Pierwsza odsłona tego modelu została zaprezentowana po raz pierwszy w 1994 roku i była produkowana nieprzerwanie do 2008. Druga generacja została zaprezentowana na targach w Paryżu w 2008. Auto zostało osadzone na płycie podłogowej Fiata Pandy i wykorzystuje wiele rozwiązań technicznych wspólnych z Fiatem 500. Produkcja Ka odbywa się w polskiej fabryce Fiat Auto Poland w Tychach, na zasadzie umowy kooperacyjnej zawartej na 10 lat.
Obecnie najtańsza wersja wyposażeniowa Forda Ka została wyceniona na 30,7 tys. zł. Na pokładzie tej odmiany znajdziemy zaledwie niezbędne minimum potrzebne do sprawnego przemieszczania się z miejsca na miejsce. W podstawowym modelu dostaniemy przednie poduszki powietrzne, ABS, komputer pokładowy, immobiliser, klimatyzację, radioodtwarzacz CD/MP3, a także lakier metalizowany i lakierowane zderzaki. Niewiele, jak na obecne standardy, ale dla szukających taniego auta do miasta to wystarczy.
Niezłe wyposażenie oferuje natomiast wersja Titanium. Na jej pokładzie znalazła się bowiem manualna klimatyzacja, radio z odtwarzaczem CD i MP3 i komputer pokładowy. Za tak doposażony model trzeba zapłacić o 3,75 tys. zł więcej., czyli nieco ponad 36 tys. zł.
Dla najbardziej wymagających Ford przygotował Ka ze skórzaną tapicerką, chromowanymi dodatkami i podgrzewanymi fotelami przednimi. Wersja Titanium+ kosztuje około 37 tys. zł.
Początkowo w ofercie znajdował się fiatowski silnik diesla i pojemności 1,3 litra i mocy 75 KM. Ford zdecydował się jednak wycofać go z oferty, najprawdopodobniej dlatego, że zawyżał cenę tego modelu i nie był wybierany zbyt często przez klientów.
Pod maską naszego testowego auta pracował jedyny w ofercie silnik o pojemności 1,2 litra z wtryskiem wielopunktowym, który generował 69 koni mechanicznych. Trzeba przyznać, że auto demonem prędkości nie było, ale silnik sprawdzał się w tym ważącym niespełna 900 kg samochodzie całkiem poprawnie. Jego środowiskiem naturalnym jest oczywiście miasto. Na dłuższej trasie sztywno zestrojone zawieszenie i mała moc może nieco męczyć.
Przy spokojnej i stonowanej jeździe spalanie nie przekraczało 5,5 do 6 litrów na 100 km. Podczas bardziej dynamicznej jazdy zapotrzebowanie na etylinę wzrosło do 8 litrów. Coś za coś. Samochód sprawnie przyspiesza, sprint do setki zajmuje mu około 13 sekund. A osiągnięcie prędkości autostradowych przychodzi mu bez trudu.
Napęd przekazywany jest za pomocą pięciobiegowej skrzyni manualnej. Podobnie, jak w Fiacie 500 i modelu Panda dźwignia zmiany biegów została umieszczona wysoko w konsoli centralnej, dzięki temu dostęp do niej jest łatwy.
Samochód ma zaledwie 3,63 metra długości, szerokość 1,65 metra i 1,5 metra wysokości. We wnętrzu auta znajdą wygodne pozycje osoby o średnim wzroście. Jednak w przypadku kierowcy mającego 1,8 metra tylna kanapa staje się zaledwie symbolicznym dodatkiem. Na szczęście deska rozdzielcza została poprowadzona w taki sposób, że podróżujący nie czuja się przytłoczeni niewielkim wnętrzem.
Przyczyną niebywałego sukcesu Forda Ka na naszym rynku jest oczywiście bardzo atrakcyjna, obniżona w lutym tego roku, cena. 25 650 złotych, zamiast wcześniejszych ponad 33 tysięcy, która nawet po podwyżkach (obecnie 30 700 zł) stanowi ciekawą i nietuzinkową ofertę w naszych salonach. Mimo niewielkich gabarytów ten konstrukcyjny bliźniak Fiata 500 idealnie nadaje się do codziennego użytkowania w mieście czy nawet weekendowego wypadu we dwoje.