Logo

Mercedes E 350 CDI Cabrio z miękkim dachem

Robert Rybicki
Robert Rybicki

„Czasy są teraz ciężkie” – mówi bogaty biznesmen do kolegi. „Muszę jeździć samochodem bez dachu, pić stare wina i jeść spleśniałe sery”. Z myślą o takich „biedakach” Mercedes uzupełnił gamę modeli klasy E o kabriolet. Auto powstało na bazie E coupé.

W odróżnieniu od innych firm oferujących twarde składane dachy Mercedes pozostał przy rozwiązaniu tradycyjnym. I bardzo słusznie. Prawdziwy kabriolet ma mieć miękki dach, a nie jakieś metalowe wynalazki. Co ciekawe, „szmata” jest bardzo dobrze wyciszona: po zamknięciu dachu wewnątrz jest tak cicho jak w sedanie!

Znakomite rozwiązanie to Aircap – ogrzewanie karku nawiewem umieszczonym w zagłówku. Pozwala to podróżować z otwartym dachem nawet w chłodniejsze dni bez obawy przed przeziębieniem. Warto jednak wtedy podnieść boczne szyby i szklany windszot.

Kolejna zaleta to dwa pełnowymiarowe miejsca na tylnej kanapie. Podróżuje się na nich wygodnie. Zawieszenie i 7-biegowy automat również zasługują na pochwałę. Nie zasługuje za to, choć mocny i elastyczny, silnik Diesla. Po prostu nie pasuje do kabrioletu.

Udostępnij:
Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat
Skrót artykułu

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium