Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Czy Audi A4 jest lepsze od BMW serii 3?

Czy Audi A4 jest lepsze od BMW serii 3?

Autor Michał Krasnodębski
Michał Krasnodębski

„Trójka” rozgromiła już Mercedesa klasy C w porównaniu „Auto Świata”. Teraz pewna siebie pręży muskuły, czekając na kolejnych odważnych rywali. Czy wygra pojedynek z odświeżonym Audi A4?

Czy Audi A4 jest lepsze od BMW serii 3?
Zobacz galerię (8)
Auto Świat
Czy Audi A4 jest lepsze od BMW serii 3?

O jedną generację do tyłu – taką opinię o Mercedesie klasy C opublikowaliśmy w 7. numerze „AŚ”, gdy samochód ten zmierzył się ze świeżutkim BMW 320d. Faktycznie, klasa C wyglądała przy konkurencie przestarzale. Z gry o palmę pierwszeństwa w klasie średniej nie wypadło jednak Audi A4.

Ta wersja produkowana jest od 2007 roku, ale na rynek wjechała właśnie jej najnowsza, unowocześniona odsłona. Wprawdzie większość poprawek, zarówno na zewnątrz, jak i w środku auta, jest na tyle subtelna, że dostrzegają to przede wszystkim specjaliści, ale nie obyło się również bez modernizacji zawieszenia, silnika i elektroniki.

Czy to wystarczy, by pokonać BMW, które stanęło do rywalizacji uzbrojone w niezwykle nowoczesny dwulitrowy, czterocylindrowy silnik z bezpośrednim wtryskiem benzyny, wyrafinowanym doładowaniem i imponującą mocą sięgającą aż 245 KM?

Pod maską A4 znalazła się czterocylindrowa jednostka 2.0 TFSI o mocy 211 KM, również z bezpośrednim wtryskiem benzyny i turbodoładowaniem. W tym segmencie z podobnymi silnikami współpracuje zazwyczaj skrzynia automatyczna.

Audi wyposaża A4 zwykle w bezstopniowy Multitronic

Ponieważ ze sławetnym 8-stopniowym „automatem” ZF funkcjonującym w BMW nie miałby on żadnych szans, Audi wystawiło do rywalizacji samochód z ręczną skrzynią biegów. Jeśli zmiana przełożeń odbywa się perfekcyjnie, to przekładnia manualna nie musi stać na straconej pozycji, zwłaszcza jeśli jest świetnie zestrojona.

Jednostka TFSI charakteryzuje się wysoką kulturą pracy i ochoczo wkręca na obroty, czyniąc przy tym niewiele hałasu. O wiele mniej niż silnik BMW, którego też przecież nie sposób nazwać głośnym.

Sprint do „setki” zajmuje A4 7,1 s. Podczas testu auto spaliło średnio 7,3 l/100 km – to o litr benzyny więcej niż obiecuje producent. Okazało się, że spalanie BMW było dokładnie takie samo. Nie jest to jakaś niesamowita wartość, jednak jeśli spojrzeć na osiągi i możliwości samochodu, naprawdę zasługuje na uznanie.

Trzeba przyznać, że oba silniki mogą być źródłem wielkiej frajdy, jednak napęd 328i dostarcza kierowcy więcej radości. Daje też solidnego kopa już w dolnym zakresie obrotów.

Moment o wartości 350 Nm pojawia się już przy 1250 obr./min, a potem jest jeszcze szybciej, żwawiej, energiczniej niż w Audi. Podczas przyspieszania A4 też zostaje nieco w tyle. Do 100 km/h BMW rozpędza się w 6,2 s.

Jeśli chodzi o moc, jednostce BMW można zarzucić naprawdę niewiele

Pozostaje jednak drobny niesmak. Niby silnik brzmi tak, jak czterocylindrowiec powinien brzmieć, ale jego ton jest bardziej surowy niż w A4. Brakuje mu miękkości, która od lat przyciąga fanów do BMW. Niektórzy nazywają to charakterem.

W slalomie BMW pokazuje, na co naprawdę je stać. Zachwyca przede wszystkim opcjonalne zawieszenie adaptacyjne. BMW jest sprężyste i pewne w prowadzeniu, a przy tym perfekcyjnie wyważone (rozkład mas przód/tył to 50:50 proc.).

Na ciasnych zakrętach auto jedzie jak przyklejone do drogi, zdecydowanie pokonując łuki. Elektromechaniczny układ kierowniczy spisuje się na miarę swoich możliwości. Niekiedy działa z lekkim opóźnieniem i reaguje nieco nerwowo na polecenia kierowcy, ale jest fantastycznie bezpośredni.

Tych cech brakuje A4

Jakby w obawie przed mocą silnika, Audi zaprojektowało zbyt lekko działający układ, który za słabo informuje prowadzącego o tym, co dzieje się na styku kół i nawierzchni.

Zawieszenie A4 jest sprężyste i harmonijnie zestrojone, jednak nie aż tak doskonałe, jak w BMW. W kabinie rzuca się w oczy typowe dla Audi spasowanie elementów. Kokpit BMW pod tym względem również bardzo się poprawił.

Razem z systemem iDrive i użytymi tworzywami przypomina bardziej wnętrze aktualnej serii 5 niż ustępującej „trójki”. Trzeba przyznać, że zwiększyła się przestronność BMW.

Oferuje z tyłu więcej miejsca niż Audi, a jego siedzenia są wygodniejsze. Kto jednak szuka wzorca przestronności i rodzinnej praktyczności, powinien zwrócić uwagę raczej na inne samochody, a 328i oraz A4 zostawić w spokoju.

Autor Michał Krasnodębski
Michał Krasnodębski
Powiązane tematy: