BMW X3 M Competition: 510 KM za ponad pół miliona – TEST

Silnik i wydech 510-konnego Competition po uruchomieniu brzmią nie tylko głośno, lecz także groźnie. Komu to przeszkadza, przyciskiem umieszczonym obok lewarka biegów może ograniczyć hałas o kilka decybeli – wyłącza on klapy odpowiedzialne za sportowy gang. 

BMW X3 M – przyjazne na co dzień

 Zapoznanie z autem zaczynamy od jazdy w trybie Comfort. Reakcja na zmianę położenia pedału gazu jest zaskakująco delikatna – żadnych szarpnięć w czasie startu i zmiany biegów. Czuć, że silnik ma wysoką moc, płynnie poruszamy się w gęstym ruchu miejskim. Także osadzone na 21-calowych kołach nadwozie zaskakująco komfortowo resoruje nierówności drogi. Niski profil opony doskwiera jedynie po najechaniu na wystające studzienki. Układ kierowniczy (wyposażony w M Servotronic i zmienne przełożenie) nie wymaga z kolei kurczowego trzymania za wieniec kierownicy.

Wyraźna zmiana zachowania się samochodu następuje po wybraniu trybu Sport, modyfikującego ustawienia silnika, zawieszenia i układu kierowniczego. I z takiej charakterystyki auta korzystamy na autostradzie. X3 M bez zbędnych opóźnień reaguje na ruchy kierownicą podczas zmiany pasa ruchu. Także na bardziej zdecydowaną reakcję można liczyć ze strony silnika i skrzyni biegów. Po zjechaniu na kręty odcinek lokalnej drogi delektujemy się każdym szybko pokonanym zakrętem, na wyjściu z którego bez obaw mocno wciskamy gaz. Dopracowany układ napędu na obie osie xDrive, wyposażony w aktywny tylny dyferencjał, w trybie sportowym odwdzięcza się świetną reakcją. Czujemy wówczas wyraźnie, że X3 M mimo napędu XDrive ma tylnonapędową charakterystykę.

Tryb Sport+ zmienia X3 M Competition w rasową wyścigówkę na szczudłach. Zawieszenie utwardza się do tego stopnia, że czuć każdą fałdę asfaltu, a po najechaniu na większą nierówność mieliśmy obawy, czy uda się utrzymać plomby w zębach. Układ kierowniczy staje się bardzo bezpośredni i otrzymuje zdecydowanie mniejszą dawkę wspomagania. Także reakcja silnika na zmianę położenia pedału gazu robi się wręcz brutalna. Komu jednak ustawienia Sport+ nie odpowiadają, to może utworzyć własny tryb jazdy i zapisać ustawienia podzespołów (w tym nawet widok wyświetlacza head-up) pod jednym z dwóch czerwonych przycisków „M”, znajdujących się na kierownicy. Mało tego, kierowca

w trakcie sportowej jazdy ma błyskawiczny dostęp do przycisku umieszczonego na szczycie lewarka biegów, którym może wybrać jeden z trzech poziomów czasu zmiany przełożeń.

BMW X3 M – potrafi jechać 285 km/h

 Podczas pomiarów przyspieszenia korzystaliśmy z procedury startowej Launch Control. 510-konne auto bez najmniejszego uślizgu kół płynnie wystartowało i uzyskało 100 km/h w czasie 4,2 s. Kto jednak nie chce korzystać z pomocy elektroniki, może włączyć w systemie DSC tryb M Dynamic i cieszyć się kontrolowanymi uślizgami lub też całkowicie dezaktywować program odpowiedzialny za kontrolę trakcji i stabilności. Prędkość maksymalna wersji Competition wynosi 250 km/h, ale zainteresowani z zasobnym portfelem za 12 600 zł mogą wykupić opcję zdjęcia elektronicznej blokady. Dwutonowy SUV może wówczas pędzić niemiecką autostradą nawet 285 km/h. 

Wersja Competition od zwykłego X3 M różni się także wyglądem. Na zewnątrz ma błyszczące czarne: obramowanie atrapy chłodnicy, wykończenia lusterek i skrzeli M oraz tylnego spoilera. Także z czarnym wykończeniem oferowane są seryjnie 21-calowe felgi oraz układ wydechowy M Sport. 

We wnętrzu o sportową atmosferę dbają doskonale wyprofilowane fotele M z dwukolorową tapicerką (4630 zł) oraz listwy progowe i tabliczka w konsoli środkowej z nazwą „Competition”. Najmocniejsze X3 to nadal w pełni funkcjonalny SUV. Oferuje pasażerom przestronne wnętrze i pojemny bagażnik.

BMW X3 M - podsumowanie

BMW kazało klientom X3 długo czekać na sportowy wariant M. Ale po jazdach nim przyznam, że było warto, bowiem auto mimo wysoko położonego środka ciężkości prowadzi się wzorowo. Jest krótsze i lżejsze od większego X5 M, a co za tym idzie – zwinniejsze. Podoba mi się też to, że 510-konny sportowy SUV jest przyjazny na co dzień. Szkoda tylko, że taki drogi...

To nam się podoba: znakomite osiągi i prowadzenie, rasowe brzmienie, praktyczne wnętrze, nadaje się do jazdy na co dzień.

To nam się nie podoba: wysoka cena zakupu, 2 lata gwarancji, brak rolet przeciwsłonecznych z tyłu.

Wyniki testu

Dane producenta

Wyposażenie

Gwarancja/ceny