Vany, które chciały zostać lepszymi samochodami i stały się SUV-ami – odcinek 1395. Ten serial rozgrywa się na naszych oczach, bowiem pojemne samochody, w których kształt nadwozia podporządkowano przestronności, popadają w niełaskę klientów. Ci chcą SUV-ów. Dużych, małych, dziwacznych, słodko-kwaśnych – wszystko jedno, byle SUV-ów. Renault Espace już tę drogę przeszło i na razie na tym nie straciło.
Peugeot 5008 gra w niższej klasie, ale liczy na to samo. Z punktu widzenia techniki to bardziej wyrośnięty bliźniak 3008. Oba modele opracowywano równolegle i od przedniego zderzaka do słupka B są identyczne. 5008 ma jednak o 16,5 cm większy rozstaw osi i jest o 20 cm dłuższe. Dzięki temu w drugim rzędzie 5008 zamiast kanapy są trzy równej wielkości, indywidualnie regulowane fotele, opcjonalnie można też zamówić 6. i 7. siedzenie. Są one znacznie mniejsze i nadają się raczej dla dzieci, jednak zostały sprytnie zaprojektowane. Składają się na płasko w podłodze bagażnika, ale można je też bardzo łatwo wyjąć. Ważą zaledwie po 11 kg i mają format walizki kabinowej. Wnęki, które dzięki temu powstają, można wykorzystać na bagaż, a po przesunięciu środkowych foteli do przodu pojemność bagażnika wzrasta do 780 l.
Mimo „usuvienia” 5008 pozostaje funkcjonalnym i pakownym samochodem. O ile możliwości aranżacji robią wrażenie, o tyle kabina 5008 gdzieniegdzie nas uwierała. W przypadku otwieranego szklanego dachu miejsca nad głową jest bardzo mało. Swobodę ruchów z przodu ogranicza też szeroki tunel środkowy, wrażenie ciasnoty potęguje blisko umieszczony podnóżek. Z kolei siedzący na skrajnych fotelach w drugim rzędzie ramieniem opierają się o słupek i boczek drzwi. Natomiast nisko otwierana klapa bagażnika może nabić guza nawet osobom o wzroście 177 cm.
Peugeot 5008 - wysoka kultura Diesla
Na pierwszy ogień wzięliśmy topowego, 180-konnego diesla z „automatem”. To znakomicie wygłuszona jednostka, w kabinie nie są odczuwalne drgania i nawet na wysokich obrotach trzeba się trochę wsłuchać w gang silnika, żeby wychwycić klekot. Po wybraniu trybu sportowego brzmienie jest zupełnie niepotrzebnie wzmacniane basowym tonem z głośników. Reakcja na gaz też staje się wówczas trochę zbyt nerwowa, za to układ kierowniczy – przyjemnie sztywny. Skrzynia zmienia biegi w każdym ustawieniu bez szarpnięć, choć niezbyt pospiesznie. Czasem tylko mocniejszym dociśnięciem gazu trzeba ją trochę zachęcić do redukcji.
Inżynierom skutecznie udało się też zachować przyjazne, poręczne prowadzenie, które chwaliliśmy już w 3008. Zza kierownicy nie ma się wcale wrażenia jazdy dużym samochodem. Zawieszenie wyróżnia się sztywną charakterystyką, choć nawet na podłej nawierzchni potrafi wiele znieść. Zdecydowanie odradzamy jednak wybór 19-calowych felg, tak samo jak zapuszczanie się daleko poza utwardzone drogi. 5008 nie ma i nie będzie miało napędu 4x4, musi mu wystarczyć znany z 3008 system Grip Control, czyli elektroniczny „poprawiacz” trakcji na grząskim i śliskim.
Szkoda, bo 23 cm prześwitu to w tej klasie niezły wynik. Ceny 5008 poznamy w kwietniu, a pierwsze sztuki trafią do salonów w czerwcu. Obstawiamy, że będzie o 10 000 zł droższe od 3008, czyli powinno kosztować ok. 100 000 zł z silnikiem 1.2 PureTech/130 KM.
Peugeot 5008 - nasza opinia
Peugeot 5008 to kolejny gwóźdź do trumny vanów – Peugeot to kolejna marka, która z vana robi SUV-a. Szkoda tylko, że oprócz większego prześwitu i bojowego wyglądu nie ma też napędu 4x4. To stawia go na straconej pozycji względem rywali. Ale żaden z nich nie oferuje tak awangardowego kokpitu i stylowego nadwozia. Ciekawe tylko, ile Peugeot sobie za 5008 policzy.
Peugeot 5008 2.0 BlueHDi - dane techniczne
Silnik | turbodiesel R4 |
Pojemność | 1997 cm3 |
Moc maksymalna | 180 KM/3750 obr./min |
Maks. moment obr. | 400 Nm/2000 obr./min |
Napęd | przedni/skrzynia aut. 6b |
Dł./szer./wys. | 4641/1844/1646 mm |
Masa własna | 1530 kg |
Prędkość maks. | 208 km/h |
0-100 km/h | 10,2 s |
Spalanie producenta | 4,8 l/100 km |
Cena | jeszcze nieustalona (w sprzedaży od kwietnia) |
Peugeot 5008 jeszcze niedawno był vanem, teraz każe się nazywać SUV-em. Wygląda jak wydłużone 3008 i ma z nim 70 proc. wspólnych części. Wartością dodaną są większy bagażnik i siedem foteli. A jak jeździ?
Vany, które chciały zostać lepszymi samochodami i stały się SUV-ami – odcinek 1395. Ten serial rozgrywa się na naszych oczach, bowiem pojemne samochody, w których kształt nadwozia podporządkowano przestronności, popadają w niełaskę klientów.
Ci chcą SUV-ów. Dużych, małych, dziwacznych, słodko-kwaśnych – wszystko jedno, byle SUV-ów. Renault Espace już tę drogę przeszło i na razie na tym nie straciło. Peugeot 5008 gra w niższej klasie, ale liczy na to samo.
Z punktu widzenia techniki 5008 to bardziej wyrośnięty bliźniak 3008. Oba modele opracowywano równolegle i od przedniego zderzaka do słupka B są identyczne.
5008 ma jednak o 16,5 cm większy rozstaw osi i jest o 20 cm dłuższe. Dzięki temu w drugim rzędzie 5008 zamiast kanapy są trzy równej wielkości, indywidualnie regulowane fotele, opcjonalnie można też zamówić 6. i 7. siedzenie.
Kokpit jest bardzo elegancki i wykonany ze szlachetnych materiałów – można mieć nawet drewniane panele, rzadko spotykane w tej klasie. Wiszące przyciski to piękny, jak i ergonomicznie poprawny detal. Wirtualne zegary w serii.
Opcjonalny system Grip Control pozwala dostosować system kontroli trakcji do nawierzchni i zasymulować blokadę mechanizmu różnicowego. W pakiecie są też opony M+S (błoto i śnieg).
Fotele można niezależnie regulować, składają się na równo z podłogą bagażnika. Są jednak wąskie.
Opcjonalny 3. rząd foteli można łatwo złożyć albo wyjąć. Siedzenia są małe, ale dzięki temu lekkie.
5008 to kolejny gwóźdź do trumny vanów – Peugeot to kolejna marka, która z vana robi SUV-a. Szkoda tylko, że oprócz większego prześwitu i bojowego wyglądu nie ma też napędu 4x4. To stawia go na straconej pozycji względem rywali.