Skoda Superb mimo mocnego, 200-konnego silnika nie jest autem o sportowych walorach. W odmianie kombi zapewnia komfortowe warunki podróżowania dla całej rodziny, a także wprost nieograniczone możliwości załadunku bagażnika. W czasie testu była autem niezwykle pożądanym, mało problematycznym i powszechnie chwalonym.
Overbooking – więcej chętnych niż miejsc. To określenie doskonale oddaje zainteresowanie dziennikarzy „Auto Świata” Superbem podczas półrocznego testu długodystansowego. Lista testujących robiona była „na zakładkę”, auto cały czas przechodziło z rąk do rąk i każdy kolejny kierowca niechętnie się z nim żegnał.
Samochód trafił do nas w połowie maja ubiegłego roku. Po kilkunastu dniach wstępnej eksploatacji w mieście Superb wyruszył w dwutygodniową podróż zagraniczną na południe Europy. Charakterystyczne podczas testu Superba było właśnie to, że najbardziej zainteresowane jazdą nim były osoby planujące długie, liczące nawet po kilka tys. km wyprawy. To zrozumiałe – mocny, 200-konny silnik gwarantował szybkie „połykanie” kilometrów, a ogromne wnętrze zapewniało nie tylko wysoki komfort jazdy, lecz także możliwość zabrania dużej ilości bagażu.
Wykorzystując zamontowany dodatkowo hak holowniczy, sprawdziliśmy, jak Superb spisuje się w charakterze „konia pociągowego”. Test odbył się na polskich drogach. Oto odpowiedni fragment z dziennika testu: „Superb świetnie sprawdzał się jako auto do ciągnięcia przyczepy kempingowej. Dzięki skrzyni DSG i mocnemu silnikowi nawet podczas pokonywania wzniesień nie tracił impetu w trakcie rozpędzania. Jedyne niebezpieczeństwo wynika z tego, że już po kilku kilometrach można zapomnieć o tym, że ciągnie się przyczepę”.
Redakcyjna koleżanka po podróży Superbem z Warszawy do Ciechocinka napisała: „Moja mama, wieziona do sanatorium na tylnej kanapie, była zachwycona. Zwykle narzeka na bóle kręgosłupa, a w Superbie było jej wygodnie nie tylko ze względu na dużą swobodę ruchu, lecz także z powodu prawidłowo wyprofilowanych siedzeń. Ja natomiast doceniam przede wszystkim komfort prowadzenia i fantastyczną skrzynię biegów. Idealny pojazd – także na dłuższe trasy”.
A oto fragment wpisu jednego z młodszych kierowców w naszej redakcji: „Podróż w cztery osoby w Bory Tucholskie. Nie odczuliśmy pogorszenia osiągów mimo pełnego załadunku Superba. Zużycie paliwa w trasie – ok. 8 l/100 km. Zawieszenie nastawione raczej na komfort niż na szaleńczą jazdę na zakrętach. Bardzo wygodny system elektrycznego zamykania klapy bagażnika. Sprawdziłem też zamontowany opcjonalnie układ automatycznego parkowania. Działa, ale to raczej gadżet dla kierowców mających problemy z tym manewrem”.
Osoby, które miały okazję testować Superba na niemieckich autostradach, przy większych niż w Polsce prędkościach, zwracały uwagę na konieczność częstego tankowania (bak ma tylko 60 l pojemności) oraz na podatność auta na boczny wiatr przy dużych prędkościach.