Podczas europejskiej premiery w Wiedniu i Bratysławie zaprezentowano nam odmianę DoubleCab z 4-drzwiowym nadwoziem, którą może podróżować pięć dorosłych osób (2-drzwiowy SingleCab z odpowiednio dłuższą skrzynią ładunkową ma pojawić się w pierwszej połowie 2011 r.). Nie da się ukryć, że Amarok robi wrażenie nie tylko dlatego, że stylistom udało się harmonijnie połączyć elementy charakterystyczne dla nowych aut VW (grill!) z designem ciężkich pikapów. Ważniejsze jest to, że na „pace” Amaroka umieścić można między nadkolami dwie europalety (poprzecznie do kierunku jazdy). Wielu konkurentów nie przewiezie bowiem dwóch europalet nawet w wersji z 2-osobową kabiną. Warto dodać, że ładowność pojazdu wynosi ok. 900 kg (a w mocniejszej wersji 1137 kg) i może on ciągnąć przyczepę hamowaną o masie do 2800 kg (nacisk na hak do 120 kg) – widzimy, że chodzi o poważne auto użytkowe, a nie zabawkę.
Amarok dostępny będzie w trzech odmianach: z napędem na tył, z dołączanym napędem osi przedniej oraz ze stałym napędem na 4 koła (z mechanizmem różnicowym torsen). Tę drugą mieliśmy okazję sprawdzić w terenie i wnioski były jasne: 99 proc. właścicieli nie wykorzysta nigdy choćby połowy jej dzielności.
Jeździliśmy autami z silnikiem 2.0 BiTDI o mocy 163 KM. Motor już przy 1500 obr./min uzyskuje maks. moment obrotowy wynoszący 400 Nm. Efekt? Po włączeniu napędu 4x4 i reduktora samochód pokonuje strome podjazdy bez potrzeby dotknięcia pedału gazu. Pod koniec roku pojawić się ma turbodiesel o mocy 122 KM (moment obrotowy 340 Nm od 2000 obr./min).