Nissan Micra podbija serca mieszkańców wielkich miast od 1983 roku. Trzy dotychczasowe generacje małego auta tylko w Europie sprzedano w imponującej liczbie trzech milionów egzemplarzy. Za sprawą obłego nadwozia produkowana od 2003 roku Micra uchodzi za kobiecy samochód.

Przedstawiciele Nissana liczą, że nowa Micra zmieni wizerunek modelu. W kształtach samochodu można doszukać się nawiązań do poprzednika, jednak bardziej masywna sylwetka sprawia, że auto wygląda odrobinę bardziej męsko. Czy ładniej? Zdania z pewnością będą podzielone.

Już teraz wiadomo, że nowa Micra będzie oferowana wyłącznie w pięciodrzwiowej wersji. Samochód bazuje na nowej płycie podłogowej . Priorytetem dla inżynierów pracujących nad platformą V były dobre właściwości jezdne, niska masa oraz przestronność wnętrza. Plan udało się zrealizować. Szczególnie zaskakuje ilość przestrzeni w kabinie. Nie brakuje jej także z tyłu, gdzie wygodnie poczują się nawet dorosłe osoby.

Spory jest również bagażnik. Nowość Nissana to jeden z krótszych samochodów segmentu B. Mimo tego bagażnik Micry może pomieścić 265/1132 litrów. Projektanci zadbali o liczne schowki, czytelność wskaźników i logiczne rozmieszczenie przełączników. Niestety wciąż doskwiera brak poziomej regulacji kolumny kierownicy, który utrudnia znalezienie optymalnej pozycji. Samo wnętrze nie zachwyca stylizacją oraz jakością materiałów wykończeniowych. W obu kategoriach Micra jest przeciętna - porównywalna z japońskimi i koreańskimi konkurentami, jednak stojąca krok za europejskimi maluchami.

Szeroka paleta silników podnosi koszty produkcji. Nissan postanowił znaleźć więc złoty środek - motor, który będzie dynamiczny i oszczędny. Serce samochodu będzie dostępne dwóch odmianach - wolnossącej i doładowanej. Bazowy silnik o pojemności 1,2 litra rozwija 80 KM i 110 Nm. Po mocniejszym dodaniu gazu charakterystyczny warkot przypomina, że jednostka ma trzy cylindry. Na szczęście wibracje udało się niemal całkowicie wyeliminować. Podobnie jak apetyt na paliwo. Nie trzeba specjalnie zabiegać, by Micra zużywała 4,5 l/100 km w trasie i niecałe 6 l/100 km w mieście.

Wiosną przyszłego roku ofertę wzbogaci silnik 1.2 z mechanicznym doładowaniem. Kompresor - w przeciwieństwie do turbosprężarki - zapewni błyskawiczną reakcję na gaz. 99 KM i 142 Nm powinny przełożyć się na bardzo przyzwoite osiągi. Nissan już teraz deklaruje, że Micra z mocniejszym silnikiem będzie bardziej oszczędna od 80-konnej wersji.Dla obu wersji silnikowych przewidziano ręczną skrzynię biegów lub bezstopniową przekładnię CVT. Micra ze skrzynią CVT przyśpiesza bez jakichkolwiek szarpnięć. Niestety przekładnia wyraźnie ogranicza temperament samochodu.

Oczekiwania kierowców rosną z roku na rok. Wyposażenie, które jeszcze niedawno było spotykane w limuzynach, jest pożądane w segmencie B. Micra nie powinna rozczarować nawet wymagających klientów. Najbogatsza wersja otrzyma automatyczną klimatyzację, tempomat z ogranicznikiem prędkości, podgrzewane fotele, nawigację satelitarną oraz czujniki deszczu, zmierzchu i parkowania.

Na uwagę zasługuje też wyposażenie bazowej wersji. Składa się na nie sześć poduszek powietrznych, ESP, elektrycznie sterowane przednie szyby, wspomaganie kierownicy, centralny zamek oraz komputer pokładowy. Tak skonfigurowana Micra została wyceniona na 38 900 złotych. Auto z klimatyzacją i radioodtwarzaczem powinno kosztować w granicach 41-43 tys. zł.

Sprzedaż nowej Micry rozpocznie się jesienią. Czy mały Nissan będzie przebojem? Auto jest dobre, jednak nie wyróżnia się z tłumu coraz bardziej dojrzałych samochodów segmentu B. Walka o klienta nie będzie więc łatwa...