Tak, samochód ma spore wymiary wynoszące 4366 mm długości, 2077 mm szerokości oraz 1640 mm wysokości co sprawi, że wyraźnie zaznaczymy swoją obecność na osiedlowym parkingu. Mimo to samochód potrafi przyciągnąć zazdrosne spojrzenie naszego sąsiada. Przyjemnie spogląda się przede wszystkim na front pojazdu, dzięki atrakcyjnej osłonie chłodnicy, sporego logo producenta oraz zakrzywionych reflektorów. Samochód rzuca się w oczy również z tyłu dzięki lampom w kształcie bumerangów.
Zasiadając na fotelu kierowcy Renault Scenic, chciałoby się pozostać w nim na dłużej. Siedzenie jest obszerne, a wysoka pozycja drążka zmiany biegów sprawia, że bez względu na wzrost, w środku będzie siedziało się komfortowo.
Do naszej dyspozycji Renault oddało podłużny wyświetlacz informujący m.in. o aktualnej prędkości i spalaniu. Ciekawą opcją jest tutaj możliwość zmiany jego stylistyki na mniej lub bardziej nowoczesną. Przyzwyczajonym do zegarów umieszczonych na wprost może trochę przeszkadzać położenie ekranu, gdyż wzrok musimy kierować nieco na prawo, ale po pewnym czasie można się do tego przyzwyczaić.
Jeszcze dalej na prawo dostrzeżemy 7-calowy dotykowy ekran nawigacji oraz systemu multimedialnego. Nie liczmy jednak na to, że uda nam się sięgnąć do niego w czasie jazdy, a nawet jeśli jakimś cudem tego dokonamy, funkcja podczas jazdy i tak jest zablokowana. Najlepiej posłużyć się panelem umiejscowionym tuż pod prawą ręką kierowcy.
W kwestii stylistyki wnętrza nie mamy co liczyć na młodzieńczy charakter obecny choćby w modelu Clio. Przyciski na konsoli centralnej Scenica nie nadążyły jeszcze za nowoczesnym charakterem nadwozia. Być może Renault pomyśli o tym przy odświeżaniu pojazdu.
Wygląd to jedno, ale wreszcie nadszedł czas na zapakowanie naszej familii wraz z bagażami do Renault Scenic i zakosztowanie jazdy. Do samochodu oprócz 5 osób możemy załadować 522 litry rzeczy osobistych, które dzięki wysoko otwieranej klapie umieścimy w samochodzie bez żadnego problemu. To jednak nie koniec możliwości ładunkowych tego vana, a modelem można się nieźle "pobawić", sposobów aranżacji wnętrza jest tutaj mnóstwo.
Jeśli podróżujemy tylko we dwoje i złożymy wszystkie tylne siedzenia, uzyskamy pokaźną przestrzeń 1870 litrów tuż za naszymi fotelami. Liczby liczbami, ale trzeba przyznać, że samochód naprawdę jest przestronny, na dodatek producent przewidział sporą ilość schowków i podstawek. Sceniciem możemy podróżować od 1 do 7 osób, a dwa niewielkie tylne fotele wyciągniemy wprost z bagażnika, pociągając za dwa czerwone sznurki. Operacja nie wymaga większego wysiłku.
Renault pomyślało też o naszym świętym spokoju podczas podróży z gromadką dzieci i zainstalowało ekrany systemu multimedialnego na zagłówkach przednich foteli, aby zająć czymś uwagę małych pasażerów.
Jako napęd Renault Scenic wykorzystuje 1,6-litrową jednostkę dCi generującą 130 KM mocy. Model doskonale trzyma się drogi i można mieć wrażenie, że wręcz sunie po ulicy także przy wyższych prędkościach. Spalanie w mieszanym cyklu podczas jazdy testowej wyniosło tutaj 6,6 l/100 km.
Modeli Renault nuda nie dotyczy i widzimy to również w modelu Scenic. Jest to przyjemny zarówno dla oka, jak i podczas prowadzenia rodzinny van. Model w podstawowej wersji z rocznika 2014 można kupić już za 59 900 zł. Na wersję, którą jeździliśmy trzeba wydać już ponad 80 tys. zł.