrze - luksus, nie dla wysokich
W kabinie wygodnie zasiądzie kierowca o wzroście do 180 cm, a dzięki możliwości regulacji kierownicy w dwóch płaszczyznach, zajęcie optymalnej pozycji nie jest trudne. Ze względu na konieczność upchnięcia konstrukcji składanego dachu między siedzeniami a silnikiem, możliwość odsunięcia foteli jest mocno ograniczona. Dwumetrowego wzrostu szofer musi liczyć się z tym, że kolana będzie mieć mniej więcej pod brodą.
Mimo niewielkiej kabiny, konstruktorzy wygospodarowali kilka przydatnych schowków na drobiazgi. R8 Spyder, jak na ekstremalne auto przystało, nie jest jednak mistrzem praktyczności. Bagażnik na przykład znajduje się z przodu, pod potężną maską, i ma zaledwie 112 litrów pojemności, czyli mniej więcej tyle, co w Maluchu. W sam raz na niewielką torbę i kilka drobiazgów.
Silnik - najmocniejsza strona R8 Spyder
Po drugiej stronie samochodu, zaraz za plecami kierowcy, pracuje niesamowita maszyneria. Silnik V10 o pojemności 5,2 litra. Bez użycia turbosprężarki wykrzesano z niego moc 540 KM, osiąganą przy 7800 obr./min oraz 540 Nm maksymalnego momentu obrotowego, dostępnego przy 6500 obr./min.
Pora obudzić bestię. Wciskam czerwony przycisk na kierownicy i w tej samej sekundzie mam wrażenie, że wywołałem lokalne trzęsienie ziemi. Powietrze przeszywa potężny ryk dziesięciu cylindrów i wydechu opracowanego przez inżynierów działu Audi Sport. Jest naprawdę głośno i nie ma mowy, żeby wymknąć się w środku nocy na przejażdżkę, zachowując to w tajemnicy przez rodziną czy sąsiadami. Zresztą, sami posłuchajcie:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPrzełączam dźwignię 7-stopniowej, dwusprzęgłowej skrzyni S-tronic w pozycję D i po wciśnięciu gazu napęd quattro natychmiast rozdziela moment obrotowy na wszystkie cztery koła, przy czym w zależności od warunków nawet 100 proc. sił napędowych może trafić na jedną tylko oś.
Przyspieszenie - wgniata w fotel
Samochód wyrywa do przodu przy akompaniamencie rasowego ryku dziesięciu cylindrów, wciskając ciało kierowcy w oparcie fotela. Pierwsza "setka" na liczniku pojawia się po zaledwie 3,6 sekundy, a po niespełna 12 sekundach jest już 200 km/h. Przy odpowiednio długiej prostej Audi R8 Spyder jest w stanie rozpędzić się aż do 318 km/h.
Przy całym swoim sportowo-wyczynowym charakterze i zrozumiałej niepraktyczności, Audi R8 Spyder okazuje się całkiem… uniwersalnym samochodem. Przynajmniej w kwestii samego napędu. Seryjnie do wyboru są cztery tryby jazdy, różniące się m.in. ustawieniami skrzyni biegów, zawieszenia, silnika czy układu kierowniczego. Auto, Dynamic, Comfort oraz Individual, gdzie kierowca sam może dobrać odpowiednie dla siebie parametry.
Różnicę czuć szczególnie mocno po przełączeniu między trybami Comfort i Dynamic. W tym pierwszym samochód pozwala się spokojnie prowadzić i po kilkudziesięciu kilometrach nawet zapomnieć, że jedzie się supersamochodem za prawie (lub ponad, w zależności od wybranych opcji) milion złotych.
Zawieszenie - ostra jazda to jego żywioł
Oczywiście, każde mocniejsze wciśnięcie gazu powoduje szybką redukcję i przyspieszenie. Oczywiście, zawieszenie, choć możliwie zmiękczone, wciąż genialnie pozwala prowadzić R8 Spydera po krętych wirażach górskich dróg...
Kiedy jednak przełączyć tryb na Dynamic, silnik natychmiast ożywa. Skrzynia redukuje przełożenie, podnosząc obroty. Reakcja na muśnięcie prawego pedału jest szybka i wręcz nerwowa. Odzywa się też wydech, który za sprawą podniesionych klap staje się głośniejszy, parska przy zmianie biegu i strzela po każdym odjęciu gazu.
Zawieszenie, oparte na podwójnych wahaczach przy każdym kole, nawet bez dodatkowo płatnej opcji systemu aktywnego tłumienia Magnetic Ride spisuje się doskonale. Na swoich ramionach dźwiga o 125 kg więcej, niż w przypadku Coupe, ale nie robi to na nim żadnego wrażenia.
Samochód wpada z zakrętu w zakręt z gracją baletnicy, a nie ponad 1,8-tonowego (wraz z kierowcą i pasażerem) kolosa. Żadnych przechyłów szerokiego i niskiego nadwozia, granice przyczepności niemal nie do wyczucia na drodze publicznej, a przy tym zdolność do tłumienia nierówności z taką gracją, jakby to był co najmniej hot-hatch, a nie osadzony na 20-calowych kołach, z oponami o profilu 35 i utwardzonym w trybie Performance, zawieszeniem.
Ale i to nie wszystko...
Za sprawą dodatkowego wyposażenia samochodu we wspomniany w poprzednim zdaniu pakiet Performance, na kierownicy pojawiają się dwie dodatkowe manetki – jedna uruchamia tryb Performance, z ustawieniami dla suchej, mokrej i zaśnieżonej nawierzchni, a druga pozwala ręcznie sterować włączaniem i wyłączaniem sportowego brzmienia wydechu.
W trybie Performance, przeznaczonym na przykład do ekstremalnej jazdy na torze, działanie ESP ograniczone jest do minimum, a przytrzymując przycisk ESP Off przez kilka sekund można go całkowicie zdezaktywować.
Tutaj też zmiana biegów odbywa się ręcznie, samochód jeszcze chętniej i szybciej wkręca się na obroty, a komputer pozwala na dochodzenie do czerwonego pola obrotomierza, nie wyręczając kierowcy zmianą biegu.
Na wyświetlaczu, w trybie Performance View, kierowca może odczytać aktualne wartości przeciążenia, mocy, momentu obrotowego, czas okrążenia, temperaturę opon, silnika i płynu w przekładni. Jednym słowem Audi R8 Spyder pokazuje tu swój wyczynowy rodowód.
Łączność i multimedia - mocna strona Audi
R8 Spyder nie jest przy tym surowym sportowcem. Przyjemne skórzane fotele i świetnej jakości materiały przypominają na każdym kroku, że to segment premium. 12,3-calowy ekran Audi Virtual Cockpit jest zarazem jedynym wyświetlaczem w tym aucie. I mimo tego, że wyświetla ogrom informacji, jest przy tym bardzo czytelny.
Dodam jeszcze tylko, że Audi R8 Spyder idzie z duchem czasu, bo obsługuje wszelkie nowinki technologiczne - łączy się ze smartfonami, obsługuje internet LTE i służy jako hot spot Wi-Fi. Ma także funkcję bezprzewodowego ładowania telefonu, a mikrofon do rozmów telefonicznych i głosowej obsługi systemu MMI umieszczony jest w... pasie bezpieczeństwa.
Dach - kabriolet w 20 sekund
Audi R8 Spyder może w krótkim czasie, bo w zaledwie 20 sekund, zmienić się z coupe w kabriolet. Co ważne, transformacja może się dokonać w czasie jazdy, z prędkością do 50 km/h. A to naprawdę niemało. Wiem, bo próbowałem, bojac się, czy pęd powietrza nie uszkodzi konstrukcji. Ale skoro producent mówi, że nie, to trzeba to sprawdzić.
Na postoju wygląda to tak (akcja od 7. sekundy):
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoSpalanie - zaskakująco przyzwoite
Sportowe doznania to jednak nie wszystko, bo w dzisiejszych czasach liczy się również ekologia, zużycie paliwa, emisja CO2, itd., itp. Pod tym względem R8 Spyder nie zamierza konkurować z hybrydami czy autami elektrycznymi. Mimo to zaskakuje. Producent podaje, że spalanie nie przekracza średnio 12 l/100 km. I tu się... zgodzę.
Kilkudziesięciokilometrowa podróż po górskich wirażach i autostradzie okupiona została wynikiem niewiele ponad 16 l/100 km. Przy czym cały czas "bawiłem" się samochodem, wkręcałem go na obroty, jechałem dynamicznie, wykorzystując sporą część jego ogromnego potencjału.
Producent włożył jednak wiele wysiłku w to, żeby 5,2-litrowa jednostwa V10 możliwie jak najłagodniej obchodziła się z paliwem. Jest więc układ COD (Cylinder On Demand), który przy mniejszym obciążeniu wyłącza cały rząd cylindrów. Zupełnie nieodczuwalnie dla kierowcy. Skrzynia biegów ma teraz tryb żeglowania, w którym sprzęgła rozłączają się i pozwalają na spokojne sunięcie z niewielką utratą prędkości. Jest jeszcze Start/Stop, ale to już w tych czasach oczywiste.
Podsumowanie
Ręcznie montowany w niemieckich zakładach pod Neckarsulm R8 Spyder do pierwszych klientów dotrze już tej jesieni. Auto dostępne jest na zamówienie. Ceny startują od poziomu 179 tys. euro, czyli około 780 tys. złotych. "Bawiąc się" konfiguratorem na stronie internetowej Audi i dobierając dodatkowe opcje z szerokiej listy, bez większego trudu doszedłem do kwoty 240 tys. euro, a to już ponad milion złotych.
Audi R8 Spyder jest samochodem, z którego nie chce się wysiadać. Wygląda agresywnie, brzmi rasowo, jeździ jak po sznurku, za nic mając prawa fizyki, a do tego spokojnie można nim wyskoczyć i na tor wyścigowy, i do teatru, i nawet na niewielkie zakupy, czy odebrać dziecko ze szkoły. Czego chcieć więcej? Może tylko wolnego miliona złotych na koncie...