Nowym? Spoglądając na samochód widzi się doskonale znane kształty. Po bliższym przyjrzeniu okazuje się, że Seat dokonał jednak całkiem sporych zmian. Dolne partie zderzaków zostały poszerzone, przez co sylwetka samochodu stała się bardziej przysadzista. Chromowana obwódka atrapy chłodnicy i logo producenta są natomiast skromniejsze. Z tyłu nadwozia pojawiły się inaczej ukształtowane światła, mocniej przetłoczona klapa bagażnika, której okno zostało powiększone. Ponadto Seat uzupełnił ofertę czterema dodatkowymi kolorami nadwozia oraz alufelgami o nowych kształtach. Ponadczasowość sylwetki sprawiła, że większe poprawki nie były konieczne. Samochód wciąż prezentuje się doskonale.

Małe-duże zmiany przeprowadzono także w kabinie. Po otwarciu drzwi rzuca się w oczy kierownica podobna do zastosowanej w Ibizie. Element z trapezoidalną pokrywą poduszki powietrznej doskonale leży w dłoniach i został wyposażony w przyciski do sterowania radiem oraz komputerem pokładowym. Ostatni otrzymał większą liczbę funkcji, a jedną z ciekawszych jest wskaźnik podpowiadający jaki bieg należy wybrać, by podróżować ekonomicznie. Centralna część deski rozdzielczej jest mniej ponura niż w poprzedniku. Kokpit ożywiono także nowym panelem sterowania wentylacją ,który wzorowano na zastosowanym wcześniej w Ibizie.

Przedstawiciele Seata podkreślali "multimedialność" samochodu. Auto może zostać wyposażone w złącza USB oraz iPod. Kierowca będzie miał możliwość podłączenia pamięci oraz odtwarzacza muzyki jednocześnie, a informacje o utworach zostaną wyświetlone na desce rozdzielczej. Nowa jest również nawigacja, której komendy pojawiają się na dużym wyświetlaczu na środku kokpitu oraz niewielkim panelu LCD między wskaźnikami. Elektroniczny asystent kierowcy otrzymał dotykowy ekran. Mimo tego nie jest łatwy w obsłudze, co wynika ze skomplikowania menu. W efekcie próba zaprogramowania nawigacji bez wcześniejszej lektury instrukcji może okazać się bardzo irytująca. Po włączeniu wstecznego biegu wyświetlacz nawigacji prezentuje wskazania optycznego systemu wspomagającego parkowanie. Nazwa może być nieco myląca. Leon nie otrzymał kamery usprawniającej manewry. Mikroprocesor analizuje sygnały pochodzące z czujników i graficznie prezentuje odległość od nich.

Zmodernizowany Leon jest mniej bezkompromisowy niż poprzednik. Sprężyny oraz stabilizatory wszystkich wersji zostały zmiękczone, by samochód zapewniał większy komfort jazdy. Zmieniono także charakterystykę pracy amortyzatorów. W rezultacie samochód prowadzi się równie dobrze co poprzednik, a jednocześnie przypadnie do gustu kierowcom nieprzepadającym za wstrząsaniem na najdrobniejszych nierównościach.

Gama silników jest zbliżona do oferowanej w Leonie sprzed modernizacji. Bazowy motor 1.4 produkuje 85 KM, a silnik 1.6 dostarczy 102 KM. Połączenie dobrej dynamiki ze stosunkowo niewielkim spalaniem zapewni wersja wyposażona w turbodoładowany silnik 1.4 TSI z bezpośrednim wtryskiem paliwa, który wytwarza 125 KM. Jednostka 1.8 TSI jest mniej oszczędna, ale 160 KM nadaje Leonowi hiszpańskiego temperamentu. Za dopłatą silnik może zostać zestawiony z 7-biegową, zautomatyzowaną przekładnią DSG. W Seacie tradycyjnie nie zabrakło propozycji dla amatorów mocnych wrażeń - motoru 2.0 TSI o mocy 211 KM. Ceną za doskonałe przyśpieszenie, nieprzeciętną elastyczność i rasowe brzmienie jest średnie spalanie na poziomie 10 l/100km.

Ostatnio coraz więcej mówi się o szukaniu oszczędności. Można na nie liczyć w przypadku Leonów napędzanych silnikami wysokoprężnymi. Bazowy wariant 1.9 TDI generuje 90 lub 105 KM. Silniki 2.0 TDI są zestawiane z 6-biegową ręczna skrzynią lub zautomatyzowaną przekładnią DSG. W ich przypadku otrzymuje się 140 lub 170 KM. Szczególnie dobre wrażenie robi mocniejszy silnik. Został wyposażony we wtrysk Common Rail, który zmniejsza hałas i zużycie paliwa w porównaniu z dieslem zasilanym pompowtryskiwaczami. Podczas testu samochód zadowalał się średnio 7,5 l/100km.

Zmodernizowany diesel - podobnie jak najmocniejszy silnik benzynowy - pojawi się w samochodach produkowanych od czerwca bieżącego roku. Klienci, którzy wcześniej dokonają zamówienia, otrzymają Leona z 200-konnym 2.0 TFSI lub hałaśliwym 2.0 TDI 170 z pompowtryskiwaczami.

Podczas Salonu Samochodowego w Genewie Seat prezentował Leona wyposażonego w oszczędny motor 1.6 TDI. Nowoczesny silnik wytwarza 105 KM, zadowalając się średnio 3,8 l/100 km. Wprowadzenie prototypowego Leona Ecomotive do produkcji nie zostało jeszcze potwierdzone, ale wydaje się to kwestią czasu. Niska emisja dwutlenku węgla do atmosfery pozwoli bowiem liczyć na dotacje i ulgi podatkowe w krajach Europy Zachodniej.

Od przedstawicieli Seata dowiedzieliśmy się, że osoby, które w chwili obecnej złożą zamówienie na  Leona, otrzymają już model po faceliftingu. Dla klienta jest to szansa na kupienie odświeżonego samochodu według  cen obowiązujących w starym cenniku, który w ciągu kilkunastu dni zostanie poddany korektom.