Auto Świat > Testy > Testy nowych samochodów > civic, i30, impreza - Wybrałam Civica

civic, i30, impreza - Wybrałam Civica

Autor Janusz Borkowski
Janusz Borkowski

Choć obecny egzemplarz (Civic 1.4, rok prod.

civic, i30, impreza - Wybrałam CivicaŹródło: Auto Świat

2001, przebieg 87 tys. km) spisuje się znakomicie, Aneta postanowiła zamienić go na nowy. Z sympatii do marki wybrała najnowszą wersję. Obejrzała auto w salonie, odbyła jazdę próbną i zakochała się w nowym Civicu. Radość zmąciła tylko wiadomość o wysokiej cenie i gorszych osiągach w stosunku do poprzednika. Zwróciła się do nas, byśmy pomogli jej dokonać właściwego wyboru. Na początku musieliśmy określić, do jakich celów będzie auto służyć. W grę wchodzą dojazdy do pracy (ok. 80 km dziennie), odwożenie dziecka do przedszkola, weekendowe wypady za miasto oraz dwa razy w roku podróże wakacyjne. Ustaliliśmy, że będzie to pięciodrzwiowe auto klasy kompakt, najlepiej z silnikiem benzynowym o mocy około 100 KM. Samochód nie może kosztować więcej niż 70 tys. zł i koniecznie musi mieć dobre wyposażenie, m.in. 6 airbagów, klimatyzację, radio z CD/MP3. Na początku postanowiliśmy przyjrzeć się pojazdowi, który wybrała nasza koleżanka. By sprostać powyższym wymaganiom, wybraliśmy Civica 1.4 Comfort. Z podstawowej wersji Base musieliśmy zrezygnować, gdyż nie miała seryjnej klimatyzacji i fabrycznego radia. Na większy silnik 1.8 140 KM Anety nie było stać (od 71 400 zł). Civic od pierwszego wejrzenia wpadł jej w oko. Nie ma się czemu dziwić, auto ma zgrabną, nowoczesną sylwetkę o futurystycznych kształtach. Oryginalnie wykonane jest także wnętrze, które bardziej przypomina pojazd kosmiczny niż samochód. Początkowo zaskakuje rozmieszczenie przełączników - zwłaszcza umieszczonego po lewej stronie kierownicy przycisku do uruchamiania silnika. Na centralnym miejscu wśród wskaźników umieszczono analogowy obrotomierz. Tuż nad nim jest cyfrowy prędkościomierz. Niestety, niektórym pasażerom obserwowanie jego wskazań będzie ograniczała kierownica. To niejedyne kłopoty z widocznością w tym samochodzie. Z powodu szerokich słupków tylnych i spoilera na tylnej szybie - pozbawionej w dodatku wycieraczki - cofanie Civikiem nie należy do łatwych czynności. Mogą je wspomóc czujniki, które za dopłatą ok. 1000 zł powinien zamontować diler. Mimo tych kilku wad wnętrze Civica ma wiele zalet. Przede wszystkim jest niezwykle obszerne. Zaskakuje zwłaszcza ilością miejsca na tylnej kanapie, gdzie wysocy pasażerowie mają dużo wolnej przestrzeni na nogi. Narzekać mogą jedynie na nisko schodzący ku tyłowi dach, który będzie przebiegać tuż nad ich głowami. Także zajmowanie miejsc na tylnej kanapie nie należy do najłatwiejszych. Czynność tę utrudniają wąskie drzwi. Za to z bagażami nie ma najmniejszych kłopotów. 456-litrowy kufer pozwala zabrać ekwipunek wakacyjny bez zbytnich wyrzeczeń. Rozkładanie tylnych foteli jest wręcz wzorowe. Wystarczy tylko pochylić do przodu oparcie, a siedzisko przy użyciu mechanizmu obniży się, dzięki czemu jednym ruchem ręki tworzymy płaską podłogę bagażnika. Z kolei gdy chcemy przewieźć wysokie przedmioty, wystarczy podnieść siedzisko tylnej kanapy do góry, a powstała w ten sposób powierzchnia pozwoli umieścić w tym miejscu choćby rower. Wydając prawie 65 tys. zł na kompaktowy model, należałoby oczekiwać, że auto będzie miało dynamiczny silnik. 1,4-litrowa jednostka wykonana w technice dwóch zaworów na cylinder owszem sprawdza się, ale w mniejszym Jazzie lub City. W Civicu 83 KM muszą zmierzyć się z większą masą auta, co przekłada się na gorsze przyspieszenie. Co ciekawe, silnik 1.4w nowym Civicu mimo identycznej pojemności jak w poprzedniku ma mniejszą o 7 KM moc.Auto rozpędza się do 100 km/h o prawie 3 s wolniej. Sytuację ratuje nieco niższe spalanie (o 0,5 l/100 km). Skrzynia biegów, tradycyjnie już dla Hondy, pracuje wzorowo. Skoki lewarka są krótkie, a wybór przełożeń precyzyjny. Nie każdemu przypadnie do gustu zawieszenie nowego modelu. Samochód prowadzi się świetnie, w czym pomaga precyzyjny układ kierowniczy, ale komfort resorowania nie jest wysoki. Zwłaszcza w porównaniu z poprzednikiem. Prezentowana wersja Comfort ma bogate wyposażenie. Oprócz wspomnianych 6 airbagów jest w niej seryjny układ kontroli stabilności jazdy VSA (odpowiednik ESP). Mimo to cena auta jest wysoka. Po dokładnym przyjrzeniu się nowemu Civicowi postanowiliśmy zrobić krótkie podsumowanie. Na korzyść tego modelu przemawia atrakcyjne nadwozie z ciekawym i przede wszystkim przestronnym wnętrzem. Mankamentami są: wysoki koszt zakupu, mało dynamiczny silnik, ograniczona widoczność oraz twarde zawieszenie. Po powyższej dawce informacji Aneta zaczęła się wahać, czy wybór nowego Civica będzie słuszny. By jej pomóc, przedstawiliśmy alternatywne propozycje, a dokładniej dwa auta z tej samej klasy. Pierwszym z nich jest tegoroczna nowość Hyundai i30 ze 109-konnym silnikiem 1.4. Drugą opcją jest świeżutka na rynku czteronapędowa Impreza z podstawowym motorem 1.5 (107 KM). Wybór Hyundaia podyktowany byłby głównie aspektem ekonomicznym. Samochód jest po pierwsze, tańszy od Hondy o 8 tys. zł, a po drugie,ma mocniejszy o 26 KM silnik. Niestety, atut cenowy jest tylko pozorny. Poziom wyposażenia i30 jest znacznie uboższy. Brakuje automatycznej klimatyzacji i systemu ESP. Jest bogatszy jedynie o światła przeciwmgielne i sterowanie radiem z koła kierownicy. Mimo jednakowej pojemności jednostka Hyundaia uzyskuje znacznie lepsze osiągi. W sprincie do "setki" rozpędza się o 2,9 s szybciej. Dynamiczna jazda wymaga jednak utrzymywania silnika na wysokich obrotach, co wiąże się z podwyższonym poziomem hałasu. Większa moc sprawia natomiast, że auto jest bardziej paliwożerne, choć trzeba przyznać, że różnice w codziennej jeździe będą niezauważalne. Skrzynia biegów pracuje poprawnie. Biegi przekładają się lekko, choć skoki lewarka mogłyby być krótsze, a wybór precyzyjniejszy. Bardzo korzystnie wypada Hyundai w dziedzinie przestronności. Na przednich fotelach oferuje więcej miejsca niż Honda. Z tyłu jest go nieco mniej na kolana, za to nad głową pasażera panuje pełna swoboda. Pojemność bagażnika i30 to zaledwie przeciętna w klasie (340 l). Zarówno przed, jak i po rozłożeniu tylnych foteli ustępuje pod względem pojemności kufrowi Hondy. Jest za to ustawny i po rozłożeniu tylnej kanapy ma płaską podłogę. Powiększanie przestrzeni bagażowej nie jest tak proste, jak w Civicu, ale plusem jest fakt, że przy składaniu kanapy nie trzeba wyciągać zagłówków. Materiały użyte do wykończenia wnętrza są dobrej jakości. Również obsługa przełączników i czytelność wskaźników są bez zarzutu. Choć fotele są obszerne i zapewniają dobre trzymanie ciała na zakrętach, to do uzyskania właściwej pozycji za kierownicą przydałaby się osiowa regulacja. Jest ona zarezerwowana dla wyższych wersji wyposażeniowych, które z kolei niedostępne są dla jednostki 1.4. Osoby lubiące komfortowe samochody będą zadowolone z podwozia Hyundaia. Zawieszenie dobrze wybiera dziury w jezdni i pracuje cicho. I30 na szybko pokonywanych zakrętach prowadzi się bez zarzutu, choć układ kierowniczy mógłby być precyzyjniejszy. Kto oczekuje od samochodu bezpiecznego prowadzenia i zadowalającego komfortu jazdy, ten powinien wybrać najnowszą odmianę Imprezy. Nowy model oferowany jest jako 5-drzwiowy hatchback. Pod względem ilości miejscadla pasażerów i na bagaż Subaru ustępuje obydwu konkurentom. Jest to spowodowane zastosowaniem napędu 4x4, którego podzespoły (wał napędowy, tylny mechanizm różnicowy) zajmują pod podłogą znaczną przestrzeń. Ale i tak nie można stwierdzić, że jest tu ciasno. Kierowca siedzi w znakomicie wyprofilowanym fotelu, mając przed sobą ciekawie zaprojektowaną deskę rozdzielczą. Wykończono ją co prawda twardym tworzywem, ale spasowanie materiałów jest na najwyższym poziomie. Dzięki dwupłaszczyznowej regulacji kierownicy bez trudu można ustawić właściwą pozycję. Pod maską Imprezy tradycyjnie już można odnaleźć silnik typu bokser. W podstawowym wydaniu ma 1,5 litra pojemności i 107 KM mocy. Nie jest to oszałamiający napęd, zwłaszcza że część mocy utracona zostaje na rzecz napędu 4x4. Dlatego też 107-konna jednostka przyspiesza tylko nieznacznie lepiej niż 83-konny silnik Civica. Trzeba także pamiętać, że spalanie w aucie z napędem na obie osie będzie wyższe. Najnowszy model Subaru został seryjnie wyposażony w reduktor. Kierowca przy użyciu dźwigni może skrócić przełożenie. Rozwiązanie to pomocne jest np. w górskich warunkach lub podczas holowania przyczep. Impreza nie należy do tanich kompaktów, choć jej wyposażenie jest niemal kompletne. Brakuje tylko systemu ESP, ale przy napędzie na obie osie i świetnie zestrojonym podwoziu nie jest on konieczny. Który pojazd wybrać? Kierując się walorami estetycznymi, na pewno Hondę. Gdy pod uwagę bierzemy cenę i osiągi, to z pewnością wybór padnie na Hyundaia. Gdy jednak zależy nam na bezpieczeństwie, a możemy pozwolić sobie na nieco większy wydatek, warto wybrać czteronapędową Imprezę. Aneta już wybrała.PodsumowanieKażde z aut ma inny charakter. Civic to pojazd dla indywidualistów, którzy lubią "błysnąć" oryginalnym autem. Niestety, z silnikiem 1.4 niewiele można zdziałać na ulicy. I30 to poprawny samochód, ale całkowicie pozbawiony charakteru. Stawiam na Imprezę - choć nie podoba mi się wizualnie, to doceniam jej układ jezdny. red. Janusz BorkowskiLubię praktyczne samochody i dlatego jestem za Hyundaiem. Ma najprzestronniejsze i zapewniające najwięcej swobody ruchów wnętrze, do tego silnik najsprawniej rozpędza to auto spośród testowanej trójki. Widoczność do tyłu jest o niebo lepsza niż w Hondzie, a przyrządy proste w obsłudze. W Imprezie najciekawszy jest napęd 4x4.red. Tomasz Kamiński

Janusz Borkowski
Powiązane tematy:Nowe
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków