Czeskie kombi wygląda niepozornie, mimo że kilka miesięcy temu przeszło kurację odmładzająca. Podczas faceliftingu zmieniono przede wszystkim kształt przedniej części nadwozia. Nowa stylizacja reflektorów jednym się podoba, innym wręcz przeciwnie. Pozostała część karoserii nie budzi większych emocji. Jest klasyczna i bardzo powściągliwa.

Projektanci wnętrza również nie pozwolili sobie choćby na odrobinę szaleństwa. Postawiono na funkcjonalność, a nie fajerwerki stylistyczne. Poszczególne przełączniki zostały ergonomicznie rozlokowane. Na pochwalę zasługuje precyzyjne spasowanie elementów oraz jakość tworzywa użytego do wykonania kokpitu. Plastiki są miękkie i przyjemne w dotyku. Dzięki temu Octavia sprawia znacznie lepsze wrażenie od japońskich i koreańskich limuzyn.

Prezentowany samochód został wyposażony w radioodtwarzacz z dotykowym ekranem. Jakość dźwięku, duży wyświetlacz oraz prosta obsługa to atuty zestawu Bolero. Mniej przypadła nam do gustu powolna praca menu, spora dopłata za wspomniane radio i kolejna dopłata za wielofunkcyjną kierownicę z przyciskami do sterowania nagłośnieniem oraz skrzynią DSG. System audio wyposażono w wejście aux, ale zapomniano o złączu USB.

Z kolejnym wydatkiem wiąże się chęć posiadania siatek oraz schowka w podłodze bagażnika. Na szczęście nawet bez nich kufer Skody robi wielkie wrażenie - jest w stanie pomieścić aż 580 litrów! Po złożeniu tylnych siedzeń jego objętość rośnie do 1620 litrów. Również przestrzeń dla pasażerów nie jest reglamentowana. Na przednich fotelach wystarczy miejsca dla każdego, natomiast z tyłu wygodnie usiądzie dwójka dorosłych pasażerów. Dla obu rzędów siedzeń przewidziano środkowe podłokietniki ze schowkami.

Zaledwie 1,4 litra w rodzinnym kombi. Nie brzmi to obiecująco. Nowoczesna technologia sprawiła, że niewielka jednostka napędowa bez wysiłku radzi sobie z - ważącą 1300 kilogramów - Octavią. Na przyśpieszenie od 0 do 100 km/h potrzeba 9,8 sekundy, a prędkość maksymalna przekracza 200 km/h. Najpoważniejszym autem silnika 1.4 TSI jest jednak skromne zapotrzebowanie na paliwo. W mieście Skoda zużywa 7,5 - 9,5 l/100km. W trakcie płynnej jazdy poza obszarem zabudowanym konsumpcja spada do 5,7-6,5 l/100km.

Elektronika sterująca automatyczną skrzynią nie ma problemów z doborem optymalnego przełożenia. Przy minimalnym nacisku na pedał gazu siódmy bieg jest włączany już przy 60 km/h, co pozwala oszczędzać paliwo. Po pełnym otwarciu przepustnicy przełożenia są błyskawicznie redukowane. Pracą dwusprzęgłowej skrzyni DSG można sterować własnoręcznie - dźwignią albo przyciskami umieszczonymi za kierownicą.

Skoda Octavia została zbudowana na płycie podłogowej Golfa piątej generacji. Niezależne zawieszenie, odpowiednio dobrana siła wspomagania kierownicy oraz skuteczne hamulce sprawiają, że auto jeździ naprawdę dobrze. Twardość zawieszenia stanowi kompromis między komfortem i właściwościami jezdnymi.

Za Octavię Combi z czterema poduszkami powietrznymi, klimatyzacją, ESP, czujnikami parkowania, elektrycznie sterowanymi szybami, doskonałym silnikiem 1.4 TSI oraz równie dobrą przekładnią DSG trzeba zapłacić około 74 tysięcy złotych. Czasy taniej Skody to zamierzchła przeszłość. Po przejrzeniu cenników konkurencyjnych kombi dochodzi się do wniosku, że ceny czeskich aut wciąż są bardzo atrakcyjne. Za równowartość podstawowej wersji niemieckiej lub japońskiej limuzyny klient Skody otrzymuje dobrze wykończone i pewnie jeżdżące kombi, w którym - poza kosztownym wyposażeniem dodatkowym - nie sposób doszukać się większych wad. Octavia nie budzi wielkich emocji, ale dla zainteresowanych jej zakupem nie będzie to minusem...