Krakowski Kazimierz to miejsce szczególne, magiczne i niezwykłe. Przez wiele wieków przenikały się w nim nawzajem dwie kultury, żydowska i chrześcijańska. Jego dawne centrum stanowiła sławna do dzisiaj ulica Szeroka. Właśnie na niej rozpoczęliśmy naszą przygodę z nowym Audi A5 Sportback.

Świat pierwszy: eleganckie jak coupe

Sportowy charakter A5 Sportback najlepiej prezentuje się "z profilu". Nadwozie z jego masywną bryłą jest odciążone wizualnie przez wąski pas okien. Tył auta zamyka się elegancko opadającą linią. Małe okno boczne z narożnikiem skierowanym ku górze jest nawiązaniem do Audi 100 Coupe z 1969 roku.

Jak przystało na coupe A5 Sportback z łatwością prześlizguje się przez powietrze dzięki dopracowaniu szczegółów w kanale aerodynamicznym, do których zalicza się także system osłon i pokryw podłogi - tak zwana aeropodłoga .

Świat drugi: komfortowe jak limuzyna

Audi A5 Sportback jest samochodem czteroosobowym. W porównaniu z A4 tylną kanapę nieznacznie obniżono i zamontowano trochę bardziej z przodu. Przestronne wnętrze zapewnia pasażerom wystarczająco dużo miejsca - zarówno z przodu, jak i z tyłu.

Przednie fotele mają sportowy profil i gwarantują dobre trzymanie i podparcie ciała. Całość uzupełnia wysuwane podparcie ud. W najbardziej komfortowym wariancie siedzenia są wyposażone w klimatyzacje z automatyczną funkcją dogrzewania.

Wnętrze A5 Sportback to eleganckie rozwiązania stylistyczne. Oba duże instrumenty i dodatkowe wskaźniki otoczono chromowanymi ramkami w kształcie kropli. Główny, wysoko umieszczony monitor pokładowy należy do wyposażenia seryjnego, podobnie jak sportowa trzyramienna skórzana kierownica.

Szeroko prowadzone linie łączą optycznie kokpit z tapicerką drzwi, konsola środkowa jest nachylona w stronę kierowcy. System MMI ma intuicyjne menu. Całość wraz z przyciskiem obsługowym znajduje się na konsoli środkowej.

Świat trzeci: praktyczne jak kombi

Przesuwany środkowy podłokietnik ze schowkiem i pakiet schowków z dodatkowymi siatkami i szufladami pod przednimi siedzeniami idealnie sprawdza się nie tylko w długich podróżach.

Bagażnik także nie jest słabą stroną A5 Sportback. Jego naprawdę duża pokrywa ma elektrycznie odblokowywany zamek, a płaskie ściany wnętrza bagażnika tylko ułatwiają korzystanie z niego.

Stała pokrywa chroni długi bagażnik przed niepożądanymi spojrzeniami. Aby nie przeszkadzała przy wkładaniu bagażu, Audi znalazło sprytne rozwiązanie: pokrywa jest dwuczęściowa, jej krótsza część blokuje się z boku w uchwytach wbudowanych w poszycie bagażnika, dłuższa - w pokrywie bagażnika. Przy otwieraniu unosi się w górę, po zamknięciu przylega dokładnie do krótszej części.

W podstawowym układzie bagażnik ma 480 litrów pojemności. Po złożeniu oparć kanapy pojemność wzrasta do 980 litrów.

Praktycznymi detalami są seryjne haczyki do zawieszania toreb z zakupami oraz zaczepy do mocowania większych bagaży. Na życzenie Audi oferuje cały asortyment dodatkowych rozwiązań. Jednym z nich jest otwór między oparciami tylnych siedzeń z wyjmowaną torbą na narty lub deskę snowboardową. Opcjonalna dwustronna mata przyda się przy przewożeniu brudnych przedmiotów - z jednej strony pokryta jest welurem, z drugiej gumą. Pakiet "bagażnik" obejmuje 12-V gniazdko, siatkę, pas do mocowania, kolejne haczyki na torby i siatkę unieruchamiającą bagaże.

Testowy samochód był napędzany silnikiem 2.0 TDI o mocy 170 KM i momencie obrotowym o wartości 350 Nm. Jednostka ta została wyposażona w system START/STOP. Zarówno podczas jazdy w mieście, jak i na trasie ten czterocylindrowy diesel sprawdzał się całkiem nieźle.  Przyspieszenie na poziomie 8,7 s do "setki" to dobry wynik, mając na uwadze gabaryty tego czterodrzwiowego coupe. Nie można mieć także zastrzeżeń co do kultury pracy. Po naciśnięciu pedału gazu samochód reaguje natychmiastowo i rwie się do przodu wciskając w fotel.

Ten dwulitrowy diesel przekazuje swoją siłę napędową poprzez manualną skrzynię biegów na koła przednie. Jesienią oferta zostanie uzupełniona o wersję z napędem quattro.

Podczas jazd testowych średnie spalanie utrzymywało się na poziomie 9 l/100km w ruchu miejskim. Na trasie zanotowaliśmy spadek zapotrzebowania na paliwo do około 6 l/100 km.

Wszystkie wersje z manualną skrzynią biegów są ponadto wyposażone we wskaźnik zmiany biegów; zaleca on kierowcy włączenie biegu, na którym jazda będzie w danej chwili najbardziej efektywna.

Samochód został stworzony do szybkiego pokonywania zakrętów, a równocześnie jego zawieszenie pozwala na podróżowanie w luksusowych warunkach.

Dynamiczny układ kierowniczy przeciwdziała zarówno nadsterowności powodowanej zmianami obciążenia jak i podsterowności, a także udziela cennego wsparcia podczas hamowania na nawierzchniach o różnych współczynnikach tarcia.

Ciekawostką jest zastosowanie technologii odzyskiwania energii. W fazach hamowania silnikiem lub z użyciem hamulca, alternator może zamieniać energię kinetyczną na elektryczną; jest ona czasowo magazynowana w akumulatorze. Gdy pięciodrzwiowe Coupé zacznie przyspieszać, energia elektryczna jest z powrotem oddawana przez akumulator. W ten sposób odciąża on alternator, który jest napędzany przez silnik - dzięki temu zmniejsza się zużycie paliwa.

Rodzina Audi poszerzyła swoją ofertę w luksusowej klasie średniej o nietypowy model jakim jest A5 Sportback. To całkiem udane połączenie czterodrzwiowego niskiego nadwozia z bezramowymi drzwiami i linią coupe. Mimo, że wygrał design nie zapomniano na szczęście o pasażerach i bagażu. Samochód sprawuje się całkiem nieźle, a wygląda jeszcze lepiej.

Czy jednak udało się producentowi połączyć cech coupe, limuzyny i kombi? Każda z tych trzech cech ma swój udział w całokształcie A5 Sportback, które nie do końca jest coupe, nie do końca limuzyną i nie do końca kombi - ale w sprytny sposób łączy wszystkie te cechy wyciągając z nich ich kwintesencję, łącząc w zgraną całość.