- Opel Zafira Life z 2-litrowym dieslem i automatyczną skrzynią biegów jeździ szybko i płynnie
- Auto w bogatej wersji ma przyjemne wnętrze rodzinne albo biznesowe
- Multimedia i systemy wspomagające kierowcę pozostawiają nieco do życzenia
Jako że lubię samochody duże i praktyczne, a szczególne minibusy z przyjemnym wnętrzem, Opel Zafira (a także analogiczny Citroen, Peugeot i Toyota) jest obecnie moim numerem jeden. To auto – zwłaszcza w wersji krótkiej (ale i średniej) nadaje się i do codziennej jazdy po mieście, i na dłuższą podróż. Im dłuższa wersja, tym bardziej długodystansowa, wakacyjna. Jeśli chodzi o napęd, Zafira Life nie boi się konkurencji choćby i z Mercedesem, niemniej uczciwie trzeba powiedzieć, że auto trochę wad ma.
Opel Zafira Life - dla kogo ten samochód?
Nie ma wcale tak dużo na rynku minibusów rodzinno-biznesowych. Mercedes ma V-klasę, której zaletą jest to, że widać na pierwszy rzut oka, iż nie jest to pojazd służący do wożenia ekipy budowlanej, niektórzy mają dużą rodzinę, potrzebują dużego samochodu, ale jednocześnie chcą, by był to pojazd reprezentacyjny. Mercedes jest w tym OK, ale jednocześnie można uznać, że jest to pojazd mocno przekombinowany i jednak nieco już przestarzały, z racji dużej ilości plastików i wypełniaczy we wnętrzu – trochę ciasny. Bliźniacze Vito Tourer z kolei jest strasznie toporne, specjalnie toporne, by zachęcić niektórych klientów Mercedesa do wybrania droższej V-klasy. Volkswagen? Można zamówić go ze świetnym wykończeniem, w przeciwieństwie do Mercedesa jest on dyskretny i stonowany, ale to już nie są tanie rzeczy. Fiat Talento/Renault Trafic? To auto jednak bardziej robocze, dobre, niezbyt drogie, ale i niezbyt eleganckie. No i dochodzimy do „czworaczków”, w tym Opla Zafiry Life w bogatej wersji za 200 tys. zł: biorąc pod uwagę charakter, to coś pomiędzy Mercedesem klasy V a Vito Tourerem – taki dobry kompromis. No i jeździ lepiej.
Opel Zafira Life - 177-konny diesel i automat: ten napęd to mistrzostwo świata
Niektórych drażni, że skrzynię biegów w tym pojeździe obsługuje się pokrętłem, ale umówmy się: teraz wszystkie skrzynie automatyczne sterowane są elektronicznie, po co drążek, który sterczy i zabiera miejsce? W każdym razie po wybraniu trybu „D” naciskamy gaz, ruszamy i słyszymy, jakże inaczej – diesla. Słychać wyraźnie ten dieslowski klekot, ale nie czuć. Przekładnia podczas przyspieszania zmienia biegi tak płynnie, że momentami, gdyby nie wskazania wyświetlacza, zmiany przełożeń byłyby całkowicie niewyczuwalne. Na autostradzie przy 130 km/h mamy 2000 obrotów – cisza, spokój, rozsądne spalanie – a w każdej chwili można nacisnąć i zobaczyć 150 km/h na zegarach – i wciąż układ napędowy pracuje bez zadyszki, ma jeszcze rezerwę. Auto w ekstremalnych miejskich korkach pali 11 l/100 km, średnia jednak niemal zawsze jest wyraźnie niższa – wystarczy chwila jednostajnej jazdy z rozsądną prędkością, i spada. Dochodzimy do niedoróbki, która jednak w VW nie mogłaby się wydarzyć: zatrzymuję się, przekręcam pokrętło od skrzyni na „P”, ale nieuważnie (zostaje na „R”) , otwieram drzwi i wysiadam, a auto rusza do tyłu! Proszę Państwa – zwłaszcza, gdy skrzynię obsługuje się pokrętłem, jest to niedopuszczalne! A przecież to kwestia dwóch linijek kodu w oprogramowaniu sterownika.
Opel Zafira Life - jak jeździ?
Zawieszenie Zafiry Life to układ jezdny furgona, czego nie odczujemy specjalnie na dobrej drodze, ale na dziurach – już tak. Wszystko zależy od tego, jak samochód jest dociążony. Jeśli jest pełen – mamy pełny komfort, ale jeśli jedziemy „na pusto” i trafimy na naprawdę nierówną drogę, to autem rzuca tak, że można wybić głową dziurę w suficie. No furgon po prostu! Jest i druga strona medalu: ten furgon-bus nie boi się złej jakości dróg, on jest tylko w takich warunkach niespecjalnie komfortowy.
Opel Zafira Life - jaka wersja?
Zafira może mieć – jak testowa wersja Business VIP – 6 miejsc siedzących w trzech rzędach, może mieć 5 miejsc (2+3) albo 8 (2+3+3). Jeśli zainwestujemy w wersję z osobnymi fotelami, auto jest niezwykle praktyczne. Nie tylko fotele przesuwają się wzdłuż całego fotela z przyjemną lekkością, ale też można je dość łatwo wyjąć (tzn. bardzo łatwo, tyle, że swoje ważą). W tym samochodzie dobrą robotę robi skórzana tapicerka – smutne wnętrze od razu staje się przytulne i miłe. Zła wiadomość jest taka, że aby Zafira Life była przyjemnym samochodem rodzinno-biznesowym z dobrym silnikiem, dobrym ogrzewaniem i wentylacją całego wnętrza, z zestawem systemów wspomagających m.in. parkowanie, ze skórą i gadżetami, cennikowo trzeba wydać na nią 200 tys. zł. A i tak poczujemy, że na pewne sprawy ktoś nie miał pomysłu – bo np. regulator tempomatu, umieszczony w przemyślnie złym miejscu pod kierownicą, jest po prostu fatalny w obsłudze.
Ogólnie rzecz biorąc auto jest jednak warte zainteresowania. Zdecydowanie!
Opel Zafira 2.0/177 KM A8 – dane techniczne
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | turbodiesel, 4-cyl., 1997 ccm, |
Moc | 177 KM/3750 obr./min. |
Moment obrotowy | 400 przy 2000 obr./min. |
Skrzynia biegów i napęd | 8-biegowa aut., napęd na przód |
Prędkość maksymalna | 185 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 10,4 s. |
Średnie zużycie paliwa | 8,1 l/100 km (w teście – miasto/autostrada – 10,5 l/100 km) |
Masa własna | od 1709 kg |
Cena (Zafira Life Business VIP 6-osobowy Long 2.0/177 KM A8) | 201 900 zł |