Współpraca reklamowaTestujemy na paliwach
Auto Świat > Testy > Testy nowych samochodów > Mazda CX-5: japońska technologia w przystępnej cenie

Mazda CX-5: japońska technologia w przystępnej cenie

Autor Michał Szymaczek
Michał Szymaczek

Wprowadzenie nowego modelu na rynek to duże ryzyko, szczególnie jeśli chodzi o jeden z najpopularniejszych segmentów, gdzie od lat rynek jest podzielony między kilka marek. Japończycy to ryzyko podjęli i prezentując Mazdę CX-5 przejęli spory kawałek tortu. Co stoi za tak pozytywnym odbiorem tego kompaktowego SUV-a? Na to pytanie odpowiedzi szukałem jeżdżąc przez tydzień mocniejszą wersją Skyactiv-D, czyli dieslem o pojemności 2,2 litra, mocy 175 KM i 420 Nm momentu obrotowego.

Mazda CX-5
Mazda CX-5Źródło: Onet

technologia Skyactiv

Źródło: Onet

Mazda CX-5

Rozstaw osi wynoszący 2,7 metra oraz długość nadwozia sięgająca 4,55 metra zapewniają pasażerom ponadprzeciętny komfort podróżowania. Nawet przy maksymalnie odsuniętych fotelach przednich, z tyłu miejsca na nogi wystarczy w sam raz, a przestrzeń nad głową pozwoli podróżować bez obaw o stan fryzury.

Źródło: Onet

Niemały jest też bagażnik, mający pojemność do 503 litrów (bez dodatkowego schowka pod podłogą), który można powiększyć do 1620 litrów jednym ruchem ręki. Oparcia tylnej kanapy rozkładają się w stosunku 2:3, a za dopłatą 2:1:2, i po położeniu dają płaską podłogę.

Nieco zastrzeżeń mam jedynie do przednich foteli, które są zbyt słabo wyprofilowane i nie zapewniają dobrego trzymania bocznego. Było to dla mnie zaskoczeniem, bo kiedy uczestniczyłem w prezentacji modelu, podczas jego europejskiej premiery, fotele wydały mi się wtedy wzorcowe i zaznaczyłem nawet w relacji z pierwszej jazdy, że mają… dobre trzymanie boczne. Jak widać, bliższe poznanie samochodu pozwala na chłodno dostrzec jego niewątpliwe zalety, ale też i wady.

Źródło: Onet

Pozycja za kierownicą jest optymalna, choć siedzisko mogłoby dać się nieco bardziej obniżyć. Z drugiej strony jednak, dzięki temu widoczność jest wyśmienita. Poza tym kierowca nie może narzekać na ergonomię. Wieniec kierownicy jest wygodny i dobrze leży w dłoni, a obsługa wszystkich przełączników i dźwigni jest intuicyjna. Szczególnie dobrze dopracowana została obsługa nawigacji i systemu audio, która odbywa się z użyciem pokrętła i przycisków pomiędzy fotelami. Konstruktorzy wykonali tu kawał dobrej roboty.

Świetnie na tle konkurencji wypada napęd samochodu. Technologia Skyactiv, w myśl której zaprojektowano m.in. silnik i zawieszenie, sprawdza się doskonale. Parametry silnika (175 KM i 420 Nm) pozwalają na dynamiczną jazdę i swobodne wyprzedzanie wolniejszych aut, przy jednoczesnej wysokiej kulturze pracy samej jednostki napędowej. Jeśli chodzi o spalanie, to w trasie średnie zużycie oscylowało wokół 5,5 l/100 km. To bardzo dobry wynik, jak na samochód z napędem na obie osie. W mieście spalanie wzrosło do około 7 litrów, co również zasługuje na uznanie.

Źródło: Onet

Duża elastyczność motoru nie każe sięgać zbyt często do dźwigni zmiany biegów, a… szkoda. Szkoda, bo manualna skrzynia Skyactiv pracuje niemal jak ta z Mazdy MX-5, stanowiącej wzór do naśladowania dla wielu producentów i jej przełączanie jest wręcz przyjemne. Ma krótki skok i pracuje bardzo precyzyjnie.

Przyjemność z jazdy wzmacnia nie tylko skrzynia biegów. To także świetne zawieszenie, które doskonale tłumi nierówności, nie przenosząc drgań ani hałasu do kabiny. Przy wyższych prędkościach oraz w ciasnych łukach samochód jedzie jak po sznurku, nie przechylając się zbytnio na boki, a konstrukcja elementów tylnego zawieszenia zapobiega nurkowaniu auta przy ostrym hamowaniu. To rzeczywiście da się odczuć.

Jeśli chodzi o możliwości terenowe, to duży prześwit, sięgający 21,5 cm, znacząco je zwiększa, choć trzeba pamiętać, że to SUV, a nie samochód terenowy.

Źródło: Onet

Sam układ kierowniczy jest, jak na SUV-a, wystarczająco bezpośredni. Z drugiej jednak strony, charakterystyka silników Skyactiv oraz dopracowane skrzynie biegów zachęcają do dynamicznej jazdy, a wtedy przydałoby się nieco bardziej precyzyjne kierowanie.

W wyposażeniu dodatkowym Mazda montuje wiele systemów zwiększających bezpieczeństwo, jak na przykład Smart City Brake Support, czyli układ zapobiegający lub zmniejszający efekty zderzenia przy niedużej prędkości. Przetestowałem go na własnej skórze, a działa to w ten sposób, że kiedy kamera montowana przy lusterku wykryje przeszkodę przed samochodem, uruchomi awaryjne hamowanie. Do prędkości 15 km/h można mieć pewność (oczywiście zależy to też od warunków drogowych), że auto zdąży się zatrzymać, natomiast do 30 km/h (do tej prędkości działa system) jeśli nie uda się całkiem wyhamować, to na pewno zniszczenia będą znacznie mniejsze, niż przy pełnym uderzeniu.

Źródło: Onet

Oprócz tego Mazda montuje w CX-5 asystenta pasa ruchu, który aktywuje się od 65 km/h i wykrywa niezamierzone opuszczenie pasa, sygnalizując to przez emitowanie dźwięku przypominającego najechanie oponami na perforowaną linię pobocza, przy czym dźwięk wydobywa się z głośników z tej strony, z której koła opuszczają wyznaczony pas ruchu. Jest jeszcze m.in. asystent świateł drogowych przełączających je na światła mijania kiedy zbliża się inny samochód oraz asystent monitorujący martwe pole lusterek.

Źródło: Onet

Na sam koniec to, co interesuje potencjalnego klienta, czyli cena. I tu kolejne zaskoczenie, bo przyjęło się mówić, że Mazda to drogie w zakupie auto. Tymczasem szybkie porównanie cen konkurencji pokazuje, że Mazda CX-5 nie tyle nie jest droga, co okazuje się wręcz przystępną cenowo propozycją!

Podstawowa wersja z silnikiem benzynowym 2.0 i skrzynią manualną wyceniona została na 86400 złotych. W tej cenie dostaniemy m.in. ABS, TCS, przednie, boczne i kurtynowe poduszki, system monitorowania ciśnienia w oponach, system wspomagający ruszanie pod górę, elektrycznie opuszczane szyby z przodu i z tyłu, elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka, klimatyzację manualną czy radio z czterema głośnikami. Tymczasem rywale, wśród nich Honda CR-V (od 90 500 zł), Toyota RAV4 (od 98 900 zł) czy Ford Kuga (od 101 000 zł) są drożsi, niektórzy całkiem znacząco.

Źródło: Onet

W Polsce w samym tylko styczniu tego roku kupiono 116 sztuk CX-5 (mocny rywal - nowy Ford Kuga - znalazł 88 klientów), a w 2013 r. Mazda CX-5 znalazła 1255 nowych właścicieli (Ford Kuga 1043).

Testowany egzemplarz z silnikiem 2,2 o mocy 175 KM i napędem na obie osie wyceniony jest na kwotę od 145 tys. złotych. Takie właśnie wersje - najbogatsze lub mocno do nich zbliżone - są wybierane najchętniej, a wśród klientów często zdarzają się osoby, które albo przesiadają się, albo rozważają zakup takich aut, jak Audi Q5, BMW X3 czy Volvo XC60. To pokazuje, jak uznaną marką jest Mazda i jak dopracowanym i wszechstronnym produktem jest CX-5.

Źródło: Onet

Krótkie zapoznanie z modelem, który produkowany jest wyłącznie w japońskich zakładach Mazdy, pozwala mi stwierdzić, że mamy do czynienia z samochodem, który ma wszystko, żeby podbić segment SUV-ów. Świetne silniki i skrzynie biegów, doskonałe zawieszenie, ładny wygląd i dużo miejsca wewnątrz, a to wszystko okraszone bogatym wyposażeniem i przede wszystkim atrakcyjną ceną. Jeśli dodać do tego legendarną niezawodność produkowanych w Japonii aut, a nie ma podstaw do tego, by tym razem było inaczej, otrzymamy samochód bliski ideału.

Michał Szymaczek
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków