Logo

Opel Corsa: oszczędnie nie znaczy tanio

Robert Rybicki
Robert Rybicki

Zmiany stylistyczne, którym poddano Corsę pół roku temu, mają charakter kosmetyczny i służą upodobnieniu małego Opla do większej Astry i mikrovana Merivy.

Reflektorom nadano nieco inny kształt, podobnie jak osłonie chłodnicy i zderzakowi z wlotem powietrza i światłami przeciwmgielnymi (w testowanej wersji Enjoy dopłata 700 zł lub w pakiecie z klimatyzacją automatyczną i elektrycznie sterowanymi lusterkami – 2000 zł).

Istotniejszą zeszłoroczną nowością jest produkowany w Polsce, 95-konny diesel z systemem start-stop dostępny w wersji ecoFlex z „wygładzonym” spodem auta, obniżonym nadwoziem i oponami o zmniejszonym oporze toczenia. Cel: ograniczenie zużycia paliwa i emisji CO2 przy jednoczesnej poprawie osiągów.

I rzeczywiście, w stosunku do zwykłego 1.3 CDTI ekologiczny ecoFlex jest odrobinę szybszy (prędkość maksymalna 177 zamiast 172 km/h) i bardziej dynamiczny (0-100 km/h w 12,3 s, a nie 12,7 s), a do tego znacznie oszczędniejszy (3,6 w porównaniu z 4,4 l/ 100 km).

Ochrona przyrody kosztuje: za ecoFlexa zapłacimy o tysiąc zł więcej niż za analogiczną wersję wyposażeniową dieslowskiej Corsy, najmniej za bazową Essentię (niedostępną bez ecoFlexa)– 57 tys. zł.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium
Skrót artykułu