Obok vanów i SUV-ów przechodzisz obojętnie, bo upragniony przez ciebie pojazd musi mieć zalety limuzyny, czyli ponadprzeciętne własności jezdne, a przy okazji nie może zbyt wiele palić? Wielka moc nie robi na tobie wrażenia, bo wolisz, gdy eksploatacja nie rujnuje domowego budżetu? A może myślisz, że jesteś zbyt wybredny i nie znajdziesz nic dla siebie?
Mylisz się. Oto godna ciebie oferta – kompaktowe kombi. To niezwykle rozsądny wybór, tak jak noszenie wełnianych skarpet zimą. Nie są one wprawdzie zbyt szykowne, ale bez nich wprost nie sposób się obejść. Oto nasza propozycja – pięć aut z całkiem porządnym napędem, niezłym wyposażeniem i wyjątkowo małym apetytem na paliwo. Te pojazdy są doprawdy wszechstronne i mają liczne zalety, które podczas codziennej eksploatacji zasługują na najwyższe pochwały. Kto nie lubi zbyt często pojawiać się na stacjach paliwowych i zostawiać tam zbyt wielu pieniędzy (a kto dziś to lubi?), ten powinien zdecydować się na wersje z dieslami.
W gronie porównywanych aut znalazły się: całkiem nowy VW Golf VI generacji, który w wersji kombi przeszedł właściwie face lifting, nie jest więc nowym modelem; niedawno zmodernizowana, o wyjątkowo przystępnej cenie Kia cee’d Sporty Wagon; evergreen Ford Focus kombi wyjątkowo przestronny i niezwykle ładowny Peugeot 308 SW; oraz stanowiące prawdziwą ucztę dla oczu Renault Mégane Grandtour.
Pojazdy wyposażone są w turbodiesle, których moc zawiera się w przedziale 105-115 KM. Co ciekawe, najmocniejszy pojazd okazał się najtańszy. Kia cee’d w bogatej wersji wyposażeniowej Optimum (m.in. seryjna klimatyzacja automatyczna, 6 airbagów) kosztuje 68 900 zł. Mimo niezłego standardu brakuje jej jednak kilku elementów: ESP, tempomatu, elektrycznie sterowanych tylnych szyb i czujnika deszczu, by dorównać najlepiej wyposażonemu Fordowi Focusowi. Po ich dokupieniu koreański samochód stanowi nadal najlepszą ofertę w dziedzinie kosztów, zwłaszcza że ma pięcioletnią gwarancję mechaniczną na cały pojazd oraz siedmioletnią na układ napędowy.
Jedyny konkurent, który może nawiązać rywalizację cenową z cee’dem, to Mégane. W wersji Dynamique jest droższy od niego o 6300 zł, jednak po zrównaniu poziomu wyposażenia różnica cenowa między modelami maleje do 4100 zł.
Najgorzej pod względem ceny wypadł Peugeot. Nie dość, że jest drogi, to na dodatek nie ma w serii kurtyn, ESP, tempomatu, czujnika deszczu czy podgrzewanych foteli. Po ich dokupieniu jego cena wzrosła do 89 300 zł.
Równie drogi jak 308 SW okazał się Focus. Auto w wersji Platinium X jest jednak bogato wyposażone. Tańszy od Focusa o ponad 11 tys. zł Golf po doposażeniu kosztuje już tylko o 2200 zł mniej, a i tak o kilka detali jest od niego uboższy (m.in. brak podgrzewanej przedniej szyby).
VW Golf Variant 1.6 TDI - Niezupełnie nowy
To nie jest zupełnie nowy model. Tak naprawdę to przestylizowany Golf poprzedniej generacji - dokładnie tak, jak hatchback. Gdy się na niego spojrzy z tyłu, wygląda zupełnie jak stary model. Tak więc oglądanie Varianta, szczególnie od strony kufra, nie przyspiesza tętna, a właściwie to cały samochód został zrobiony w podobnym, spokojnym tonie.
Golf nie wykazuje nadmiernego temperamentu, ale ta cecha nie powinna ujemnie wpływać na dobre samopoczucie pasażerów samochodu. Volkswagen ma bowiem inne, typowe dla Golfa zalety: sprężyste, ale wygodne siedzenia, wystarczającą ilość miejsca, uporządkowany i łatwy w obsłudze kokpit oraz solidne wykonanie.
Ładowność nie jest zbyt wielka, ale wystarcza, a bagażnik uznajemy za użyteczny. Napędzający auto diesel okazał się najoszczędniejszy spośród silników konkurentów, ponadto w trasie nie wywołuje akustycznego stresu. Jego precyzyjny układ kierowniczy budzi u prowadzącego zaufanie. Golf nie wchodzi w zakręty tak chętnie, jak Ford, ale jego skłonność do podsterowności zostaje zawczasu zniwelowana przez dobrze zestrojony układ ESP.
Pasażerowie mają zapewniony wysoki komfort jazdy. Samochód nie jest zbyt miękki, ale działające niezawodnie zawieszenie skutecznie chroni podróżnych przed nadmiernymi wstrząsami. Golf ma również wady. Podczas jazdy z pełnym obciążeniem gwałtowniejsze ruchy kierownicą sprawiają, że samochód staje się nerwowy. Nabywcy nie rozpieszcza także cena i skromne wyposażenie seryjne.
Megane Grandtour 1.5 dCi - Oryginalna uroda
Proszę, kombi wcale nie musi przypominać skrzyni. Może wyglądać np. jak Mégane, radować smukłością i elegancją linii, a mimo to być przestronnym samochodem. Pojemnością bagażnika góruje zarówno nad Fordem, jak i VW. Także z przodu nie brakuje przestrzeni.
Tak zupełnie doskonale jednak nie jest. Szykowny dach ze względu na swoje wyprofilowanie znacznie ogranicza transport wysokich przedmiotów oraz widoczność do tyłu, a także utrudnia zajmowanie miejsca za kierowcą. Właściciel Renault nie będzie miał jednak zbyt wielu powodów do narzekań. Na miękkich fotelach bardzo przyjemnie się siedzi, wnętrze wykonano w dobrym stylu – auto jest po prostu ładne.
Czasy, gdy o pojazdach marki Renault panowała zła opinia, należą już do przeszłości. Mégane to solidny pojazd i budzi szczerą radość właściciela. Podczas jazdy ujawniają się jego dobre strony. Prowadzi się lekko i precyzyjnie, choć kierowca zbyt słabo go czuje. Żwawy diesel jest równie elastyczny jak zawieszenie. Wchodzenie w zakręty z dużą prędkością wywołuje wyraźną podsterowność, z którą bez trudu radzi sobie układ ESP, jednocześnie nie pozwalając, by Mégane – nawet z pełnym obciążeniem – wypadł z toru jazdy. Wspomniane wyżej zalety bardzo cieszą.
Byłoby jednak lepiej, gdyby silnik pracował z większą kulturą, zanim osiągnie 4000 obrotów, biegi mniej haczyły, a komfort był większy również podczas przejazdu przez poprzeczne nierówności. Niewątpliwym atutem Renault jest również korzystna cena oraz dobry standard wyposażenia.
Kia cee’d SW 1.6 CRDi - Najniższe koszty
Ten, kto interesuje się autem koreańskim, oczekuje zwykle od niego dwóch rzeczy: niskiej ceny i bogatego wyposażenia. Pod tymi względami cee’d nie rozczarowuje, ponieważ zarówno pasażerowie, jak i bagaż mają dla siebie dużo miejsca, mimo że maksymalna ładowność pojazdu nie należy do największych. Auto nieźle się prezentuje, a jego właściciel nie będzie podejrzewany przez sąsiadów o to, że nabył je, bo na nic innego go nie stać. Wszystko to powoduje, że niejeden łatwo się skusi na Kię. O ile jednak z zewnątrz wszystko jest w porządku, o tyle posiadacz Kii wnętrzem już się nie pochwali.
Materiały i wykończenie dowodzą nadmiernych oszczędności producenta. Silnik cee’da mógłby pracować z o wiele większą kulturą, ale jest za to najmocniejszy w tym gronie. Jazda szybko uświadamia, że finezja nie była priorytetem podczas konstruowania tego samochodu. Układ kierowniczy jest nieprecyzyjny, a jego pracę zakłóca funkcjonowanie jednostki napędowej. Zawieszenie z brutalną siłą reaguje na dziury w drodze. Komfort jazdy na płaskich siedzeniach przednich foteli jest niewystarczający.
ESP uruchamia się za wcześnie i działa zbyt gwałtownie, chociaż może to i dobrze, bo podczas pokonywania zakrętówz niewysoką prędkością samochód ma silną tendencję do wypadania z toru jazdy przednią osią. Przy jeździe z pełnym obciążeniem jest niewiele gorzej, ale to małe pocieszenie. Największe zalety auta to korzystna gwarancja, zarówno jeśli chodzi o czas trwania, jak i o przebieg. Rywale tego nie oferują.
Ford Focus kombi 1.6 TDCi - Potrafi sprawić frajdę
Dobrze, że ten samochód w ogóle jest. Odkąd pojawił się na rynku, wciąż udowadnia, że nawet kompakty stworzone z myślą o jeździe miejskiej potrafią cieszyć stylem jazdy. Jego precyzyjny układ kierowniczy może stanowić wzór dla innych. Nawet na zakrętach prowadzi z kierowcą indywidualny, inteligentny dialog. Ponadto wprawia kierowcę w dobry nastrój, zwłaszcza że polecenia wydawane za pośrednictwem pedału gazu są szybko i ochoczo wykonywane. Auto prowadzi się pięknie, bez przykrych niespodzianek, i to nawet wtedy, gdy jest w pełni obciążone i zdradza niewielkie tendencje do bujania tyłem.
Samochód w każdych warunkach drogowych zapewnia podróżnym dobry poziom komfortu, na który duży wpływ miały zainstalowane w testowanym egzemplarzu wyśmienite sportowe fotele. Przestrzeń we wnętrzu plasuje Forda, niestety, tylko w środku stawki. Dopuszczalna ładowność też jest ograniczona. Kokpit zdradza, że specjaliści od wnętrz starali się zestawić z sobą atrakcyjne detale.
Poza tym Ford w wersji Titanium może pochwalić się najlepszym seryjnym poziomem wyposażenia. Z przykrością trzeba stwierdzić, że jakością ustępuje zarówno VW, jak i Renault. Jeśli chodzi o moc silnika, to jest ona wystarczająca, ale pracujący pod maską Forda diesel okazuje się zbyt głośny. Tak jak w VW Golfie, silnik współdziała z pięciostopniową skrzynią, ale długie przełożenia nie wpływają pozytywnie na temperament auta. Inne wady samochodu to relatywnie wysoka cena i mało korzystne warunki gwarancji.
Peugeot 308 SW 1.6 HDi - Mistrz ładowności
Czy to kombi? Właściwie tak. Tak naprawdę samochód ten balansuje na granicy między kombi a SUV-em. Jest o 5 cm wyższy od rywali, jego przednia szyba (jak w vanie) głęboko zachodzi na komorę silnika, a z tyłu (też jak w vanie) są trzy oddzielne siedzenia, które można przesuwać, składać, wyjmować bądź zamieniać miejscami. To może być zaleta, choć nie musi, ponieważ to, co producent oferuje pasażerom z przodu, zasługuje na krytykę. Dorośli mają do dyspozycji mało miejsca, zwłaszcza nad głowami. Tylko dzieciom jest z przodu wygodnie, bo one lubią siedzieć wysoko.
308 SW przekonuje do siebie przede wszystkim możliwościami transportowymi. Tak dużej przestrzeni w bagażniku nie znajdziemy u żadnego z konkurentów, a ładownością Peugeot wyprzedza rywali "o kilka długości"-. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo jazdy, nie ma specjalnych rewelacji, ale źle nie jest. Gorzej wypada prowadzenie auta – zbyt bezpośredni układ kierowniczy sprawia, że przy wyższych prędkościach samochód nerwowo reaguje nawet na niewielkie ruchy kierownicą.
Peugeotowski diesel reaguje bez wigoru na pedał gazu i już przy 2500 obrotów wytwarza nieprzyjemne dźwięki. Podczas jazdy z niską prędkością do uszu pasażerów docierają hałasy ze skrzyni biegów. Rozczaruje się ten, kto oczekuje od francuskiego auta komfortu, zwłaszcza gdy będzie przemieszczał się nierównymi drogami. Wszystko razem, łącznie z wysoką ceną zakupu, spowodowało, że ostatecznie Peugeot zajął kiepską pozycję w porównaniu.
PODSUMOWANIE - I znowu Golf jest numerem jeden. Wygrał, choć w stosunku do wersji hatchback ma moim zdaniem dużo więcej słabych stron, np. mniej precyzyjną zmianę biegów czy gorszą stabilność prowadzenia.
Poza tym w większości kategorii był bez wad.Mimo przeciętnego silnika najdynamiczniej prowadzi się Focusa, ale jego sztywny układ jezdny na dłuższą metę by mnie męczył. Od rodzinnego kombi oczekuję wyższego komfortu podróżowania. Tę zaletę moim zdaniem ma Mégane i muszę przyznać, że zaryzykowałbym jego zakup choćby po to, by sprawdzić tak chwaloną ostatnio trwałość i niezawodność Renault.
Peugeot, choć ma najlepsze możliwości transportowe, odpada z powodu ciasnej kabiny i przekombinowanego wnętrza. Rynek i tak zweryfikuje mój sposób myślenia, bo założę się, że odświeżony cee’d dzięki niskiej cenie będzie królem kompaktowych kombi.