Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Porsche Taycan 4S – zimowa próba za kołem podbiegunowym

Porsche Taycan 4S – zimowa próba za kołem podbiegunowym

Autor Janusz Borkowski
Janusz Borkowski

Niskie temperatury i sportowy styl jazdy działają niekorzystnie na zasięg auta elektrycznego. W północnej Finlandii na torze lodowym i publicznych drogach sprawdziliśmy, jak w zimowych warunkach sprawdza się pierwsze elektryczne Porsche – Taycan w 571-konnym wydaniu 4S.

Porsche Taycan 4S
Zobacz galerię (14)
Auto Świat / Porsche
Porsche Taycan 4S
  • Taycan to pierwszy serynie produkowany pojazd Porsche z napędem elektrycznym
  • Wersja 4S ma moc maksymalną 571 KM i przyspiesza od 0 do 100 km/h w 4 s.
  • „Elektryk” Porsche z mocniejszą baterię 93,4 kWh (Plus) ma zasięg od 386 do 463 km. 

Kittilä to miejscowość położona w północnej części Finlandii, w regionie Laponia. To tu 28 stycznia 1999 zanotowano najniższą temperaturę w Finlandii: -51,5 stopnia Celsjusza. Zaledwie 20 km na północ od Kittilä znajduje się ośrodek testowy Porsche Experience, w którym niemieccy inżynierowie testują samochody, odbywają się tu też szkolenia z techniki jazdy.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

W ośrodku pojawiliśmy się, by sprawdzić, jak w zimowych warunkach spisuje się elektryczne Porsche Taycan 4S. Co prawda, temperatura (-7 st. C) była daleka od rekordowej, ale śniegu i lodu nie brakowało. Pod hotelem czekały na nas samochody z rozgrzanym wnętrzem. Akumulator Plus o pojemności 93,4 kWh (standardowy 79,2 kWh) wskazywał 83 proc. naładowania. Najpierw ruszyliśmy na test po publicznych drogach i trasę ok. 150 km pokonywaliśmy z dopuszczalną prędkością 80 km/h. Choć mróz był niewielki i jeździliśmy przez cały czas na światłach mijania lub drogowych oraz wykorzystywaliśmy klimatyzację i ogrzewanie (światło dzienne było tylko przez 2,5 godz. w ciągu dnia), to ruch był znikomy i jechaliśmy praktycznie przez cały dystans ze stałą prędkością. Komputer pokładowy w tych warunkach pokazywał zużycie prądu 26,5 kWh/100 km, czyli dokładnie górną wartość z widełek podanych przez producenta. Kilka ostrzejszych startów i prób mocniejszego przyspieszenia podniosło zużycie prądu do 30 kWh/100 km.

Porsche Taycan 4S – spokojny początek testu

Podczas spokojnej jazdy zaśnieżonymi drogami publicznymi doceniliśmy świetną przyczepność zimowego ogumienia (bez kolców), umożliwiającą szybki start na śliskiej nawierzchni. Naszą uwagę przykuły też świetna precyzja prowadzenia oraz umiarkowany komfort resorowania. Po Taycanie 4S spodziewaliśmy się, że jego zachowanie będzie zbliżone do Panamery, tymczasem ze względu na sztywność podwozia i błyskawiczne reakcje układu kierowniczego bliżej mu do prowadzącego się bardziej sportowo modelu 911.

Na lepsze poznanie właściwości jezdnych Taycana 4S liczyliśmy w drugiej części testu, gdy dotarliśmy do ośrodka testowego Porsche Experience w Levi. Tu pod okiem fińskiego instruktora mieliśmy do pokonania cztery próby. Zaczęliśmy od jazdy slalomowej po lodzie przyprószonym niewielką ilością śniegu. Choć nie mieliśmy opon z kolcami, czteronapędowy Taycan mimo całkowicie dezaktywowanego ESP (dostępny jest też tryb sportowy) ruszał bez trudu. Ważne było tylko to, by nie przesadzić z naciskiem na gaz, bo moment obrotowy (650 Nm) z dwóch silników elektrycznych jest dostępny od niskich obrotów, co przekładało się na poślizg kół. Żeby szybko ruszyć w tych warunkach, korzystaliśmy z procedury Launch Control. Po trzykrotnym przejechaniu slalomu zdjęliśmy z lodu warstwę śniegu i pojawił się problem z przyczepnością. W tej próbie doceniliśmy także precyzję kierowania oraz doskonale bawiliśmy się uślizgami tylnej osi, bowiem w Taycanie 4S, podobnie jak w czteronapędowych Porsche ze spalinowymi silnikami, większość momentu obrotowego trafia na tylne koła.

Porsche Taycan 4S – czas na próby torowe

Ze slalomu udaliśmy się na niewielką torową pętlę, składającą się z kilku zakrętów. Tu prędkość jazdy była nieco wyższa, ale podobnie jak w przypadku pierwszej próby, zabawa była dobra do momentu, aż spod śniegu wydobył się lód. W jeździe poślizgami ważne były nie tyle kontry kierownicą, ile perfekcyjne operowanie pedałem gazu. Zbyt mocny nacisk powodował utratę przyczepności, podobnie jak gwałtowne odjęcie gazu.

Ostatnie dwie przygotowane przez organizatora próby to jazda po małym i dużym okręgu. Zwłaszcza w drugim przypadku wyzwaniem dla kierowcy było przejechanie go w całości kontrolowanym poślizgiem.

W czasie sportowej jazdy Taycanem 4S do jednego tylko nie mogliśmy się przyzwyczaić. Niezależnie, czy wykorzystywaliśmy podstawowy tryb Normal, czy ekstremalny Sport Plus, czy dodawaliśmy, czy odejmowaliśmy gazu, do naszych uszu docierało wycie elektrycznych jednostek. Różnica między trybami była jedynie w sile natężenia. To raczej drażniło, niż sprawiało przyjemność...

Porsche Taycan 4S – podsumowanie

Przed jazdami w Finlandii przeczytałem wywiad z dyrektorem generalnym Porsche, który podkreślił, że Taycan „bez wątpienia jest prawdziwym Porsche”. W pełni przychylam się do tej opinii, ale podczas jazd elektrykiem brakowało mi wibracji, rasowych dźwięków, zapachu spalonego oleju i... opon z kolcami.

Porsche Taycan 4S – dane techniczne/cena

Silnikidwa elektryczne
Pojemność akumulatorów93,4 kWh (Plus)
Napięcie systemowe800 woltów
Moc maksymalna standardowa (z funkcją boost)490 KM (571 KM)
Maksymalny moment obrotowy650 Nm
Napęd4x4, przekładnia dwubiegowa na tylnej osi
Długość/szerokość/wysokość4963/1966/1379 mm
Pojemność bagażników przedni/tylny407/81 l
Prędkość maksymalna250 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h4,0 s
Cena w Polsceod 454 000 zł
Autor Janusz Borkowski
Janusz Borkowski
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków