Oto, proszę Państwa, Ceed zyskał czwartego członka rodziny, a Kia zarazem piąty uterenowiony model w ofercie (przynajmniej na naszym rynku, nie licząc Picanto XLine). Czy w palecie modeli koreańskiej marki nie robi się za ciasno? Nie, Kia po prostu zalicza kolejny strzał w dziesiątkę. Bo przecież Ceedy hatchback, kombi oraz ProCeed to bardzo udane modele, tak samo Stonic, Niro, Sportage i Sorento. XCeed to kolejna dopracowana Kia.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoRęka do góry, kto uważa, że XCeed wygląda słabo! No właśnie, nikt nie podnosi, bo wszyscy stoją w kolejce do gratulowania stylistom udanego „usuvienia” Ceeda. Ładnie to zrobili, ale pozostałe zespoły pracujące przy tym samochodzie też spisały się świetnie.
Kia XCeed - nie tylko ładnie wygląda
Pochwalić możemy na przykład inżynierów od zawieszenia. XCeed ma wielowahaczowy układ tylnej osi i hydrauliczne odbojniki amortyzatorów. Do tego zestrojenie podwozia jest nieco miększe niż w hatchbacku. Efekt: XCeed świetnie tłumi wstrząsy z dziur asfaltu i uskoków jezdni, gładko przejeżdża przez progi spowalniające, zawieszenie nie hałasuje, a zarazem ma się poczucie dobrego trzymania drogi. Nawet na oponach w rozmiarze 235/45 R 18 komfort jazdy pozostaje bardzo dobry jak na tę klasę i lepszy niż w wielu kompaktowych SUV-ach. W stosunku do zwykłego Ceeda prześwit zwiększono o 42 mm – do 184 mm. OK, to jeszcze nie jest parametr, który pozwalałby odważnie hasać w terenie, tym bardziej że w XCeedzie nie jest oferowany napęd 4x4 ani nawet elektroniczna symulacja szpery przedniej osi. Pozwala jednak swobodniej poruszać się np. po koleinach na leśnych drogach czy śmielej poskramiać krawężniki w mieście.
Poza tym XCeed tylko trochę chce być SUV-em, Kia nawet nazywa go CUV-em (od Crossover Utility Vehicle). Z gracją balansuje na linii między rodzajami aut i dokładnie to czuć za kierownicą. Wcale nie ma się wrażenia prowadzenia wysokiego auta. Jedynie na autostradzie XCeed wydaje się nieco bardziej podatny na boczne podmuchy wiatru, ale przy każdej prędkości prowadzi się go pewnie na wprost.
Kia trochę zmodyfikowała układ wspomagania kierownicy, wsparcie elektromechaniki jest silniejsze. Znajdziecie w tej klasie układy kierownicze dające lepsze wyczucie i precyzję inicjowania skrętu, ale trzeba przyznać, że Kia i pod tym względem cały czas się polepsza – kierowanie XCeedem jest naprawdę przyjemne.
Kia XCeed - płynna dwusprzęgłówka
Progres w dobrym kierunku widać też na przykładzie pracy dwusprzęgłowej przekładni. Płynnie złącza przy ruszaniu i pełzaniu, łagodnie zmienia biegi podczas jazdy. Dopiero gdy rusza się z gazem w podłodze lub wymusza redukcję, można poczuć, że się trochę ociąga, ale nigdy nie puentuje tego szarpnięciem.
140-konne 1.4 T-GDI to silnik znany z wielu Kii i Hyundaiów – pasuje i wystarcza do XCeeda. Jeśli potrzebujecie lepszego przyspieszenia 0-100 km/h niż zmierzone przez nas 9,2 s, możecie wybrać 204-konne 1.6 T-GDI (katalogowo 7,5 s).
Apetyt na paliwo cechuje duża amplituda. Na naszej pętli pomiarowej XCeed potrzebował średnio 7,4 l/100 km, co jest raczej przeciętnym wynikiem. Na autostradzie zużycie oscyluje wokół 9 l, ale już na drodze krajowej da się zejść do 5,4 l/100 km. W mieście przy małym ruchu pali 7,4 l, w gęstym porannym dobija do 13 l.
XCeed startuje od 79 990 zł – tyle, co Sportage i główny konkurent VW T-Roc. Testowana wersja L z pakietem Business Line to bogate optimum, które zawiera też nowy system multimedialny. Jeśli zależy wam na jego pełnej funkcjonalności, poczekajcie do przyszłego roku – wtedy będzie miał stały dostęp do sieci przez modem z wbudowaną kartą eSIM, co pozwoli także na zdalną komunikację z telefonem przez specjalną aplikację.
Kia XCeed - to nam się podoba
Zawieszenie dobrze znosi złe drogi, dobre hamulce, przyjazny kokpit, 7 lat gwarancji.
Kia XCeed - to nam się nie podoba
Pakietowane wyposażenie, mimo większej karoserii wcale nie przestronniejszy od hatchbacka.
Kia XCeed - naszym zdaniem
XCeed wpadł wam w oko? Rozumiem i popieram ten wybór, szczególnie jeśli macie uzasadnienie dla auta z większym prześwitem i wasz budżet przekracza 100 000 zł. Można też po prostu chcieć się wyróżnić. Ale racjonalnie licząc, XCeed nie oferuje o wiele więcej niż zwykły Ceed, kosztuje o 5000 zł więcej, a w wersji M jest np. uboższy o automatyczną klimatyzację.
Kia XCeed 1.4 T-GDI L - wyniki testu
Przyspieszenie 0-50 km/h | 3,4 s |
0-100 km/h | 9,2 s |
Czas rozpędzania 60-100 km/h | 4,9 s (aut.) |
80-120 km/h | 6,4 s (aut.) |
Masa rzeczywista/ładowność | 1300/560 kg (dane fabryczne) |
Rozdział masy (przód/tył) | b.d. |
Śr. zawracania (lewo/prawo) | 10,7/10,6 m |
Hamowanie ze 100 km/h (zimne) | 34,6 m |
Hamowanie ze 100 km/h (gorące) | 34,4 m |
Hałas w kabinie przy 50/100/130 km/h | 55 dB/63 dB/67 dB |
Spalanie testowe (95 okt.) | 7,4 l/100 km |
Zasięg | 675 km |
Kia XCeed 1.4 T-GDI L - dane producenta
Silnik: typ/cylindry/zawory | benzynowy, turbo, R4/16 |
Ustawienie silnika | poprzecznie z przodu |
Zasilanie/napęd rozrządu | wtrysk bezpośredni/łańcuch |
Pojemność skokowa (cm3) | 1353 |
Moc maks. (KM/obr./min) | 140/6000 |
Maks. mom. (Nm/obr./min) | 242/1500-3200 |
Przyspieszenie 0-100 km/h (s) | 9,5 |
Prędkość maksymalna (km/h) | 200 |
Śr. spalanie wg WLTP (l/100 km) | 7,1 |
Emisja CO2 (g/km)/norma | 160/Euro 6d-Temp |
Skrzynia biegów/napęd | aut. dwusprzęgl. 7b/na przednie koła |
Poj. zb. paliwa/bagażnika (l) | 426-1378/50 |
Marka i model opon test. auta | Continental ContiSport Contact 6 |
Rozmiar opon | 235/45 R 18 |
Kia XCeed 1.4 T-GDI L - gwarancja/ceny
Cena podst. tej wersji silnikowej | 101 990 zł |
Gwarancja mech./perforacyjna | 7 lat (150 tys. km)/12 lat |
Przeglądy | co 15 tys. km lub rok |
Cena testowanego auta | 112 490 zł |
Galeria zdjęć
XCeed to „usuviony” Ceed, plasujący się między kompaktowym hatchbackiem Kii a Sportage’em. Nie ma napędu na 4 koła, ale kusi stylem i zwiększonym prześwitem
Zgrabny tył ma coś z Alfy Stelvio, a końcówki wydechu – z Audi, bo... są tylko atrapami
Zawieszenie bardzo dobrze tłumi nierówności, zastosowano hydrauliczne odbojniki amortyzatorów
Bardzo przyjazna w obsłudze i solidnie wykonana deska rozdzielcza, wiele miękkich tworzyw także na boczkach drzwi. Czytelnie opisane duże przyciski, wyraźne wskazania, a to wszystko w dobrym stylu
Nowy system multimedialny ma 10,25-calowy ekran, który można podzielić na nawet 3 obszary funkcyjne. Interfejs jest przejrzysty, funkcje sieciowe (ruch, pogoda, POI) dostępne po podłączeniu do hotspota w smartfonie lub (od 2020 r.) modemu z eSIM
Pod ręką: tryb Sport, start-stop, czujniki parkowania i automat parkujący. Komputer pokł. wyświetla temperaturę skrzyni biegów
Plus za osobne przyciski do ustawiania podświetlenia kokpitu czy asystenta pasa ruchu – niektóre marki lubią te funkcje ukryć w menu
Podgrzewane fotele w wersji L tylko w pakiecie Business Line. Obejmuje on też grzanie kierownicy i szyby czołowej
Świetna pozycja za kierownicą, fotele z dwuosiową regulacją zagłówka i elektrycznym ustawianiem podparcia lędźwi – seryjne w wersji L
Progi są szerokie i nieosłonięte przez drzwi
Z tyłu dorośli podróżują swobodnie, dobrze, że pamiętano o dodatkowych nawiewach
Podłoga ma regulowaną wysokość i kotwy mocujące. Pod nią – koło dojazdowe. Oparcie kanapy dzieli się na 3 części. Wnęka kufra jest tylko nieznacznie wyższa od tej w Ceedzie hatchback, różnica pojemności to 31 l
140-konne 1.4 Turbo potrafi zużyć od 5,4 l na drodze krajowej do nawet 13 l/100 km w miejskich korkach
XCeed ma seryjne reflektory LED, ale z ręczną regulacją wysokości świecenia (tak jest taniej i prościej)
Właściwa rura jest schowana pod zderzakiem