Logo

Ford Focus CC - Zawsze lepiej późno...

Robert Rybicki
Robert Rybicki

.. trochę inaczejNo cóż, włoska piękność to to raczej nie jest, ale za drzwiami widać wyraźny emblemat Pininfariny, który zdradza pochodzenie otwartej wersji Focusa. Coupécabrio powstaje w Turynie i tam też było po części tworzone. Do wyglądu pojazdu trzeba się jednak trochę przyzwyczaić, zwłaszcza jeśli chodzi o tył. Zupełnie inaczej niż VW Eos czy Opel Astra Twin Top Focus nie ma 3- czy 5-częściowego dachu, lecz 2-częściowy. A to wymaga więcej miejsca i powoduje, że tył pojazdu jest zbyt duży i ma zakłócone proporcje. Zwłaszcza przy "deszczowym ustawieniu" widać podobieństwa do amerykańskiej stylistyki. Ale taki system dachu ma też swoje zalety - mniej części oznacza mniejsze zużycie mechanizmów i krótsze czasy rozkładania - Ford potrzebuje na to 25 s i jest o 10 s szybszy od Astry Twin Top. Składanie i rozkładanie może się odbywać tylko na postoju, ale jest przy tym bardzo ciche - wszystko za sprawą 5 siłowników hydraulicznych i 3 silników elektrycznych, których prawie nie słychać. Podczas gdy trwa proces składania/rozkładania, o stanie "prac" powiadamia nas niewielki wyświetlacz ciekłokrystaliczny na desce rozdzielczej - całkiem miły gadżet. Przy przejeżdżaniu przez nierówności w obrębie dachu słychać jeszcze trzaski, ale Ford zapowiada, że z chwilą wprowadzenia auta do sprzedaży (w Europie Zachodniej już od listopada, u nas w przyszłym roku) wszystkie niedociągnięcia zostaną usunięte. Przy schowanym dachu do kufra wejdzie 248 l bagażu - mała walizka zmieści się bez problemu. Przy rozłożonym - aż 534 l, a to już znacznie więcej, niż oferują konkurenci. Focus sprawdza się także jako samochód dla 4 osób - z tyłu jest wystarczająco dużo miejsca. Przednie fotele są tak głęboko zamontowane, że nawet wysokie osoby nie mają wrażenia jak podczasjazdy z kaskiem na głowie. Napęd, układ jezdny i kierowniczy odpowiadają jakości znanej z zamkniętego Focusa. Zawieszenie to rozsądny kompromis - nie za twarde, ale też w żadnym wypadku za miękkie. Złe nawierzchnie powodują, że czasem zadrży wewnętrzne lusterko, ale poza tym auto robi wrażenie sztywnego. Oprócz testowanego, 136-konnego turbodiesla, który świetnie pasuje do tego pojazdu, w ofercie są też 100- i 145-konne "benzyny".Historia cabrio FordanKabriolety ze składanym, twardym dachem to dla Forda żadna nowość. W 1957 roku Amerykanie wypuścili Skylinera, którego 2-częściowy dach chował się w bagażniku - wszystko odbywało się automatycznie za pomocą elektrycznych siłowników. Niemiecki odłam Forda od 1951 roku miał w ofercie kabriolety jedynie z miękkim dachem - mowa o Taunusie, którego wykonaniem zajmowały się firmy Migö i przede wszystkim Deutsch. Później ofertę zasilały także inne kabriolety - od P5 i P7 aż do popularnego Escorta.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: Nowe Ford
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium
Skrót artykułu