Seat Alhambra 2.0 TDI: mało sportu, dużo miejsca

Tylko co zrobić, kiedy pod tym samym szyldem trzeba sprzedać dużego rodzinnego vana? Hiszpanie uznali, że nawet dynamiczny i ekscentryczny tata ma prawo wyjechać na wakacje przyjemnie resorującym (choć raczej sprężyście niż typowo miękko) vanem i... „sklonowali” VW Sharana.

Patrząc z zewnątrz, raczej nikt mimo zmienionych świateł nie da się nabrać na to, że oba auta jakoś istotnesię różnią. Wrażenia z jazdy tylko to potwierdzają: Seat jest równie komfortowy jak Volkswagen! Ale to wcale nie znaczy, że stroni od dynamicznej jazdy. Co prawda, układ kierowniczy pracuje zaskakująco lekko, a do tego jego przełożenie jest niezbyt bezpośrednie, jednak Alhambra świetnie trzyma się drogi i nie wykazuje tendencji do niespodziewanego zachowania na zakrętach. To wszechstronne auto na różnorodne trasy, bezproblemowe w mieście, dobrze utrzymujące kierunek jazdy na autostradzie.

O duecie dwulitrowego TDI ze skrzynią DSG pisaliśmy już tyle razy, że zapewne będziemy się powtarzać. Po pierwsze, silnik jest znakomicie wyciszony i w odróżnieniu od wersji 140-konnej nie dostaje zadyszki podczas jazdy po autostradzie. Po drugie, komputerowa precyzja zmiany biegów pozwala utrzymać niskie spalanie również w mieście, gdzie w przypadku skrzyni manualnej zużycie paliwa zależałoby mocno od doświadczenia kierowcy i tego, czy umiejętnie zmienia biegi.

„Automat” DSG w testowanym Seacie robi to płynniej i optymalnie, jak tylko to możliwe w danych warunkach. Jedyne, czego nie lubi, to chaotyczna jazda z częstym hamowaniem i mocnym wciskaniem gazu, gdyż potrafi to zaburzyć harmonię pracy przekładni. I wreszcie po trzecie, dzięki zastosowaniu elektrycznego hamulca postojowego możemy korzystać z bardzo przydatnej funkcji Auto Hold.

Polega ona na tym, że kiedy zatrzymamy się przed np. sygnalizatorem świetlnym, hamulec postojowy zostanie samoczynnie uruchomiony. Możemy postawić obie stopy na podłodze i zrelaksować się, podczas gdy kierowcy wielu samochodów z automatycznymi skrzyniami biegów muszą w podobnej sytuacji trzymać stopę na pedale hamulca albo przestawić skrzynię na pozycję „P”. Połączenie DSG z funkcją Auto Hold ma jeszcze jedną unikalną zaletę. Po uaktywnieniu hamulca postojowego skrzynia „wrzuca na luz”. Dzięki temu nie marnujemy paliwa, tak jak dzieje się to w przypadku tradycyjnych „automatów”, gdzie mimo wciśnięcia hamulca silnik nadal próbuje ruszyć pojazd z miejsca.

Alhambra to bardzo przestronny samochód. W kabinie mamy wrażenie, że każdy centymetr kwadratowy powierzchni, jaką Seat zajmuje na jezdni, został dobrze wykorzystany. Jeżeli dodamy do tego wygodną, sprzyjającą swobodzie ruchów wysoką pozycję pasażerów, a także znakomitą widoczność, otrzymamy auto stworzone do wyjazdów.

Boczne drzwi ułatwiają zajmowanie miejsc, opcjonalnie za otwieranie ich (a także klapy bagażnika) mogą odpowiadać siłowniki elektryczne. Czy coś nam się nie spodobało? Tak. Cennik Seata pomija dodatkową opłatę za przygotowanie auta do wydania klientowi (w wysokości 599 zł), którą importer sprytnie podaje drobnym drukiem. Dodaliśmy ją do ceny zakupu.

PODSUMOWANIE -Jeżeli ktoś nie ma czasu na porównywanie ofert i parametrów różnych marek, a pragnie kupić „pewniaka”, to Alhambra będzie dobrym typem. Nie znaleźliśmy niczego, co to auto robiłoby źle albo chociaż przeciętnie. Ergonomia miejsca kierowcy, rozplanowanie i przestronność wnętrza, wygoda zajmowania miejsc, osiągi i ekonomika napędu, a w końcu: praca świetnej dwusprzęgłowej skrzyni biegów – wszystko to prezentuje bardzo wysoki poziom. Co ciekawe, sportowy wizerunek marki akurat w tym modelu nie utwardził sprężyn ani amortyzatorów.