Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Kia Sorento - Większa, lepsza i... droższa

Kia Sorento - Większa, lepsza i... droższa

Autor Radosław Turek
Radosław Turek

Kia Sorento urosła o prawie 10 cm, zyskała bogatsze wyposażenie, została lepiej wyciszona. Wzrosła też jej cena. Czy można zatem mówić o awansie klasowym?

Kia Sorento - Większa, lepsza i... droższa
Zobacz galerię (12)
Kia
Kia Sorento - Większa, lepsza i... droższa

Nowa Kia Sorento jest naprawdę wielka – długością karoserii przerasta poprzednika aż o 9,5 cm, zwiększył się także rozstaw osi (o 8 cm). Odczuwalnie pojawiło się więcej miejsca w środku. Poza lepszą przestronnością atmosferę w kabinie poprawiają także wykończenie o wyższej jakości i luksusowe wyposażenie.

Nowe Sorento można wyposażyć w takie dodatki, jak np. aktywny tempomat, klimatyzowane i elektrycznie regulowane fotele, kamera rozpoznająca zn aki drogowe, automat parkujący i elektrycznie otwierana klapa bagażnika. Już seryjne wyposażenie jest bardzo bogate. W najtańszej, 185-konnej wersji za 144 900 zł otrzymacie: napęd na 4 koła, 3 rzędy foteli, nawigację, Bluetooth, kamerę cofania, czujniki parkowania (z przodu i z tyłu) i 18-calowe felgi.

Cennik Sorento schodzącej generacji zaczynał się co prawda od 117 700 zł, jednak w tej cenie sprzedawano mniejsze auto, ze 150-konnym silnikiem, manualną skrzynią biegów i napędem tylko na przednią oś. Podczas jazdy nowe Sorento pozytywnie zaskakuje poziomem wyciszenia kabiny – przy prędkościach autostradowych można swobodnie rozmawiać, sprawdza się też nagłośnienie Infinity o wysokiej jakości.

Nowa Kia Sorento prowadzi się poręczniej od poprzednika, w czym swą zasługę mają m.in. nowy układ wspomagania kierownicy, a także niższy środek ciężkości i wyższa sztywność nadwozia. Inżynierowie również w tej kwestii wyraźnie postawili na komfort. Zawieszenie miękko resoruje, ale nadwozie nie przechyla się zbytnio na zakrętach. Z prędkością nie należy jednak przesadzać – swą lekką tendencją do podsterowności samochód przypomina kierowcy, że został stworzony po to, żeby jeździć zachowawczo z rodziną.

Do szybkiego podróżowania nie nadają się też miękkie fotele, zapewniające słabe podparcie boczne. Tego, kto lubi czasem zaszaleć za kierownicą, nadal usatysfakcjonują tylko SUV-y Porsche i BMW.

Pod maską nowego Sorento pracują sprawdzone, choć nieco udoskonalone jednostki z poprzednika. Na polskim rynku dostępne będą wyłącznie silniki wysokoprężne. Słabszy, 2-litrowy wariant (tylko z „automatem” 6b) osiąga moc 185 KM i 402 Nm momentu obrotowego – dość, by rozpędzić ważące 1,9 t auto w 10,4 s od 0 do 100 km/h.

Jedyną alternatywą jest 200-konny silnik 2.2 CRDi (441 Nm), który z manualną skrzynią osiąga „setkę” po równych 9 s. „Automat”, choć płynnie przełącza biegi, bez szarpnięć i zbędnego trzymania silnika na wysokich obrotach, pogarsza dynamikę o 0,6 s. Konkurencja stosuje sprawniejsze przekładnie.

Charakter pracy napędu, np. reakcję na gaz czy też siłę wspomagania układu kierowniczego, można regulować przyciskiem „Drive Mode”. Jedyny element, który nas rozczarował, to system multimedialny. Podczas pierwszych jazd testowych nawigacja wielokrotnie się zawieszała, konieczne było ponowne uruchomienie silnika.

Usterka wydaje się spowodowana błędem oprogramowania – liczymy, że Kia poprawi to drobne niedociągnięcie, jeszcze zanim pierwsze egzemplarze dotrą za kilka tygodni do klientów w Polsce.

Kia Sorento - nasza opinia

Trudno się do czegokolwiek przyczepić w nowym Sorento. Lista opcji imponuje tak bardzo, jak wyposażenie seryjne. Dynamika jazdy jest zadowalająca, jakość wykończenia kabiny – wysoka, a i stylistyka może się podobać. Kia robi ogromne postępy.

Autor Radosław Turek
Radosław Turek
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków