Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Porsche Panamera 4 E-Hybrid Sport Turismo – limuzyna pod napięciem | TEST

Porsche Panamera 4 E-Hybrid Sport Turismo – limuzyna pod napięciem | TEST

Autor Rafał Sękalski
Rafał Sękalski

To bez wątpienia najbardziej ekonomiczna wersja flagowego modelu Porsche. Na dodatek niskie spalanie nie oznacza w jej przypadku żadnych kompromisów w zakresie sportowych osiągów, a prowadzenie jej jest źródłem elektryzującej przyjemności.

Porsche Panamera 4 E-Hybrid Sport Turismo
Zobacz galerię (23)
Auto Świat / Rafał Sękalski
Porsche Panamera 4 E-Hybrid Sport Turismo

Panamera Sport Turismo zadebiutowała w salonach sprzedaży jesienią 2017 roku. To nieco bardziej funkcjonalna odmiana nadwoziowa limuzyny, która na pokład może zabrać 5 pasażerów i w zależności od wersji napędu i konfiguracji siedzeń ma bardziej pojemny bagażnik (od 20 do 50 l, odpowiednio 425 i 1295 l). Bazowa odmiana hybrydowa oferowana jest ze stałym napędem na 4 koła i jest droższa od „zwykłej” Sport Turismo 4 o niewiele ponad 64 tys. zł. Czy warto dopłacić taką kwotę?

Porsche Panamera 4 E-Hybrid Sport Turismo – solidny zastrzyk mocy

Hybrydowy napęd Panamery Sport Turismo składa się z 6-cylindrowego silnika benzynowego 2.9 biturbo oraz motoru elektrycznego. Łącznie układ generuje 462 KM czyli o 132 KM więcej niż odmiana z napędem benzynowym. Taki zastrzyk mocy przekłada się na poprawę dynamiki i elastyczności. Już na sprincie do „setki” hybryda z pakietem Sport Chrono urywa 0,7 s osiągając tą prędkość w 4,6 s, a maksymalnie może pędzić nawet 275 km/h – o 16 km/h szybciej. Reakcje na gaz są natychmiastowe i towarzyszy im przyjemne uczucie wciskania w fotel, kiedy auto błyskawicznie przyspiesza. Ośmiobiegowa skrzynia dwusprzęgłowa działa niemal bezbłędnie, zwłaszcza w trybie Sport Plus, kiedy zmiany przełożeń odbywają się w akompaniamencie soczystego burczenia z wydechu. Niemal, bo w testowanym egzemplarzu zdarzało się jednak skrzyni szarpnąć podczas zmiany przełożenia z pierwszego na drugie. Poza tym napęd Panamery nie budzi żadnych zastrzeżeń.

Do wyboru jest kilka trybów pracy układu, poza wspomnianym już Sport Plusem, także Sport, Hybrid Auto oraz E-Power. W tym ostatnim auto porusza się w całkowitej ciszy wykorzystując tylko motor elektryczny, nawet z prędkością dochodzącą do 140 km/h, a przyspieszenie do „setki” zajmuje niespełna 6 s. Porsche obiecuje zasięg na prądzie do 51 km, ale podczas testu nie udało się przejechać w tym trybie więcej niż 30 km. To jednak zasługa niskich temperatur panujących na zewnątrz i potencjału napędu zachęcającego do dynamicznego stylu jazdy. Co ważne, baterie magazynujące energię 14,1 kWh można doładowywać podczas jazdy – tryb E-Charge lub rekuperacja – a także ładując je ze zwykłego gniazdka 230V. W efekcie często może dochodzić do sytuacji, kiedy korzystanie z silnika spalinowego da się ograniczyć niemal do zera. Wystarczy, że po naładowaniu akumulatorów w domu powtórzy się tą czynność po dojeździe do pracy (pod warunkiem że trasa dojazdu nie przekracza 30 km). I tak za każdym razem, a to oznacza, że w mieście Panamera Sport Turismo E-Hybrid nie będzie zużywać ani kropli paliwa i emitować spalin. Same ładowanie baterii ze zwykłego gniazdka trwa maksymalnie 6 godzin, a przy wykorzystaniu stacji szybkiego ładowania można ten czas skrócić nawet o połowę.

Na dłuższych trasach przy jeździe w trybie hybrydowym rzeczywiście można osiągnąć spalanie na poziomie poniżej 5 l/100 km, ale tylko przez pierwsze 100 km. Potem wynik ten rośnie w miarę pokonywanego dystansu, np. średnia z odcinka 320 km autostrady wyniosła 15,2 l/100 km. To i tak przyzwoity rezultat, zważywszy, że do dyspozycji cały czas jest 462 KM.

Sama jazda hybrydowym Sport Turismo nie różni się od zwykłej wersji modelu. Napęd na 4 koła z tylną osią skrętną zapewnia perfekcyjną trakcję, a pneumatyczne zawieszenie komfort limuzyny klasy premium. W każdym momencie to rasowe Porsche. Samochód, który gwarantuje przyjemność z bycia wożonym jak i przede wszystkim z prowadzenia.

Porsche Panamera 4 E-Hybrid Sport Turismo – luksus w ekoskórze

Czy warto dopłacić zatem ponad 64 tys. zł za hybrydę? Myślę, że jest to opcja warta rozważenia, tym bardziej, że ceny minimalnie szybszej, 440-konnej Panamery Sport Turismo 4S zaczynają się od 558 tys. zł. Testowany egzemplarz był dodatkowo wyposażony w mnóstwo opcji, które wywindowały jego cenę do ponad 820 tys. Jako ciekawostkę podam również fakt, że przez wiele miesięcy korzystał z niego nasz najbardziej utytułowany koszykarz – Marcin Gortat.

Porsche Panamera 4 E-Hybrid Sport Turismo – dane techniczne:

Pojemność skokowa i rodzaj silnika2894 cm3, V6 biturbo
Moc330 KM + 136 KM silnik elektryczny; łączna moc układu 462 KM przy 6000 obr./min
Moment obrotowy450 Nm + 400 Nm; łączny maksymalny moment układu 700 Nm przy 1750-5000 obr./min
Skrzynia biegów i napęd8-biegowa skrzynia dwusprzęgłowa PDK, napęd na cztery koła
Prędkość maksymalna275 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h4,6 s
Średnie zużycie paliwa2,6 l/100 km
Masa własnaod 2190 kg
CenaOd 512 930 zł (821 313 zł – testowany)
Autor Rafał Sękalski
Rafał Sękalski
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków