Nie trzeba daleko szukać, aby zobaczyć jak wygląda typowy plac budowy przez 3/4 czasu w roku.

Dziurawe szutrowe drogi, błoto, kałuże i pozorny nieład, w którym doskonale odnajdują się tylko pracownicy. Pani Marta jest tam częstym gościem, ponieważ wykonuje zawód architekta i odpowiada za powstające konstrukcje w różnych krańcach Polski. Warunki panujące na budowie oraz dalekie dojazdy, sprawiły że zaczęła rozglądać się za autem, które sprosta jej zawodowym wymaganiom.

Pani architekt od razu odrzuciła sedany, vany czy kombi i zawęziła grupę do SUV'ów z prostej przyczyny: auto musi poradzić sobie w trochę trudniejszym terenie niż asfaltowe drogi, a przy tym powinno być bezpieczne i zachowywać duży komfort podróży ze względu na pokonywane kilometry. Następnie pani Marta wykorzystała „kobiecą intuicję” i zmysł estetyczny, które razem potwierdziły wybór Chevroleta Captivy w najbogatszej wersji LTZ z napędem AWD.