Konkurencja wyprzedziła tu Renault dość znacznie. Takie modele jak Ford Fusion, Fiat Idea czy Opel Meriva jeżdżą już po naszych drogach znacznie dłużej. Może dlatego francuski producent chciał zaproponować coś innego i stworzył znacznie mniejsze auto niż potencjalni rywale. Jeśli porównalibyśmy wyłącznie zewnętrzne wymiary to Modusowi znacznie bliżej byłoby do np. Suzuki Ignisa.

Nadwozie

Patrząc na Modusa z zewnątrz można dostrzec typową dla stylistów Renault ekstrawagancję. Cechami szczególnymi są m.in. pionowy, ścięty niemal tył, krótki przód, dość długą kabinę oraz duże przednie i tylne światła. To cechy charakterystyczne znane z innych modeli z rombem na masce. Typowe dla Modusa są także duże szyby, które zwiastują przestronne wnętrze. Ale o tym jednak za chwilę.

Z pewnością sylwetka Modusa jest dosyć zwarta i solidna. Kontrowersyjny z wyglądu Modus może się podobać, ale może też budzić mniej przyjazne uczucia. Podobnie jak w przypadku choćby drugiej generacji Megane.

Wnętrze

Pierwsze wrażenie po ujrzeniu Modusa, iż będziemy mieli do czynienia z przestronnym autem, potwierdziło się w znacznej mierze. Przynajmniej jeśli chodzi o miejsce wokół osób siedzących na przednich fotelach. Auto jest wysokie, więc wysokie osoby nie będą uderzały w podsufitkę. Również nogi da się dość sprawnie schować pod kierownicą.

Design wnętrza nie powala na kolana, ale też nie można powiedzieć, iż jest jakiś smutny. Po prostu, ładne ale z kolei bez ekstrawagancji urządzone wnętrze. Materiały przyjemne w dotyku, poprawna ergonomia. Nic, tylko wsiadać i jechać.

Kierowca i pasażerowie

Wysokie wnętrze ułatwi, nie tylko wsiadanie, ale i zajęcie wygodnej pozycji za kierownicą. Ułatwią to też regulacje wysokości fotela kierowcy oraz samej kierownicy. Wszytkie przyciski są w zasięgu ręki. Pewne zastrzeżenia można mieć do przełączników kierunkowskazów oraz wycieraczek. Są one dość krótkie i podczas włączania kierunkowskazu kilkakrotnie przez przypadek zdarzyło nam się włączyć lub wyłączyć światła.

Pewnego przyzwyczajenia wymaga pustka za kołem kierownicy. W zdecydowanej większości pojazdów znajduje się tablica z zegarami, wyświetlaczami itp. W Modusie, przykryta małym daszkiem, została przeniesiona centralnie. W dodatku jest skierowana na wprost, a nie, choćby pod minimalnym kątem, w stronę kierowcy. Przez to zarówno kierowca, jak i przedni pasażer muszą się wpatrywać w nią dość intensywnie, by zobaczyć aktualną prędkość, średnie spalanie czy np. liczbę przejechanych kilometrów.

Jazda Modusem w pięć osób nie należy do przyjemności (dla tych siedzących z tyłu). Tylna kanapa jest wręcz węższa niż w poprzedniej generacji Clio. Jednak w czwórkę jest już wygodnie, szczególnie dzięki zsuwanej do środka kanapie, po złożeniu środkowego siedziska. Spod siedzeń odsłaniają się wówczas uchwyty na napoje. Tylną kanapę można także przesuwać do przodu i do tyłu. Skrajnie odsunięta do tyłu, rozwiązanie możliwe tylko w konfiguracji czteroosobowej, zapewnia dość miejsca na nogi.

Bagażnik

Ale w takim razie w bagażniku wiele nie zmieścimy. Maksymalnie 198 litrów. Nieco lepiej jest po przesunięciu tylnego siedzenia do przodu, miejsca jest chyba tylko dla małych dzieci. Pojemność części bagażowej wzrasta do 274 l. Jeszcze lepszy rezultat, choć dużo gorszy od rywali, uzyskamy po złożeniu oparć. 700 litrów to jednak dość mizerny wynik jak na minivana.

W części bagażowej Renault wprowadził dwa nowe, dość ciekawe rozwiązania. Oba za dopłatą. Możliwe jest otwarcie dolnej części drzwi, wygodne dla zapakowania drobnych przedmiotów. Specjalnie dla Modusa stworzono także składany bagażnik na dwa rowery, który montuje się do dwóch otworów w zderzaku.

Jazda

W ofercie Modusa znajdują się obecnie dwa silniki benzynowe i jeden diesla o dwóch różnych mocach. Testowaliśmy najsłabszą wersję 1,2 16V o mocy 75 KM. Jak na miejskie auto, Modus wypadł całkiem przyzwoicie. Jeśli chcielibyśmy pojeździć bardziej dynamicznie, powinniśmy mocniej naciskać pedał gazu. Tylko przy obrotach powyżej 4.000 obr/min auto porusza się w miarę żwawo.

Przy zachowawczej jeździe mały silnik Modusa nie jest zbytnio łapczywy, jeśli chodzi o benzynę. W cyklu mieszanym spalanie wynosi niewiele ponad 7 l/100 km. Przy tym możemy jechać spokojnie z prędkością ok. 130-140 km/h.

Komfort jazdy Modusem jest dość dobry. Po pierwsze jest w miarę cicho. Dość miękkie zawieszenie pozwala nie odczuwać nierówności na drogach, może poza poprzecznymi przeszkodami. Trochę gorzej jest przy szybkim pokonywaniu zakrętów. Tu wysoki Modus lekko pochyla się na boki. Pewne zastrzeżenia można mieć również do skrzyni biegów, dźwignia zmiany biegów nie działa niestety zbyt precyzyjnie.

Podsumowanie

Renault Modus (łac. sposób) to zdecydowanie auto czteroosobowe, trochę mniej niż minivan, ale znacznie więcej niż klasa małych aut. Plusem jest bogate wyposażenie seryjne, minusem z pewnością cena, choć i tak z początkowego poziomu obniżona została już o ok. 10 tys. zł.