Nikomu nie polecamy jeździć po rosyjskichdrogach po zmroku. Szczególnie, że część drogi odbyliśmy po budowanych odcinkach tras. Po zmroku trzeba szczególnie wzmocnić ostrożność by pokonać wszelkie niebezpieczeństwa czyhające na rosyjskich trasach. Miejsca, w których znajdują się ogromne wyboje stają się zupełnie niewidoczne. Poza tym trzeba uważać jak zwykle na krowy, które są prowadzone poboczami dróg. Wyprzedzanie ciężarówek, które ciągną się powoli pod wzniesienia staje się niemal niemożliwe.
Na szczęście mimo tych trudności nie spotkały nas żadne poważniejsze przygody na tym odcinku trasy. Mimo wszelkichprzeciwności nasze Mazdy 3 dotarły szczęśliwie do celu kolejnego etapu w Kemerowie. Tu na szczęście można było liczyć na pomoc miejscowych i udało się zjeść jeszcze bardzo późną kolację.
Galeria zdjęć
Typowy obraz na Syberii - długa, prosta i pusta droga. Tu wyróżnia się nasza czerwona Mazda 3
Po niedawnej przygodzie z paliwem złej jakości zwracamy teraz szczególną uwagę na stacje na których tankujemy i staramy się omijać stare stacje benzynowe
Uczestnicy wyprawy mieli okazję zwiedzić starą syberyjską chatę, w której Lenin miał rzekomo planować założenie Rosji Radzieckiej
Z racji robót drogowych oraz dużych korków nasza średnia prędkość wyniosła zaledwie 55 km/h
Skąd my to znamy? Kiedyś w Polsce też były takie ,,radiowozy". Spotkaliśmy kilka atrap samochodów policyjnych, które mają studzić zapędy kierowców. Oczywiście miejscowi to ignorują
W Ładzie siedzą lokalni handlarze, którzy uczestnikom wyprawy próbowali sprzedać grzyby
Trzeba często sprawdzać stan opon, ale co ciekawe pomimo okropnego stany dróg jak na razie tylko dwie gumy zostały przebite
To był długi dzień, bo konwój Mazd jechał 800 km przez około 16 godzin
Mazdy 3 poza drogą w miejscu, które wydaje się idealne na piknik. Tyle tylko, że na zdjęciu nie widać komarów
Słońce zachodziło około 19-tej czasu miejscowego, a Mazdy 3 wciąż na trasie
Każda z Mazd 3 biorących udział w eskapadzie ma 2-litrowy silnik benzynowy oraz 6-biegową manualną skrzynię
Kierowcy zwiedzają odrestaurowaną wioskę w której znalazł się m.in. sklep, bar oraz... więzienie (na zdjęciu)
To już nie pierwsze nasze spotkanie z syberyjskimi krowami