Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Seat Ibiza Cupra - czy zapał wystarczy?

Seat Ibiza Cupra - czy zapał wystarczy?

Autor Kuba Brzeziński
Kuba Brzeziński

Hiszpanie od lat kontynuują tradycję budowy mocnych hatchbacków. Jednym z ostatnich wcieleń modelu Cupra jest Ibiza czwartej generacji. Miejskie auto zostało wyposażone w 192-konny silnik 1,8 TSI, mocno usztywnione zawieszenie i ogromne felgi aluminiowe. Czy takie połączenie elementów jest w stanie dać frajdę? Postanowiliśmy to sprawdzić w trakcie testu.

Seat Ibiza Cupra
Zobacz galerię (16)
Onet
Seat Ibiza Cupra

Gdyby nie duże, 17-calowe obręcze aluminiowe oraz zestaw specjalnych znaczków, Seat Ibiza Cupra wyglądałby jak szara myszka, tylko w kolorze białym. Skromność nie oznacza jednak braku urody. Auto ma nowoczesną linię powstałą z zestawienia mocno zaznaczonych krzywizn i typowo hiszpańskie spojrzenie w oku. Dodatkowo jest skonfigurowane w wersji 3-drzwiowej, przez co wygląda naprawdę dobrze.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

W kabinie pasażerskiej Seat nie chciał eksperymentować. Zastosował przejrzysty i zrozumiały schemat stylistyczny. W zasadzie wszystkie elementy znajdują się w zasięgu ręki. Fotele choć dobrze trzymają ciała pasażerów w zakręcie, mogłyby pozbyć się garba na odcinku kręgosłupa piersiowego. Ten mocno ogranicza komfort podróżowania. Lepiej spisuje się kierownica. Jest spłaszczona u dołu, wygląda sportowo i dobrze leży w dłoniach.

Seat Ibiza Cupra
Seat Ibiza CupraŻródło: Onet

Seat Ibiza nie jest autem rodzinnym. Mimo wszystko ilość przestrzeni jest naprawdę przyzwoita. Najwygodniej będą miały oczywiście osoby siedzące w pierwszym rzędzie siedzeń. Z tyłu jednak również zmieszczą się dorośli i co ważne, nie będą się czuli mocno ściśnięci. Bagażnik ma pojemność podstawową na poziomie 292 litrów.

80 tysięcy i pokrywa schowka jak kartka papieru

Ibiza Cupra wywodzi się rodowodem z segmentu B. To niestety czuć. Nie wszystkie plastiki są przyjemne w dotyku, na fabrycznych dywanikach w aucie testowym po zaledwie 13 tysiącach kilometrów wytarła się nazwa modelu, a drzwiczki zamykające schowek na rękawiczki zostały wykonane z materiału tak cienkiego jak kartka papieru. To głupie niedociągnięcia, które Hiszpanie w aucie wartym niespełna 80 tysięcy złotych powinni usunąć.

Seat Ibiza Cupra
Seat Ibiza CupraŻródło: Onet

Niedoskonałości jest kilka, mimo wszystko kierowca o sporej części z nich zapomina w momencie, w którym przekręci kluczyk w stacyjce. 1,8-litrowy benzyniak wita rasowym pomrukiem i praktycznie z miejsca jest gotowy do miejskiego wyścigu. Silnik dysponuje bezpośrednim wtryskiem paliwa oraz doładowaniem. Dzięki temu rozwija 192 konie mechaniczne, a moment obrotowy wynosi 320 Nm. Czy to dużo? Nawet bardzo! W końcu hatchback razem z kierowcą waży tylko 1260 kilogramów.

Seat Ibiza Cupra osiąga pierwszą setkę w 6,7 sekundy. Wynik wygląda dobrze nie tylko na papierze, ale też i w rzeczywistości. Hatchback rwie ze startu jak wściekły oraz przy włączonym trybie sportowym częstuje przechodniów ciągłymi okrzykami silnika. Ogromną zaletą 1,8-litrowego motoru TSI jest elastyczność. Wysoki bieg i niskie obroty nie stanowią zatem przeszkody dla przyspieszenia. Niskich obrotów Seat jednak nie lubi. Wtedy zaczyna szarpać, a kierowca wygląda jak kursant w samochodzie nauki jazdy.

Seat Ibiza Cupra
Seat Ibiza CupraŻródło: Onet

Pomijając moc i osiągi, kluczem do sukcesu w przypadku gorącego hatchbacka jest zachowanie na drodze. Jak Ibiza Cupra sprawdza się w mieście? Jest narowista. Każde głębsze wciśnięcie pedału gazu oznacza eksplozję mocy, a to aż kusi do organizowania krótkich wyścigów spod świateł. Do tego lubi ciasne zakręty i skręca bardzo precyzyjnie. Najgorzej wypadają przejazdy po dziurawych nawierzchniach. Wtedy zawieszenie tłucze, a komfort zdecydowanie spada.

W mieście na plus, w trasie…

Poza terenem zabudowanym prędkość również daje frajdę. Moc Seata pozwala na naprawdę sprawne wyprzedzanie, a manewr przebiega przy akompaniamencie głośnego ryku silnika. Niestety na dłuższą metę warkot 1,8-litrowego benzyniaka staje się męczący. Hałaśliwe zachowanie szczególnie przeszkadza na autostradzie - wtedy warto głośniej ustawić radioodbiornik i nawigację. Dodatkowo przy dużych prędkościach uwidacznia się wada elektromechanicznego układu wspomagania. Kierownica zachowuje się w sposób głuchy i nie przekazuje wszystkich informacji z drogi.

Warto poświęcić nieco uwagi konstrukcji zawieszenia. Ibiza Cupra wywodzi się z segmentu samochodów miejskich. To jednak nie przeszkodziło inżynierom w zamienieniu prostej belki skrętnej na bardziej wyrafinowany układ wielowahaczy. Przednia oś nadal wspiera się na starych i świetnie znanych kolumnach McPhersona.

Seat Ibiza Cupra
Seat Ibiza CupraŻródło: Onet

Ibiza Cupra nadal funkcjonuje w segmencie B, jednak teraz nawet i auta miejskie szpikuje się technologią. Nie ma się zatem co dziwić, że Seat kontroluje poziom zmęczenia u kierowcy i jest w stanie sugerować mu potrzebę wykonania przerwy. Co więcej, model posiada asystenta podjazdu, który uruchamia się na wzniesieniach oraz zestaw czujników parkowania. Hiszpanie postawili też na nowość - Seat DriveApp. Aplikacja ukryta w kranie multimedialnym pozwala na zarządzanie pocztą internetową i multimediami zawartymi w telefonie komórkowym.

Standardowa wersja Seata Ibizu Cupry jest wyposażona w 6 poduszek powietrznych, automatyczną klimatyzację, radio z 5-calowym ekranem dotykowym, reflektory ksenonowe i 17-calowe felgi aluminiowe. Model ma też 4 lata gwarancji. Ile trzeba zapłacić na hot-hatcha? 78 100 złotych. To nieco mniej m.in. od bogato skonfigurowanego Volkswagena Polo 1,2 TSI oraz Renault Clio RS.

Seat Ibiza Cupra jest autem bardzo nierównym. Z jednej strony uśmiech na twarzy powoduje eksplozja mocy i narowistość, a z drugiej kierowca zagryza zęby za każdym razem, gdy trafia na dziurawą drogę. Czy pomimo dysonansu warto kupić hot-hatcha z Hiszpanii? Auto z pewnością ma swój urok. Nie wiem tylko czy jest on dużo większy od uroku roztaczanego przez głównych konkurentów…

Autor Kuba Brzeziński
Kuba Brzeziński
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków