Mniej wyrośnięci amatorzy wiatru we włosach będą zadowoleni z koncepcji Micry C+C. Ergonomia znana ze "zwykłej" Micry nie jest najwyższych lotów (kierownica regulowana tylko w pionie, małe fotele), ale w kabriolecie można przymknąć na nią oko. Wykonanie niezłe, automatyczny dach sprawnie się składa i rozkłada. Ciekawostka: przy otwieraniu nie trzeba ręcznie zwalniać żadnych blokad (jest tak u wielu konkurentów)! Silnik ma akurat tyle mocy, ile potrzeba do sprawnej jazdy bez szaleństw. Masa auta studzi jego temperament, trzeba jednak przyznać, że reakcja na dodanie gazu nie jest zła, a biegi wchodzą przyzwoicie. Układ jezdny określamy jako bezpieczny do spokojnej jazdy. Podczas dynamicznego przejeżdżania łuków trudno wyczuć auto - układ kierowniczy nie jest specjalnie udany. Cena wersji 1.4 Tekna do przyjęcia, ale za klimatyzację trzeba dopłacić ponad 4 tys. zł.