. zacząć wszystko od początku. Mini właśnie tak robi, a oddech ma dokładnie ciśnienie 0,8 bara, które sprężarka wytwarza już od 1400 obr./min, by 4-cylindrowemu silnikowi dodać mocy.Rozwód przebiegł gładko i bez komplikacji. Stary silnik z kompresorem (dostarczany przez Chryslera) zrobił miejsce dla wspólnej konstrukcji BMW i Peugeota ze sprężarką i z wtryskiem bezpośrednim (175 KM). I właśnie to jest podstawowa różnica w stosunku do starego Mini. Designer odpowiedzialny za projekt chętnie mówi o "przymusie zmian Mini". Bo tego chcieli inni - przede wszystkim ustawodawcy, którzy żądali lepszej ochrony pieszych oraz niższej emisji CO2. Tym wymaganiom Mini musiało sprostać.I sprostało. Nowy model ma przednią maskę absorbującą energię zderzenia z ciałem pieszego oraz zmienne fazy rozrządu (Valvetronic). Nowy Cooper S powinien zużywać o blisko 2 l paliwa mniej niż dotychczas (6,9 l/100 km). Pod innymi względami samochód otrzymuje pakiet maksi - plus 5 KM, plus 6 cm długości oraz 100 proc. więcej radości z jazdy!Prędkościomierz wielkości talerzaWe wnętrzu widać, że Mini nadąża za samochodową modą - klasyczny kluczyk został zastąpiony przyciskiem start/stop. Prędkościomierz wielkości talerza aspiruje do wpisu do Księgi rekordów Guinnessa. Czy ktoś widział kiedyś większy? Za kierownicą znajduje się tylko obrotomierz - spełnia on rolę barometru humoru kierowcy. Im więcej obrotów, tym więcej uderzeń serca. Do 3 tys. prowadzący jest zrelaksowany, a Mini jest prawie bezgłośne. Od 3,5 tys. kierowca ma ochotę trochę poszaleć, a dźwięk silnika od tego zachęca. Od 4,5 tys. wzmaga się u kierowcy wytwarzanie adrenaliny, a ze zbiornika znika coraz większa ilość paliwa! Cooper S brzmi jak sportowa wersja M BMW - niczym baryton i wcale nie tak natarczywie jak poprzednik. W odróżnieniu od niego także moc jest równomierniej rozwijana. Wykresu momentu obrotowego nie można już porównywać z górami i dolinami, ale raczej z równiną - przynajmniej od 1,6 do 4,5 tys. obr. A taki płaski wykres momentu oznacza, że niezależnie od tego, na którym biegu jedziemy, naciśnięcie pedału gazu powoduje natychmiastową reakcję silnika i przyspieszenie. Jeszcze twardszy niż poprzednikUkład jezdny Coopera S nigdy nie należał do miękkich, ale teraz mamy wrażenie, że jeszcze się utwardził. Na szczęście wersja Cooper będzie miała trochę mniej wyczynowo zestrojone zawieszenie. Nowością we wszystkich wersjach jest elektroniczny układ kierowniczy, który w zależności od prędkości zmienia przełożenie. Ułatwia to parkowanie, a przy szybszej jeździe pozwala na łatwiejsze zachowanie kierunku jazdy na wprost. Precyzyjniej działa też 6-biegowa skrzynia, w której w końcu zdecydowano się na zsynchronizowanie wstecznego - przy załączaniu nie słychać już zgrzytu. Już dosyć dawno zdążyliśmy się przyzwyczaić, że małe auta nie są tanie. Mini nie jest oczywiście wyjątkiem. Kupno Coopera S oznacza wydatek przynajmniej 92 900 zł. No cóż, jeśli chcemy się wyróżniać... Ale to, że za klimatyzację i system DSC (odpowiednik ESP w Mini) trzeba jeszcze dopłacić (w sumie ok. 5 tys. zł), graniczy już z bezczelnością!
Mini Cooper S - Różni się silnikiem
Czasem przy rozstaniu dobrze jest zrobiç głęboki oddech i..