- Touring to połączenie sportowego stylu i praktyczności. Ale jeśli szukasz naprawdę dużego bagażnika, to są w tej klasie pojemniejsze kombi
- Silnik bardzo wcześnie osiąga maksymalny moment obrotowy, niemal jak diesel. Jego „benzynowość” dobitniej czuć w trybie Sport
- xDrive i sportowy dyferencjał tylnej osi? Przy 258 konnym silniku oba rozwiązania razem mają sens, tylko jeśli dużo i szybko poruszasz się po górskich drogach, w różnych warunkach atmosferycznych
Żona cię kocha, dzieciaki napawają dumą, a szef stawia cię innym za wzór. Gratulacje! Pora na nagrodę i oczywiście, że będzie to samochód. Możesz sobie już pozwolić na to, by pójść za głosem serca i ego, ale masz też konkretne wymagania co do funkcjonalności. No i dynamiki. Jeśli zatem trzeba połączyć frajdę z rozsądkiem, BMW ma na to sprawdzony przepis od 33 lat: seria 3 touring, od 2019 roku w 6. pokoleniu, zwanym G21.
Nowa „trójka” touring jest aż o 8,5 cm dłuższa od poprzedniczki, co czuć zwłaszcza na tylnej kanapie – nareszcie nikomu nie będzie tu ciasno. Na bagaż przybyło 20 l – teraz zapakujesz od 500 do 1510 l. Zważywszy na sportową sylwetkę nadwozia – nieźle, choć w klasie średniej są też jeszcze pakowniejsi kandydaci. Ale Touring czaruje nie tylko wyglądem, lecz także gadżetami.
Elektrycznie sterowana klapa jest seryjna w każdej wersji, podobnie jak osobno otwierane okno i zwijana siatka oddzielająca przestrzeń bagażową od kabiny. Za 1344 zł można mieć na podłodze elektrycznie wybrzuszające się gumy zapobiegające przesuwaniu się przedmiotów i zdalne składanie trzyczęściowego oparcia kanapy. Kiedy transport gabarytowy wymaga demontażu obu rolet, można je elegancko schować pod podłogą. Systemu szyn, jak np. w Audi, tu jednak nie dostaniesz.
Zamknijmy klapę i skosztujmy tego, co pod maską. 330i to silnik, który nie tylko nazywa się, jakby miał 6 cylindrów, lecz także dostarcza osiągi wysokiej klasy. 258-konne, 4-cylindrowe 2.0 jest naprawdę niezłym i też lżejszym substytutem starszych rzędowych „szóstek” w tej kategorii mocy (przy czym silników R6 w ofercie serii 3 nadal nie brakuje). 330i maksymalny moment obrotowy 400 Nm osiąga teoretycznie już przy 1550 obrotów, choć realnie czujesz go dopiero tuż przed dwójką na obrotomierzu.
Trochę jak diesel? W dolnym zakresie obrotów faktycznie tak, ale 330i lubi się też wyżej zakręcić. Żeby jednak poczuć tę „benzynowość”, trzeba przestawić charakterystykę silnika przyciskiem na tryb Sport. Brzmienie? Z delikatną chrypką, gdy pociśniesz, ale nie zawsze przyjemne dla wymagającego ucha, bo też sztucznie „dobasowywane”. Sześć cylindrów zawsze będzie miało więcej harmonii pod tym względem.
BMW 330i xDrive Touring – umiarkowany apetyt na paliwo
Z tęsknoty za 6 cylindrami potrafi wyleczyć stosunkowo umiarkowany apetyt na paliwo. Na naszej pętli pomiarowej 330i xDrive potrzebowało średnio 8,4 l/100 km. W czasie spokojnej jazdy poza miastem realne jest nawet 6,4 l, na autostradzie – 7,7 l, ale w razie porannego dojazdu w korkach do pracy trzeba liczyć nawet aż 14 l.
Fenomenalna 8-stopniowa skrzynia biegów z szacunkiem dla mocy i zawsze właściwie dobranym przełożeniem przekazuje dalej to, co wypracuje silnik. Do osiągnięcia pierwszej „setki” mija od startu zaledwie 5,9 s. Testowy wóz był wyposażony w zestaw usprawniający trakcję: układ xDrive i tylny dyferencjał ze szperą. Pierwsze wymaga dopłaty 8200 zł, a drugie 6267 zł – razem sporo kasy i w przypadku xDrive’u też masy. Wnosi on na pokład aż 65 kilogramów i z wieloma innymi opcjami winduje wagę wozu do 1759 kg.
BMW 330i xDrive Touring – czy warto brać 4x4?
Czy warto dopłacać do xDrive'u? Jeśli w sezonie często zdarza ci się widywać śnieg, z xDrive’em na pewno będziesz spokojniejszy. Z kolei z samoblokującym mechanizmem różnicowym i napędem tylko na tył poczujesz, na czym polega frajda z jazdy. Oba rozwiązania razem przy mocy 258 KM mają sens, tylko jeśli dużo i szybko poruszasz się po górskich drogach.
W „trójce” jest jeszcze na co wydawać pieniądze. Warte inwestycji są układ kierowniczy ze zmiennym przełożeniem i adaptacyjne, obniżone o 10 mm zawieszenie. Z tym zestawem touring bardzo zwinnie zmienia kierunek jazdy i pewnie się go prowadzi, jest świetnie wyważony, choć wokół pozycji zero kierownicy chciałoby się nieco więcej klarowności i precyzji. Może to wpływ przednich półosi?
BMW 330i xDrive Touring – skazy na wizerunku
Na zimowych oponach run flat (225/45 R 18) amortyzacja nierówności była bardziej przekonująca niż w sedanach nowej serii 3, które testowaliśmy na większych felgach. Tu też zawieszenie pracowało ciszej. Prawdziwy komfort wygląda mimo wszystko inaczej i jeśli ci na nim zależy, musisz sięgnąć wyżej, po serię 5 (różnica pod tym względem jest naprawdę duża).
Są niestety też poważne „ale”: podczas pokonywania niektórych progów spowalniających (z rozsądną prędkością, oczywiście) system DSC potrafił na moment zdławić silnik! Pomagało tylko przestawienie DSC w tryb sportowy. 330i też nerwowo reaguje na nierówny asfalt na łuku. Nieładne skazy na dynamicznym wizerunku „trójki” touring...
BMW 330i xDrive Touring – to nam się podoba
- Bardzo dynamiczny zespół napędowy
- Zwinność typowa dla BMW
- Funkcjonalny bagażnik
- Koncepcja obsługi multimediów
BMW 330i xDrive Touring – to nam się nie podoba
- Nawet na „18-kach” i z adaptacyjnym zawieszeniem nie błyszczy komfortem
- Interwencje DSC na progach
- Brak obsługi głosowej (w języku polskim)
BMW 330i xDrive Touring – nasza opinia
Rodzicielstwo, kariera, obowiązki... 330i touring pomoże ci w ogarnięciu tego, ale nie pozwoli też zapomnieć o własnych przyjemnościach. Nowa „trójka” touring jest przestronniejsza, szlachetniejsza i mimo skaz tradycyjnie dynamiczna. Komfort amortyzacji pozostaje jednak drugorzędny.
BMW 330i xDrive Touring – wymiary
*po odsunięciu oparcia przedniego fotela o metr od pedału hamulca (odpowiada to ustawieniu dla kierowcy przeciętnego wzrostu)
BMW 330i xDrive Touring – nasze pomiary testowe
0-50 km/h | 2,4 s |
0-100 km/h | 5,9 s |
0-130 km/h | 9,4 s |
0-160 km/h | 14,4 s |
60-100 km/h | 3,1 s |
80-120 km/h | 3,9 s |
Masa rzeczywista/ładowność | 1759/501 kg |
Rozdział masy (przód/tył) | 49/51 proc. |
Średnica zawracania (lewo/prawo) | 12,0/12,0 m |
Hamowanie ze 100 km/h (zimne hamulce) | bd. |
Hamowanie ze 100 km/h (rozgrzane hamulce) | bd. |
Hałas w kabinie przy 50 km/h | 57 dB (A) |
przy 100 km/h | 64 dB (A) |
przy 130 km/h | 68 dB (A) |
Spalanie testowe (95 okt.) | 8,4 l/100 km |
Zasięg | 630 km |
BMW 330i xDrive Touring – dane techniczne
Silnik: typ/cylindry/zawory | t.benz./R4/16 |
Ustawienie silnika | wzdłużnie z przodu |
Zasilanie | wtrysk bezpośredni |
Napęd rozrządu | łańcuch |
Pojemność skokowa (cm3) | 1998 |
Moc maks. (KM/obr./min) | 258/5000-6500 |
Maks. mom. (Nm/obr./min) | 400/1550-4400 |
Skrzynia biegów | aut. 8b |
Napęd | 4x4 |
0-100 km/h (s) | 5,8 |
V maks. (km/h) | 250 |
Średnie spalanie wg WLTP (l/100 km) | 7,2 |
Emisja CO2 (g/km) | 165 |
Pojemność bagażnika (l) | 500-1510 |
Pojemność zbiornika paliwa (l) | 59 |
Masa przyczepy z hamulcem/bez (kg) | 1800/750 |
Marka i model opon test. auta | Bridgestone Blizzak LM001 RFT |
Rozmiar opon | 225/45 R 18 |
BMW 330i xDrive Touring – wyposażenie
Wersja | 330i xDrive M Sport |
Reflektory LED/laserowe | S/8953 zł |
Klimatyzacja aut. 3-strefowa | S |
Nawigacja i wirtualne zegary Professional | 12 534 zł |
Kluczyk zbliżeniowy | 2686 zł |
Elektrycznie ster. klapa bagażnika | S |
Czujniki parkowania | S |
Kamera 360 stopni | 4253 zł |
Samoblokujący dyferencjał M | 6267 zł |
Lakier szary Oxide | 8955 zł |
Alufelgi 18-calowe | S |
BMW 330i xDrive Touring – cena i gwarancja
Cena wersji 330i Touring xDrive M Sport od | 223 700 zł |
Gwarancja mechaniczna/perforacyjna | 2 lata/12 lat |
Cena testowanego auta | 317 090 zł |
Lepsze wrażenie jakości niż w poprzedniku, dobrze przemyślana obsługa, ale nad wirtualnymi zegarami BMW musi jeszcze popracować. Sterowanie głosowe wciąż niedostępne w języku polskim.
Pokrętło iDrive wciąż bardzo lubimy, ale sąsiednie guziki „skróty” są teraz na jednym kawałku plastiku – sprzyja to estetyce, ale nie precyzji ich wciskania.
Starter silnika powędrował wraz z wyłącznikiem układu start-stop na tunel – i się zrobiło gęsto...
Aż 7 trybów: Eco Pro ma też podtryb Individual, a Sport – Individual i Plus.
Ekran head-up jest drogi (5148 zł), ale z taką grafiką nie ma sobie równych.
Czujniki w górnej części zegarów monitorują uwagę kierowcy. Grafika zegarów może i wygląda stylowo, ale nie sprzyja czytelności. Przez wiele lat BMW było pod tym względem wzorem.
Widok „domowy” dotykowego ekranu można dowolnie konfigurować za pomocą różnych skrótów i widżetów.
Sportowe fotele mają dobrą sztywność. Dwuosiowa regulacja zagłówka w zupełnie bezużytecznym zakresie.
Przyjemne warunki także dla wysokich. Dość miejsca nad głową i na kolana, więcej mogłoby być na stopy.
Trzystrefowa klimatyzacja i dodatkowe gniazda USB-C są seryjne w modelu M Sport.
500 l to o 20 l więcej niż w poprzedniku.
Gumowe paski antypoślizgowe (1343 zł w pakiecie) wybrzuszają się automatycznie po zamknięciu klapy.
Zwijana siatka jest seryjna, da się zamontować też po złożeniu oparć. Można ją schować wraz z roletą pod podłogą bagażnika.
Dzięki oponom run flat schowka nie zajmuje zestaw naprawczy ani dojazdówka.
Wygodne elektryczne zwalnianie blokad oparć kanapy w pakiecie za 1343 zł.
Touringowa tradycja: osobno otwierane okno.
W dolnym zakresie obrotów 330i jest trochę jak... diesel: 400 Nm już przy 1550 obr.