Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Mercedes S 500: poezja na kołach. Test i opinie

Mercedes S 500: poezja na kołach. Test i opinie

Autor Zalas Krzysztof
Zalas Krzysztof

Chcąc podkreślić prymat jakiejś rzeczy w danej kategorii, mówi się, że jest jak Mercedes. Samochody spod znaku trójramiennej gwiazdy od lat są synonimem luksusu i wzbudzają pożądanie wśród kierowców. Tak jest też z Klasą S.

Mercedes S 500
Onet
Mercedes S 500

Testowanie tego auta było dla mnie wielką przyjemnością i jednocześnie jeszcze większym problemem. W przypadku większości samochodów, zabierając się do zamiany wrażeń zebranych podczas jazdy na tekst, mam już listę zarzutów pod ich adresem, którymi chcę się podzielić. W przypadku S 500 tak nie jest.

Z zewnątrz Mercedes prezentuje się atrakcyjnie, ale nie ekstrawagancko, co jest niewątpliwą zaletą. Masywna sylwetka ponad 5-metrowego auta z wyraźnie zarysowanymi błotnikami zdaje się zapewniać nas o swojej solidności i bezpieczeństwie. Dodatkowe elementy wchodzące w skład pakietu AMG zgrabnie nakreślają tę drugą, można powiedzieć bardziej sportową naturę auta, ale o tym za chwilę.

Zajęcie miejsca za kierownicą Klasy S to zderzenie z lepszym światem. Wnętrze testowego samochodu zostało skonfigurowane na indywidualne zamówienie, o czym świadczy logo "designo" pokryte 18-karatowym złotem. Trzeba przyznać, że osoba, która dokonała tego zamówienia wiedziała, co robi. Wiśniowa skóra, czarne elementy wykończeniowe pokryte fortepianowym lakierem i srebrne detale to połączenie, które z pewnością sporej części kierowców przypadłoby do gustu.

Wróćmy jednak za kierownicę. Wielokonturowe fotele, który pozwalają na regulację we wszystkich możliwych płaszczyznach i posiadają funkcję zapamiętywania kilku ustawień, dodatkowo są podgrzewane i wentylowane. Tym, co szczególnie przypadło mi do gustu, była opcja aktywująca pompowane komory boczne, które zapobiegają nadmiernemu przesuwaniu się ciała podczas dynamicznej jazdy w zakrętach. W tym miejscu muszę też wspomnieć o funkcji masażu, którą oferują fotele "eski". W zależności od upodobań, pasażerowie mogą wybierać spośród kilku rodzajów "dotyku" - od powolnego i delikatnego, do szybkiego i mocnego.

Pomimo tego, że lista wyposażenia Mercedesa S 500 aż kipi od dodatków, obsługa wszystkich systemów jest prosta i nie nastręcza problemów. Zdecydowaną większość z nich obsługuje się poprzez centralne pokrętło umieszczone na tunelu pomiędzy fotelami, a dostępne opcje wyświetlane są na głównym ekranie kokpitu.

Na wyliczenie wszystkich funkcjonalności Mercedesa trzeba by poświęcić naprawdę sporo miejsca, więc wspomnę tylko o niektórych. Dostęp do bezprzewodowego internetu, odtwarzacz DVD, monitory w zagłówkach foteli, słuchawki, telefon czy nastrojowe podświetlenie wnętrza dostępne w trzech kolorach sprawiają, że nawet podczas długiej podróży, pasażerowie nie będą się nudzić. Do tego dochodzą automatycznie regulowane rolety, panoramiczny dach i duży ekran centralnej konsoli, który dzięki specjalnej budowie może jednocześnie wyświetlać dwa obrazy - widoczny tylko dla kierowcy i tylko dla pasażera. Tak więc obsługa wbudowanej nawigacji może odbywać się równocześnie z projekcją filmu DVD.

Na początku pisałem, że patrząc na S 500 mamy wrażenie, że to solidne i bezpieczne auto. Okazuje się, że w tych kwestiach nie musimy polegać jedynie na naszych odczuciach. Asystent martwego punktu zasygnalizuje nam, gdy jakieś auto znajdzie się niebezpiecznie blisko naszego boku, a delikatne wibracje kierownicy dadzą nam do zrozumienia, że opuszczamy pas ruchu bez kierunkowskazu. Jadąc w nocy możemy skorzystać też z systemu noktowizji, który po aktywacji zamienia wyświetlany prędkościomierz w obraz z kamery na podczerwień i ostrzega gdy pojawiają się piesi. Jeśli Mercedes uzna, że widmo wypadku jest naprawdę realne, samochód automatycznie przygotuje się do uderzenia, aby jak najlepiej chronić pasażerów.

Za napęd testowanego Mercedesa S 500 4Matic BlueEfficiency odpowiadał 4,7-litrowy silnik V8. Widlasty motor dysponujący mocą 435 KM i 700 Nm maksymalnego momentu obrotowego współpracował z automatyczną skrzynią biegów o 7 przełożeniach, której obsługa mogła odbywać się  za pomocą łopatek przy kierownicy.

Jazda Klasą S to czysta przyjemność. Adaptacyjne i regulowane zawieszenie bardzo dobrze radzi sobie z wszelkimi nierównościami. Kierowcy, którzy nad komfortowe warunki przedkładają sportowe doznania z jazdy, za pomocą jednego naciśnięcia mogą zmienić nastawy zawieszenia na sztywniejsze. Nawet przy większych prędkościach w kabinie "eski" panuje prawie zupełna cisza, dlatego lepiej często kontrolować prędkościomierz. Ważąca 2054 kg limuzyna może poszczycić się wręcz sportowymi osiągami. 5-sekundowy sprint do "setki" to jeden z tych nielicznych momentów, w którym do uszu pasażerów dociera rasowy dźwięk silnika V8. Gdyby nie elektroniczna blokada prędkości ustawiona na 250 km/h  Mercedes z pewnością mógłby mknąć dalej.

Mercedes S 500 to samochód, z którego nie chce się wysiadać, ale wszystko co dobre szybko się kończy. Podczas testu w cyklu mieszanym z przewagą trasy, napędzana na wszystkie koła "eska" spalała ok. 11,5 l/100km. Dużo? Raczej nie, poza tym kto, kogo stać na samochód za blisko 700 tys. zł przejmowałby się spalaniem…

Autor Zalas Krzysztof
Zalas Krzysztof
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków