Wspaniałym, 632-konnym coupé wybraliśmy się na zamek w Mosznej
Gdyby Charles Rolls żył, jeździłby Wraithem
„Gdyby Charles Rolls żył, jeździłby Wraithem” – twierdzą marketingowcy luksusowej marki. Nic dziwnego, to w końcu najmocniejszy Rolls-Royce w historii.