Najdalej wysunięty na północ punkt Ziemi pierwszy 7 kwietnia 1909 roku zdobył Amerykanin Robert Edwin Peary wraz ze swą wyprawą. Do tego samego celu zmierzał także norweski badacz polarny Roald Amundsen. Po porażce Norweg wszystkie swe starania skierował ku biegunowi południowemu i wreszcie w piątek 14 grudnia 1911 roku dotarł do niego jako pierwszy wraz z pięcioma towarzyszami. Ich sanie po lodach Antarktydy ciągnęło 16 psów. Miesiąc później (18 stycznia 1912) brytyjska grupa Roberta Falcona Scotta również osiągnęła biegun południowy, lecz jej członkowie zginęli w drodze powrotnej. Scott w swej podróży zamierzał wykorzystać sanie motorowe, jednak na samym początku wyprawy musiał je porzucić, bo zamarzały silniki.
Antarktyda powoli stawała się coraz bardziej poznana. Na jej terenach zakładano kolejne bazy naukowe. Częściej także podejmowano wyprawy na biegun. Te podróże z biegiem czasu były coraz krótsze. Zmienił się również środek transportu. Psy zostały zastąpione przez silniki spalinowe.
12 grudnia 2005 roku wyprawa Ice Challenger ustanowiła nowy rekord świata. 1200-kilometrowa podróż od miejsca zwanego Patriot Hills na wybrzeżu Antarktydy do bieguna po lodowych zboczach, zdradliwych szczelinach, w przenikającym mrozie trwała 69 godzin. Ten wynik był lepszy o 24 dni od poprzedniego rekordu.
Podczas wyprawy korzystano z pojazdu Science Support Vehicle (SSV). To ważące 4,7 tony auto zostało zbudowane na bazie vana Forda. Napędza je 8-cylindrowy, widlasty silnik Diesla o pojemności 7,3 l. Samochód o długości 6,5 m wyposażono w sześć 44-calowych kół. Każde z nich ma niezależne zawieszenie i napęd. Skrzynia biegów SSV zapewnia aż 20 przełożeń niezbędnych do pokonania różnorodnej nawierzchni nieprzyjaznej lodowej pustyni.
Uczestnikami wyprawy Ice Challenger byli Andrew Moon i Andrew Regan. Obecnie obaj organizują nową ekspedycję Transantarctic. Chcą nie tylko jeszcze szybciej dotrzeć do bieguna południowego, lecz także przemierzyć w poprzek cały kontynent – 3000 mil przez śniegi i lody Antarktydy. Aby zrealizować swój plan, wykorzystają w tym celu pojazd skonstruowany przez Lotusa.
W firmie znanej dotychczas głównie z produkcji sportowych coupé i roadsterów zbudowano wehikuł, który
wspomoże wyprawę Moona i Regana. Concept Ice Vehicle (CIV) został skonstruowany przez Kierona Bradleya, który wcześniej m.in. budował podwozia do samochodów Formuły 1.
Pojazd napędza doładowany motocyklowy silnik BMW 1150. Jego moc przekazywana jest na trzyramienne śmigło. Do napędzania CIV-a, jak i innych pojazdów wykorzystywanych w wyprawie, posłuży biopaliwo. Zgodnie z opinią konstruktorów silnik ma działać niezawodnie także w temperaturze –72 st. Celsjusza.
Pojazd Lotusa wykonano z superlekkich i jednocześnie bardzo odpornych na niską temperaturę materiałów – waży zaledwie 360 kg. Mierzący 4,5 m długości i 4,5 m szerokości pojazd spoczywa na trzech potężnych płozach. Każda z nich ma niezależne zawieszenie, by mogły dawać sobie radę z zastrugami. Zastrugi (z rosyjskiego) to forma ukształtowania terenu. Silne wiatry wywiewają śnieg, tworząc wydmy i doły, które przypominają powierzchnię drewna po struganiu. Pod kadłubem znajduje się jeszcze jedna kolczasta płoza, służąca do szybkiego zatrzymania maszyny na lodzie.
Wnętrze pojazdu przeznaczone jest dla jednej osoby. W kabinie umieszczono aparaturę GPS do wyznaczania położenia oraz radar (Ice Penetrating Radar – IPR), który ma służyć do odnajdywania ukrytych szczelin lodowych. CIV potrafi osiągnąć maksymalną prędkość około 140 km/h.
Pierwsze testy lodowy pojazd Lotusa przeszedł w Szwecji w okolicach Trondheim. Wypadły one bardzo pozytywnie. Teraz czeka go poważniejsze wyzwanie – kilka tysięcy kilometrów przez pola lodowe, zaspy i szczeliny Antarktydy.
CIV będzie pełnił podczas wyprawy rolę zwiadowczą. Jego śladami podążać będą dwa sześciokołowe Science Support Vehicles. Te monstrualne samochody zostały sprawdzone podczas testów na Islandii. Transantarctic Expedition ma na celu nie tylko ustanowienie nowego rekordu. Przede wszystkim postara się zwrócić uwagę na rolę Antarktydy w kształtowaniu klimatu całej naszej planety.