Nie dość, że jest on inny od tego, co znali do tej pory wielbiciele jednośladów, to powstał u bardzo konserwatywnego producenta, jakim jest Harley--Davidson. Siła jego odziaływania jest tak duża, że podbija serca nawet motocyklowych sceptyków.Nadwozie/jakość. Niewątpliwie tym, co nas uwodzi, jest sylwetka wybiegająca w daleką stylistyczną przyszłość na tle tego, co oferują inni konkurenci. Blask anodowanego aluminium nikogo nie pozostawia obojętnym. Wykonano z tego materiału błotniki i zbiornik paliwa, a właściwie jego imitację, gdyż prawdziwy zbiornik znajduje się pod siedzeniem kierowcy. Inne elementy, z których każdy zaprojektowano z niezwykłą finezją, pokrywają chrom lub stalowy lakier. Pozycja za kierownicą jest dość wygodna i sprzyja dynamicznej jeździe, jednak do jazdy we dwoje potrzebna jest zmiana siedzenia. Układ napędowy/osiągi. Zaprojektowany przez specjalistów z Porsche silnik jest zupełnie nowy i zerwał z dotychczasową tradycją. Efektownie wyglądające V2 o pojemności 1131 ccm chłodzone cieczą dysponuje mocą 117 KM. Gdyby nie pozycja, można by odnieś wrażenie, że jedzie się na sportowym motocyklu. Przyspieszenie jest rewelacyjne jak na cruisera, podobnie jak prędkość maksymalna dochodząca do 220 km/h. Układ jezdny/komfort. Podwozie zaprojektowano tak, aby mogło sprostać nieprzeciętnym osiągom. Dlatego typowe dla cruiserów przerośnięte opony ustąpiły miejsca niskoprofilowym szerokim gumom zapewniającym stabilność na łukach i dobre wykorzystanie dużej mocy. Jazda V-Rodem daje wiele satysfakcji. Chociaż komfort nie jest wysoki, rekompensują to dobre własności jezdne. Bardzo mocno pochylone przednie zawieszenie sprawia, że zdolność do szybkich manewrów jest mocno ograniczona, ale motocykl zyskuje na stabilności podczas szybkiej jazdy. Koszt/bezpieczeństwo. Posiadanie Harleya to marzenie wielu osób. Aby zrealizować to konkretne, trzeba mieć naprawdę gruby portfel. Ocena: 4
Błyszczące marzenie
Chociaż od premiery V-Roda minął już ponad rok, to wciąż wzbudza on niezwykłe zainteresowanie. Trudno się temu dziwić.