Plastikowe nakładki na nadkolach, osłony pod zderzakami – trzeba przyznać, że Dacia Lodgy Stepway prezentuje się ambitnie. Jednak ten terenowy wizerunek w żaden sposób nie przekłada się na możliwości jazdy po bezdrożach.
W rzeczywistości Dacia Lodgy Stepway to typowy minivan, który w testowanej wersji może przewieźć siedem osób. W dwóch pierwszych rzędach miejsca wystarczy także wtedy gdy podróżują wysocy pasażerowie. Natomiast na na szóstym i siódmym miejscu z racji ograniczonej przestrzeni wygodnie będzie tylko dzieciom. Poza tym niewygodnie wsiada się na dodatkowe siedzenie. Jednak taka sytuacja w tej części pojazdu nie zaskakuje, bo w konkurencyjnych modelach jest podobnie.
W porównaniu z konkurencją Dacia Lodgy została gorzej zaprojektowana pod względem funkcjonalności wnętrza. Owszem siedzenia drugiego rzędu można złożyć, a trzeciego także wyjąć w celu powiększenia części ładunkowej, ale nie ma tu patentu z fotelami chowanymi pod podłogą bagażnika, z przesuwaną kanapą czy regulacją kąta jej oparcia.
Siedzenia nie są idealne pod względem wygody – na dłuższych trasach można odczuwać dyskomfort z racji nieodpowiednio wyprofilowanych oparć, a siedziska są zbyt krótkie żeby odpowiednio podpierać uda. Co ciekawe pomimo tych niedogodności udało się tak zaprojektować miejsce pracy kierowcy żeby pozycja do prowadzenia była zadowalająca. A trzeba pamiętać, że do jej przyjęcia musi wystarczyć regulacja kolumny kierowniczej w jednej płaszczyźnie.
Testowana Dacia Lodgy Stepway miała pod maską silnik Diesla o mocy 107 KM. Nie jest to jednostka, która pozwala na dynamiczne sprinty spod świateł, ale przyspieszenie do „setki” po 11,6 s w przypadku vana uznaliśmy za wystarczające. Na przyzwoitym poziomie oceniliśmy zapotrzebowanie motoru na paliwo. Wprawdzie uzyskane w trakcie testu spalanie w mieście na poziomie 7 l/100 km to o 1,7 l/100 km więcej niż obiecuje producent, ale w przypadku minivana taka wartość nie jest na szczęście przesadnie duża.
Z Lodgy będą zadowoleni kierowcy ceniący komfort resorowania. Wszelkie wyboje – poprzeczne czy wzdłużne – są tłumione w zadowalającym stopniu. Co istotne pokonywanie nierówności nie przyczynia się do nadmiernego bujania nadwozia. Co innego gdy spróbujemy dynamicznie przejechać zakręt. W takich warunkach miękko zestrojone zawieszenie w połączeniu z wysokim nadwoziem sprawia, że auto znacznie się przechyla – nie jest to niebezpieczne, ale nieprzyjemne na pewno. Dodatkowo opanowanie samochodu na zakrętach utrudnia nieprecyzyjny układ kierowniczy.
Zaletą samochodu jest korzystna cena. Lodgy w terenowym uniformie i z dieslem jest oferowana za 62 700 zł. Jednak testowany egzemplarz miał na pokładzie kilka płatnych opcji, które podwyższyły jego cenę do 68 220 zł. Trzeba jednak przyznać, że nadal jest to atrakcyjna oferta mimo pewnych braków w praktyczności pojazdu.
Silnik-typ/cylindry/zawory | t.diesel/R4/8 |
Pojemność | 1461 |
Moc. maks. | 107/4000 KM/obr./min |
Moment | 240/1750 Nm/obr./min |
Poj. bagażnika | 207-2617 l |
Zbiornik paliwa | 50 l |
Wymiary (dł./szer./wys.) | 4498/1751/1683 mm |
Przysp. 0-100 km/h | 11,6 s |
Skrzynia/napęd | man. 6/przedni |
Prędkość maks. | 175 km/h |
Średnie spalanie | 4,4 l/100 km |
Cena | 62 700 zł |
Galeria zdjęć
Testowany egzemplarz wyposażono w metalizowany lakier kosztujący 1900 zł
W trakcie parkowania pomocą służy system wspomagania parkowania kosztujący 650 zł
Radiooodtwarzacz można obsługiwać za pomocą dżojstika umieszczonego przy kierownicy
Duże pokrętła ułatwiają obsługę klimatyzacji podczas jazdy. Szkoda tylko, że umieszczono je za nisko
System multimedialny Media Nav kosztuje 1950 zł. Dzięki niemu część funkcji obsługuje się za pomocą dotykowego ekranu. W skład zestawu wchodzi również nawigacja, ale za rozszerzoną wersję mapy Europy trzeba jeszcze dopłacić 400 zł
Nadwozie uzbrojone w plastikowe nakładki na nadkolach oraz osłony pod zderzakami wygląda ciekawie
Siedzenia powinny być wygodniejsze, ale pozycja za kierownicą okazuje się dobra
W środkowym rzędzie wygospodarowano dużo miejsca. Kanapę można złożyć asymetrycznie, ale nie da się jej przesunąć
W trzecim rzędzie siedzeń miejsca nie jest zbyt dużo, a wsiadanie tutaj okazuje się niewygodne
Za elektrycznie sterowane tylne szyby trzeba zapłacić 310 zł
W zależności od położenia siedzeń kufer mieści od 207 l do 2617 l
W kokpicie nie zabrakło schowków na podręczne drobiazgi
Materiały wykończeniowe wyglądają dobrze, ale plastiki są twarde
Zawieszenie Lodgy dobrze tłumi wszelkie nierówności nawierzchni