Nikogo nie zdziwi zatem fakt, że było nie tylko gwiazdą stoiska Jaguara, ale też jednym z najchętniej oglądanych modeli tegorocznego salonu genewskiego. Trzeba przyznać, że to prawdziwe dzieło sztuki. Ten ekskluzywny "brytyjczyk" powstał na bazie topowej odmiany coupé XKR, którą inżynierowie firmy uczynili jeszcze piękniejszą i bardziej pożądaną. Zmiany w porównaniu do XKR są subtelne, ale zauważalne. Wzrok przykuwa już sam czarny, metaliczny lakier. Nowe są wloty powietrza z przodu i na błotnikach, grill, progi oraz tylny spoiler, zderzak oraz wyloty rur wydechowych. Specjalnie dla tej wersji zaprojektowano 20-calowe, 14-ramienne felgi Vortex z kutego aluminium.Luksusowe wnętrze wykończono miękką skórą i panelami pokrytymi czarnym lakierem fortepianowym z chromowanymi wstawkami. Profilowane fotele z pełną, elektryczną regulacją ustawień zapewnią duży komfort podczas dynamicznej jazdy. O dobrą atmosferę we wnętrzu zadba automatyczna, dwustrefowa klimatyzacja z czujnikiem wilgotności i filtrem eliminującym przykre zapachy. Rozrywkę zagwarantuje system audio z kewlarowymi głośnikami, opracowany przez firmę Bowers&Wilkins. Na tym nie koniec. Nawigacja, Bluetooth, zmieniacz CD itp. to oczywiście standard.Najlepsze kryje się jednak pod maską Jaguara, gdzie trafił silnik znany z XKR o poj. 4,2 l i mocy 420 KM. Zmieniono w nim oprogramowanie, dzięki czemu wersja S może popisać się lepszą zwinnością i prędkością maksymalną ograniczoną do 280 km/h - to o 30 km/h więcej niż w XKR. Na poprawę osiągów wpłynęło także inne zestrojenie aktywnego zawieszenia CATS (Computer Active Technology Suspension). Lepsze wyczucie samochodu ma zapewnić bardziej bezpośrednie przełożenie układu kierowniczego, a pełną kontrolę opracowane specjalnie dla tego modelu hamulce (przy ich konstrukcji Jaguar współpracował z firmą Alcon), z 6-tłoczkowymi zaciskami oraz wentylowanymi tarczami z przodu o średnicy 400, a z tyłu 350 mm. Ich skuteczność potwierdziły testy na torze Nürburgring.Idę o zakład, że 200 egzemplarzy - bo tyle ma liczyć ta limitowana seria - rozejdzie się jak świeże bułeczki, i to bez względu na cenę, która może sięgnąć 500 tys. zł.
Jaguar XKR-S - Superwersja superauta
Jestem pełen szacunku dla firmy, która borykając się z kłopotami finansowymi i oczekując na zmianę właściciela, potrafi zaskoczyć wszystkich i udowodnić, że mówienie o jej upadku to czysta bzdura. Najnowsze XKR-S to kwintesencja tego, co w Jaguarze najlepsze i co od lat kojarzy się z tą marką, czyli luksusu, elegancji i mocy.