Jeśli masz rodzinę, podoba ci się V40 Cross Country i rozważasz jego zakup, to lepiej daj sobie spokój!
Volvo V40 Cross Country T3 - nadwozie
Nie jest to funkcjonalne kombi, lecz hatchback z ciasną tylną kanapą i małym bagażnikiem (335 l). Czyli co, kiepski wybór? Dla rodzin – tak, ale nie dla singli czy osób oczekujących od auta czegoś więcej niż tylko praktycznego wnętrza. W kompakcie klasy premium można bowiem liczyć na znakomitą jakość wykończenia, niebanalną stylistykę i zaawansowane systemy podnoszące komfort i bezpieczeństwo.
Doskonale wyprofilowane fotele ze skórzanym wykończeniem, aluminium na desce rozdzielczej i nakładkach progowych, możliwość zmiany wyglądu zegarów to tylko część elementów Volvo Ocean Race, nadających wnętrzu V40 Cross Country indywidualny charakter.
Volvo V40 Cross Country T3 - silnik
Nie wiemy, jak inżynierom Volvo udało się zbudować dwa silniki o różnej pojemności, ale za to o identycznej mocy i momencie obrotowym, a przy tym zapewniające takie same przyspieszenia i prędkość maksymalną, ale zabieg ten był z góry przemyślany. Większy, 2-litrowy połączono z manualną skrzynią, mniejszy (1.5) – z „automatem”. Testowaliśmy drugi wariant i trzeba przyznać, że spisywał się bez zarzutu. Dynamika silnika była więcej niż zadowalająca (elastyczny!), a praca 6-biegowej skrzyni okazała się poprawna (8-stopniowa, występuje w mocniejszych wariantach, szybciej reaguje). Spalanie fabryczne jest nieosiągalne i trzeba liczyć się ze zużyciem na poziomie 8 l/100 km.
Volvo V40 Cross Country T3 - prowadzenie
Tu V40 CC należą się same pochwały. Niezależnie, czy poruszamy się na prostej, czy na zakręcie, auto zachowuje się przewidywalnie i daje frajdę z jazdy. Można także liczyć na dobry komfort.
Volvo V40 Cross Country T3 - koszty
Za pakiet Volvo Ocean Race trzeba dopłacić ponad 10 000 zł do kosztownej wersji Kinetic (114 300 zł). Tak skonfigurowane auto jest bogato wyposażone, ale żeby było naprawdę bezpiecznie, trzeba dokupić jeden z dwóch pakietów zawierających licznych asystentów – oparty na kamerze (3830 zł) lub radarze (8820 zł).
Volvo V40 Cross Country T3 - nasza opinia
Uterenowiony (wizualnie) szwedzki kompakt zachwyca stylem, jakością wykończenia i sposobem prowadzenia. Zainteresowanym mina może nieco zrzednąć po sprawdzeniu cennika. No cóż – indywidualizm nigdy nie należał do tanich!
Pod nazwą T3 mogą kryć się dwa doładowane silniki o identycznej mocy i osiągach, za to różnych pojemnościach (1.5 i 2.0). Testujemy mniejszy wariant, współpracujący wyłącznie z automatyczną przekładnią.
Jeśli masz rodzinę, podoba ci się V40 Cross Country i rozważasz jego zakup, to lepiej daj sobie spokój!
Nie jest to funkcjonalne kombi, lecz hatchback z ciasną tylną kanapą i małym bagażnikiem (335 l). Czyli co, kiepski wybór? Dla rodzin – tak, ale nie dla singli czy osób oczekujących od auta czegoś więcej niż tylko praktycznego wnętrza.
Prowadzenie. Tu V40 CC należą się same pochwały. Niezależnie, czy poruszamy się na prostej, czy na zakręcie, auto zachowuje się przewidywalnie i daje frajdę z jazdy.
Można także liczyć na dobry komfort.
Koszty. Za pakiet Volvo Ocean Race trzeba dopłacić ponad 10 000 zł do kosztownej wersji Kinetic (114 300 zł). Tak skonfigurowane auto jest bogato wyposażone, ale żeby było naprawdę bezpiecznie, trzeba dokupić jeden z dwóch pakietów zawierających licznych asystentów – oparty na kamerze (3830 zł) lub radarze (8820 zł).
W kompakcie klasy premium można liczyć na znakomitą jakość wykończenia, niebanalną stylistykę i zaawansowane systemy podnoszące komfort i bezpieczeństwo.
Doskonale wyprofilowane fotele ze skórzanym wykończeniem, aluminium na desce rozdzielczej i nakładkach progowych, możliwość zmiany wyglądu zegarów to tylko część elementów Volvo Ocean Race, nadających wnętrzu V40 Cross Country indywidualny charakter.
Na tylnej kanapie nie jest ciasno jedynie dzieciom.
Bagażnik o pojemności od 335 do 1032 litrów jest typowy dla kompaktów a nie rodzinnych kombi.
Nie wiemy, jak inżynierom Volvo udało się zbudować dwa silniki o różnej pojemności, ale za to o identycznej mocy i momencie obrotowym, a przy tym zapewniające takie same przyspieszenia i prędkość maksymalną, ale zabieg ten był z góry przemyślany.
Uterenowiony (wizualnie) szwedzki kompakt zachwyca stylem, jakością wykończenia i sposobem prowadzenia. Zainteresowanym mina może nieco zrzednąć po sprawdzeniu cennika. No cóż – indywidualizm nigdy nie należał do tanich!