Ale czy to może być zarzut?Na pewno można mieć zastrzeżenia do wnętrza. O ile bowiem ergonomia kokpitu nie jest zła, o tyle jakość materiałów w tej klasie powinna być lepsza. Nie zachwyca również bagażnik (419 l) i ilość miejsca dla pasażerów na tylnej kanapie. Na pocieszenie Cherokee oferuje bogate wyposażenie seryjne. W opcji panoramiczny szyberdach. Pod maską hałaśliwy diesel ze sporym zapasem mocy. W wersji z "automatem" popisuje się niezłą elastycznością i zapewnia swobodne pokonywanie terenowych przeszkód, podobnie jak napęd na obydwie osie z elektronicznym sterowaniem. Na zwykłych drogach denerwuje zbyt miękka charakterystyka zawieszenia.
Jeep Cherokee - znów kanciasty
Zmiana w dobrym kierunku – przynajmniej dla klientów o konserwatywnych upodobaniach. Złośliwi powiedzą, że Jeep zrobił kolejną po Patriocie (tym razem średnią) wersję Commandera.